Mecz III: UKS Tempo-25 Olsztyn - UKS Południe-Opakofarb Włocławek
Początek spotkania należał do olsztynian, którzy szybko objęli prowadzenie 5:0, korzystając m.in. z trzech błędów ustawienia po stronie ekipy z Włocławka. Chwilę później było już 8:0, bowiem bloku nie przebił Maciejewski. Pierwszy punkt atakiem blok-aut dał swojej drużynie Kozicki (10:1), jednak już w tym momencie przewaga Tempo-25 była na tyle wysoka, iż pozwoliła im na spokojną grę. Siatkarze Południa-Opakofarb zupełnie nie radzili sobie z dobrze dysponowanymi przeciwnikami, którzy prócz agresywnej zagrywki, świetnie spisywali się także na siatce. Premierowa partia padła ich łupem przy wyniku 25:6.
Drugi set przyniósł kontynuację wydarzeń z premierowej odsłony. Olsztynianie byli stroną wyraźnie przeważającą na boisku, a z kolei ekipę z Włocławka stać było tylko na pojedyncze udane akcje (4:9). Tym samym drużyna Tempo-25 szybko zbudowała bezpieczną przewagę, którą niemal bez żadnych problemów utrzymywała, a w miarę upływu czasu, powiększała. Przy stanie 5:13 o czas poprosił trener drużyny Południe-Opakofarb. Przerwa niewiele zmieniła w grze jego podopiecznych. Set dalej toczył się pod dyktando zespołu z Olsztyna. Ostatecznie piłkę na wagę wygranej w tej partii dał swojej drużynie Lewoc, popisując się udanym zbiciem ze środka. Odsłonę zakończył atak w taśmę Maciejewskiego – 25:12.
Obraz gry nie uległ zmianie w trzecim secie. Podobnie jak we wcześniejszych partiach, także i w tej, olsztynianie szybko zbudowali przewagę (7:2). Siatkarze z Włocławka nie potrafili zagrozić przeciwnikom, a Ci bawili się swoją grą. Wystarczy wspomnieć, iż zespół z województwa kujawsko-pomorskiego do Bydgoszczy przyjechał zaledwie w szóstkę, co sprawiło, iż trener nie miał żadnego pola manewru i od początku do końca na boisku widzieliśmy tych samych siatkarzy. Podopieczni Błażeja Kolpy zasłużenie kroczyli po zwycięstwo w tym spotkaniu, co jednocześnie dawało im pierwsze miejsce w swojej podgrupie, a za co tym idzie – łatwiejszego rywala w niedzielnym meczu o awans do 1/2 Mistrzostw Polski. Trzecia partia zakończyła się wynikiem 25:13 i cały mecz 3:0.
UKS Tempo-25 Olsztyn - UKS Południe-Opakofarb Włocławek 3:0
(25:6, 25:12, 25:13)
Składy:
UKS Tempo-25 Olsztyn: Tomczak, Augustynowicz, Lewoc, Narkun, Patelczyc, Szwaradzki, Zabłocki (libero) oraz Wodzyński, Wiśniewski, Wierzbowski, Mucha,
UKS Południe-Opakofarb Włocławek: Ziemiecki, Szymański, Maciejewski, Kosior, Biliński, Kozicki.
***
Mecz IV: SKS Starogard Gdański - MLKS Żak-Espadon Pyrzyce
Spotkanie lepiej rozpoczęli siatkarze z Pyrzyc, którzy szybko zbudowali trzypunktowe prowadzenie (5:2). Od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt, co jednak satysfakcjonowało tylko jedną drużynę. Gdy kontrę wykorzystał Czajka przewaga MLSK-u jeszcze wzrosła – 10:6. Wprawdzie rywale zdołali zniwelować część strat (10:9), jednak gdy bloku nie przebił Kleinschmidt ponownie MLKS wróciłdo bezpieczniej przewagi – 12:9. Ta pozwoliła im na spokojniejszą grę. O czas zdecydował się prosić trener Dariusz Jagiełło. Jego zespół przegrywał 11:16. Przerwa niewiele zmieniła. Kontrolę nad tym setem sprawowała drużyna Żak-Espadon. Pojedyncze udane akcje siatkarzy ze Starogardu Gdańskiego nie mogły pozwolić im na odrobienie wysokich strat (21:15). Ostatecznie seta wynikiem 25:15 zakończył pewnym atakiem po prostej Czajka.
Od walki punkt za punkt rozpoczął się drugi set. Prowadzenie przechodziło raz na jedną, raz na drugą stronę. Jako pierwsi dwupunktową przewagę zbudowali siatkarze ze Starogardu Gdańskiego (9:7) i wyraźnie to oni byli w tym fragmencie seta stroną dominującą. Wprawdzie podopieczni Dariusza Jagiełło odrobili straty (12:12), ale chwilę później znowu trzypunktowe prowadzenie miała ekipa znad morza – 15:12. Tej przewagi nie zamierzali już wypuścić. Grali pewnie, przede wszystkim w ataku – 20:15. Gdy asa serwisowego dołożył Kleinschmidt przesądzone było, kto wygra drugą partię (23:16). Odsłonę zakończył Brejski, obijając ręce rywali – 25:18.
Pierwsze akcje trzeciej partii zapowiadały wyrównaną walkę. Dopiero as serwisowy Kuźnickiego pozwolił siatkarzom z Pyrzyc odskoczyć (7:5). Prowadzeniem nie cieszyli się jednak zbyt długo. Rywale szybko odrobili straty i walka zaczęła toczyć się punkt za punkt. Przy stanie 11:10 dla MLKSu o czas poprosił trener Jacek Toczek. Przerwa podziałała na jego podopiecznych, bowiem wyrównali, a chwilę później objęli prowadzenie 14:12. Wyraźnie złapali swój rytm, grając bardzo pewnie w polu serwisowym. Przy stanie 18:14 dla Starogardu przerwę zarządził trener Dariusz Jagiełło. Nic ona nie zmieniła. Ekipa SKSu przejęła kontrolę nad przebiegiem tego seta. Wprawdzie w końcówce podopieczni Jacka Toczka odrobili część strat (17:21), jednak decydujące piłki należy do siatkarzy ze Starogardu. Set zakończył się wynikiem 25:18.
Podobnie jak wcześniejsze sety także i czwarty rozpoczęliśmy od wyrównanej gry. Siatkarze ze Starogardu nie zamierzali jednak odpuszczać i szybko objęli prowadzenie 5:2. Akcję później o czas poprosił trener Dariusz Jagiełło, bowiem jego zespół przegrywał 2:6. Dopiero błąd Brejskiego w zagrywce pozwolił rywalom na wyjście z niewygodnego ustawienia. Wszystko wskazywało jednak na to, że to siatkarze znad morza przejęli kontrolę nad wydarzeniami na boisku – 11:5. Zespół z Pyrzyc starał się walczyć. Udało mu się odrobić część strat, co zmusiło trenera SKSu do wzięcia czasu (13:10). Przyniósł on zamierzony rezultat, bowiem siatkarze ze Starogardu zaczęli odbudowywać swoją przewagę – 17:11. Sześć „oczek” zaliczki w końcowej fazie seta pozwoliła im na spokojniejszą i bardziej ryzykowną grę (21:13). W decydującym momencie nie zamierzali już pozwolić rywalom na odrobienie strat. Zwycięstwo w czwartej partii 25:17 i w meczu 3:1 sprawiło, iż jutro zagrają z ekipą z Olsztyna o awans do 1/2 MP.
SKS Starogard Gdański - MLKS Żak-Espadon Pyrzyce 3:1
(15:25, 25:18, 25:18, 25:17)
Składy:
SKS Starogard Gdański: Puttkammer, Brejski, Bilski, Chowaniec, Probe, Kleinschmidt, Sojka (libero) oraz Mokwag, Zieliński,
MLKS Żak-Espadon Pyrzyce: Świętanowski M., Szymański, Adach, Czajka, Gołębiowski, Kuźnicki, Świętanowski P. (libero) oraz Cichowicz, Jaskółowski, Pieczykolan.