Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Wygrana w Grudziądzu. Czas na ligę!

Siatkarze Delecty Bydgoszcz rozegrali dziś ostatni mecz kontrolny przed startem sezonu 2012/2013. Spotkanie odbyło się w Grudziądzu, a rywalem podopiecznych Piotra Makowskiego była ekipa Lotosu Trefla Gdańsk. Tak jak wszystkie wcześniejsze pojedynki sparingowe, także i ten dzisiejszy, zakończył się wygraną naszej drużyny.

Spotkanie lepiej rozpoczęli bydgoszczanie, którzy bardzo szybko objęli prowadzenie i na pierwszym czasie technicznym mieli już cztery „oczka” przewagi. Po wznowieniu gry gdańszczanie starali się niwelować straty. Do jednego puntu zmniejszyli je, gdy błąd w ataku popełnił Dawid Konarski (14:13). Kolejne dwie akcje należały już jednak do naszej drużyny. Na drugą przerwę techniczną obie ekipy sprowadził Marcin Wika, skutecznie atakując z szóstej strefy – 16:13. Po wznowieniu gry skutecznym zbiciem popisał się Paweł Mikołajczak, jednak na skrzydle dobrze poradził sobie również Marcin Waliński (18:14). O czas zdecydował się prosić szkoleniowiec LOTOSU Trefla Gdańsk. Przerwa nie przeszkodziła podopiecznym Piotra Makowskiego w skutecznej grze. Po zbiciu blok-aut Walińskiego prowadziliśmy 20:14. W końcówce seta świetnie poradził sobie Michał Masny, który w niezwykle trudnej sytuacji zdołał wystawić piłkę do Konarskiego, a ten popisał się skutecznym atakiem. W tym momencie o czas poprosił Dariusz Luks (22:17). Krótka rozmowa z podopiecznymi przyniosła rezultat. Siatkarze Trefla zaczęli odrabiać straty. Po zbiciu Żalińskiego o czas poprosił trener Piotr Makowski (22:20). Po przerwie, passę rywala przerwał Waliński, skutecznie zbijając z szóstej strefy. Piłkę setową dał naszej drużynie Żaliński, który pomylił się w ataku. Zespół z Gdańska ponownie zdołał jednak częściowo zniwelować przewagę. W kontrze na środku świetnie spisał się Gawryszewski i o drugą przerwę poprosił trener Piotr Makowski (24:22). Po nim asem popisał się Mikołajczak, jednak partię zakończył Piotr Lipiński, kiwając z drugiej piłki – 25:23.

Drugą odsłonę lepiej rozpoczęli gdańszczanie, którzy po asie serwisowym Kaźmierczaka prowadzili 2:0. Pierwszy punkt dla naszej drużyny zdobył Wika, obijając blok rywali (1:3). Inicjatywę na początku partii mieli jednak siatkarze Trefla, którzy po ataku Hietanena prowadzili 7:4. To właśnie ten zawodnik sprowadził obie ekipy na przerwę techniczną, popisując się kolejnym udanym zbiciem (8:5). Po czasie skutecznie uderzał Konarski, a błąd w ataku Żalińskiego pozwolił nam częściowo zniwelować straty (9:10). Akcję później był już remis i o czas poprosił trener Dariusz Luks. Po wznowieniu gry przechodzącą piłkę wykorzystał Tomasz Wieczorek, dzięki czemu bydgoszczanie po raz pierwszy w tej odsłonie objęli prowadzenie. Nie cieszyli się nim jednak zbyt długo. Na drugiej przerwie technicznej w minimalnie lepszej sytuacji byli gdańszczanie, którzy prowadzili 16:15 po bloku na Walińskim. Po powrocie na parkiet nasi rywale popisali się kolejnym blokiem na Walińskim, w związku z czym o czas zdecydował się prosić trener Piotr Makowski (15:17). Passę gdańszczan przerwał Konarski, a chwilę później na parkiecie pojawił się Stephane Antiga. Nasi zawodnicy zdołali doprowadzić do remisu (18:18), a na prowadzenie wyszli po skutecznej zagrywce Konarskiego – 20:19. Po bloku Lipińskiego o czas zdecydował się prosić trener Trefla. Niewiele on jednak pomógł. Para Antiga-Wieczorek popisała się świetnym blokiem (23:20), a po błędzie Żalińskiego w ataku mieliśmy piłkę setową. Partię zakończył zbiciem ze środka Wieczorek – 25:21.

Trzecią odsłonę ponownie lepiej rozpoczęli gdańszczanie, którzy po asie Mikołajczaka i błędzie w ataku Wiki prowadzili 3:0. Pierwszy punkt dał naszej drużynie Antiga (1:3). Podobnie jednak jak w drugim secie, także i w tej partii, to nasi rywale mieli inicjatywę. Na pierwszy czas techniczny obie ekipy zbiegły po zagrywce w siatkę Konarskiego (4:8). Po wznowieniu gry podopieczni Dariusza Luksa jeszcze powiększyli swoją przewagę. Antiga nie przebił się bowiem przez blok, a asem popisał się Mikołajczak. W tym momencie o czas zdecydował się poprosić trener Piotr Makowski – 6:12. Dopiero błąd w zagrywce atakującego LOTOSU pozwolił nam wyjść z niewygodnego ustawienia. Pojedyncze akcje nie mogły nam jednak pozwolić na odrobienie strat. Dopiero przy zagrywce Andrzeja Wrony udało nam się częściowo je zniwelować. Przy stanie 12:14 o czas poprosił szkoleniowiec Trefla. Zmiana wybiła z rytmu nasz zespół i chwilę później obie ekipy ponownie zameldowały się u swoich trenerów, tym razem jednak na przerwie technicznej – 13:16. Po wznowieniu gry gdańszczanie zdołali jeszcze powiększyć swoją przewagę i tym razem o czas poprosił trener Piotr Makowski (13:18). Po niej serię rywala przerwał Wika, wypychając piłkę o blok. Wciąż to jednak siatkarze Trefla mieli bezpieczną przewagę, którą sukcesywnie podwyższali przy zagrywce Mikołajczaka. Po kolejnym asie serwisowym tego zawodnika, jego zespół prowadził 23:15. Akcję później, po bloku na Konarskim, drużyna z Gdańska miała piłkę setową. Świetną akcją popisał się jednak Lipiński, posyłając piłkę na czystą siatkę do Antigi. Wprawdzie udało się jeszcze przedłużyć walkę w tym secie, jednak ostatecznie po błędzie w ataku Wrony, partia padła łupem siatkarzy Dariusza Luksa – 25:19.

Pierwsze akcje zwiastowały wyrównaną walkę. Szybko jednak gdańszczanom udało się odskoczyć i po bloku na Wice prowadzili 5:2. Wprawdzie na skrzydle świetnie poradził sobie Antiga (5:6), jednak na pierwszej przerwie technicznej to siatkarze z Gdańska mieli dwa „oczka” przewagi. Obie ekipy sprowadził na nią Kaźmierczak (6:8). Po wznowieniu gry ze środka atakował Wrona (7:8), a po zbiciu drugiego z naszych środkowych mieliśmy remis – 10:10. Od tego momentu trwała wyrównana walka. Dwa bloki, najpierw Wrony, a później Masnego, dały nam prowadzenie 14:12. O czas zdecydował się prosić trener Dariusz Luks. Niewiele on jednak zmienił. Bydgoszczanie przejęli kontrolę nad przebiegiem tej partii. Po ataku Antigi obie drużyny zbiegły na przerwę techniczną – 16:13. Po powrocie na boisko, wciąż to podopieczni Piotra Makowskiego spisywali się lepiej. Skuteczny potrójny blok: Waliński-Wrona-Konarski sprawił, iż mieliśmy już pięć „oczek” przewagi (19:14). Po drugim czasie, o który poprosił szkoleniowiec Trefla, zbiciem po skosie popisał się Mikołajczak. W ważnym momencie, bo właśnie przy zagrywce atakującego LOTOSU, potrójny blok udanie omijał Waliński (20:16). W końcówce obie ekipy popełniły kilka błędów w polu serwisowym. Gdańszczanie zdołali jednak jeszcze odrobić część strat, dlatego o czas zdecydował się poprosić Piotr Makowski (23:21). Po nim kiwką naszych zawodników zaskoczył Hietanen, jednak piłkę na wagę wygranej w meczu dał nam Konarski – 24:22. Spotkanie zakończył Waliński, skutecznie atakując z szóstej strefy – 25:23.

MVP: Dawid Konarski

Składy:
Delecta Bydgoszcz: Masny (1), Konarski (24), Wrona (11), Wieczorek (14), Wika (10), Waliński (11), Dębiec (libero) oraz Lipiński (2), Wiese, Antiga (5), Owczarz,
LOTOS Trefl Gdańsk: Hietanen (14), Łomacz (2), Gawryszewski (10), Kaźmierczak (8), Mikołajczak (23), Żaliński (9), Rusek (libero) oraz Kaczmarek, Szczurek, Stolc


Delecta Bydgoszcz – LOTOS Trefl Gdańsk 3:1
(25:23, 25:21, 19:25, 25:23)

2012-09-29:2148 Napisane przez: Anna Falk
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 3
momo
dodano: 2012-09-29 13:02:27
Coś czuję , że Delecta w tym sezonie będzie dużo niespodzinką dla przeciwników ! ;)
farbol
dodano: 2012-09-29 07:29:11
Potwierdzam norce, widzialem walinskiego w zeszlym sezonie w mlodej lidze i jego obecnosc pluslidze to swietna decyzja, jak bedzie gral to duzo mu nie trzeba zeby wskoczyc na odpowiedni wysoki poziom a wtedy bedzie jeszcze ciekawiej
Norce
dodano: 2012-09-28 22:58:18
Bardzo fajnie, że szansę gry dostają praktycznie wszyscy zawodnicy. Mnie bardzo cieszy fakt ogrywania Marcina Walińskiego. Jeszcze będziemy mieć z niego dużo pociechy ;)

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem