Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Delecta zwycięzcą Memoriału!
Za nami Memoriał im. Arkadiusza Gołasia. Dzięki wczorajszej wygranej w półfinale z Chemes Humenne, dziś zagraliśmy przeciwko PGE Skrze Bełchatów o zwycięstwo w całym turnieju. Po niesamowitej walce, szczególnie w czwartej partii, bydgoszczanie zwyciężyli 3:2!

Początek spotkania należał do zawodników Skry, którzy po asie serwisowym Pawła Woickiego prowadzili 2:0, a chwilę później piłkę w aut posłał Andrzej Wrona i było już 5:2. Jeszcze przed przerwą bełchatowianie popisali się kolejnym asem, tym razem uczynił to Mariusz Wlazły. Na pierwszym czasie technicznym nasz zespół przegrywał 4:8, a obie drużyny sprowadził na niego Daniel Pliński, skutecznie atakując ze środka. Po powrocie na boisko nadal dominowali siatkarze Skry. Punktową zagrywką popisał się Atanasijević i o czas zmuszony był prosić trener Piotr Makowski (4:10). Ten fragment seta zdecydowanie należał jednak do podopiecznych Jacka Nawrockiego, którzy spokojnie konstruowali kolejne akcje, wykorzystując swoją bardzo dobrą grę w polu serwisowym. Po autowej zagrywce Łukasza Owczarza obie ekipy ponownie zameldowały się u swoich trenerów – 16:10. Po wznowieniu gry sprytną kiwką popisał się Marcin Waliński, a kilka akcji później, dzięki skutecznej kontrze w wykonaniu tego właśnie zawodnika, przewagę Skry udało się zmniejszyć do czterech „oczek" - 18:14. Wciąż jednak to bełchatowianie kontrolowali wynik. Wprawdzie w końcówce, dzięki udanym zagrywkom Dawida Konarskiego i Wojciecha Jurkiewicza, straty ponownie zostały zmniejszone (23:20), to jednak wicemistrzowie Polski postawili w tym secie kropkę nad i. Partię wynikiem 25:11 zakończyły dwa udane ataki Atanasijevicia.

Drugiego seta zaczęliśmy nieźle. Po ataku Walińskiego objęliśmy prowadzenie 2:1, jednak bełchatowianie bardzo szybko doprowadzili do remisu, a po błędzie Konarskiego w ataku, mieli już dwa punkty przewagi (4:2). Gdy dołożyli kolejne dwa (asem popisał się Atanasijević), o czas poprosił szkoleniowiec Delecty (7:4). Po nim świetnie atakował Marcin Wika, jednak to siatkarze Skry zbiegli na pierwszą przerwę techniczną z prowadzeniem 8:5. Po wznowieniu gry bydgoszczanie starali się odrabiać straty. Po bloku na Wlazłym i błędzie w przyjęciu zagrywki popełnionym przez Calę, traciliśmy już tylko jeden punkt (13:12). W kolejnej akcji bardzo dobrze spisał się jednak Wlazły, a po pomyłce w zagrywce Walińskiego, obie drużyny zeszły na drugą przerwę techniczną przy stanie 16:13. Po powrocie na parkiet gra coraz bardziej zaczęła się wyrównywać. Podopieczni Piotra Makowskiego zacięcie walczyli o doprowadzenie do remisu. As serwisowy Piotra Lipińskiego pozwolił im to osiągnąć – 20:20. Blok na Wlazłym zmusił natomiast Jacka Nawrockiego do wzięcia czasu, bydgoszczanie objęli już bowiem prowadzenie – 21:20. Żadna z drużyn nie zamierza jednak odpuszczać. Po ataku Winiarskiego to Skra miała piłkę setową (24:23). Do remisu doprowadził jednak Wrona, który w kolejnej akcji popisał się asem serwisowym, dając swojej drużynie prowadzenie 25:24. O drugi czas poprosił szkoleniowiec bełchatowian. Po nim jednak Andrzej Wrona ponownie zaskoczył rywali swoją świetną zagrywką i dał naszej drużynie zwycięstwo w drugiej partii 26:24.

Pierwsze akcje trzeciej odsłony należały do Skry. Po dwóch świetnych atakach Winiarskiego i bloku na Konarskim nasi rywale prowadzili 4:1. Tym samym o czas poprosił trener Piotr Makowski. Po nim błąd popełnił Wika i dopiero podwójny blok na Wlazłym pozwolił nam na wyjście z niewygodnego ustawienia – 5:2. Jeszcze przed przerwą bydgoszczanie zdołali odrobić straty. Dzięki dwóm skutecznym blokom doprowadzili do wyrównania, a udana zagrywka Walińskiego wymusiła na siatkarzach Skry popełnienie błędu i to właśnie Delecta objęła prowadzenie 8:7. Od tego momentu gra znacznie bardziej się wyrównała. Żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie bezpiecznej przewagi. Dopiero na drugi czas techniczny bełchatowianie zeszli z dwupunktową zaliczką, po udanej akcji Atanasijevicia – 16:14. Po powrocie na parkiet podopieczni Jacka Nawrockiego zaczęli sukcesywnie podwyższać swoją przewagę. Kolejny udany atak Wlazłego dał im prowadzenie 21:16. W końcówce już tylko dopełnili dzieła. Po bloku Kłosa mieli piłkę setową, a atak blok-aut Atanasijevicia zakończył trzecią partię wynikiem 25:19.

Od początku czwartego seta trwała wyrównana walka. Wprawdzie po ataku ze środka Tomasza Wieczorka naszej drużynie udało się odskoczyć (5:3), jednak na pierwszą przerwę techniczną zeszliśmy tylko z minimalnym prowadzeniem 8:7, po kiwce Piotra Lipińskiego. Wznowienie gry przyniosło świetny atak Plińskiego, a po zbiciu Atanasijevicia bełchatowianie objęli prowadzenie 10:9. Chwilę później asem serwisowym popisał się Wlazły i o czas zdecydował się prosić trener Piotr Makowski (10:12). Krótka rozmowa z podopiecznymi przyniosła rezultat. Bydgoszczanie bardzo szybko doprowadzili do remisu – 12:12 – dzięki skutecznej zagrywce Walińskiego. Mimo to, na drugiej przerwie technicznej prowadzili siatkarze Skry, schodząc na nią po ataku ze środka Plińskiego – 16:14. Po wznowieniu gry, rywalom udawało się utrzymywać na prowadzeniu, choć bydgoszczanie zacięcie walczyli o doprowadzenie do wyrównania. Ta sztuka powiodła się dopiero po bloku Wojciecha Jurkiewicza – 23:23. Od tego momentu walka toczyła się punkt za punkt. Prowadzenie przechodziło raz na jedną, raz na drugą stronę. Wojnę nerwów lepiej wytrzymali nasi siatkarze. Najpierw pomylił się Kłos, dając nam kolejną piłkę setową, a partię udanym atakiem zakończył Waliński – 35:33.

Podbudowani zwycięstwem tie-breaka zaczęliśmy z wysokiego C. Najpierw świetnie atakował Konarski, później blokiem popisał się Jurkiewicz, a skuteczny atak dołożył Waliński i prowadziliśmy 3:0. Pierwszy punkt Skrze dał Wlazły (3:1), jednak to bydgoszczanie kontrolowali przebieg tego seta, prowadząc na przerwie technicznej 8:3. Po zmianie stron nadal utrzymywaliśmy przewagę. Atakiem blok-aut popisał się Wika, a po podobnym zbjciu Konarskiego bydgoszczanie byli coraz bliżsi zwycięstwa – 11:7. Siatkarze Skry starali się jeszcze walczyć o odrobienie strat. W końcówce dwukrotnie skutecznie zbijał Kłos, jednak po udanym ataku Walińskiego, to Delecta miała piłkę meczową (14:11). Błąd Plińskiego zakończył to spotkanie wygraną zespołu znad Brdy wynikiem 15:11 w piątym secie i 3:2 w całym pojedynku!

Nagrody indywidualne:

- Najlepiej blokujący: Karol Kłos,
- Najlepszy libero: Paweł Zatorski,
- Najlepiej zagrywający: Mariusz Wlazły,
- Najlepszy środkowy: Daniel Pliński,
- Najlepszy atakujący: Dawid Konarski,
- Najlepiej przyjmujący: Marcin Wika,
- Najlepszy rozgrywający: Piotr Lipiński,

- MVP Memoriału: MARCIN WALIŃSKI


Delecta Bydgoszcz – PGE Skra Bełchatów 3:2

(21:25, 26:24, 19:25, 35:33, 15:11)

Składy:
Delecta Bydgoszcz: Masny, Wika, Jurkiewicz, Konarski, Waliński, Wrona, Dębiec (libero) oraz Owczarz, Wiese, Lipiński, Wieczorek, Bonisławski (libero)
PGE Skra Bełchatów: Wlazły, Pliński, Kłos, Woicki, Winiarski, Atanasijević, Zatorski (libero) oraz Cala, Bąkiewicz 

2012-09-09:1462

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem