Bydgoszczanie spisują się w tegorocznych rozgrywkach bardzo dobrze. Wyjątkowo, bo nie w weekend, a w ubiegłą środę (przedostatni dzień października), rozegrali mecz szóstej kolejki. Na wyjeździe zmierzyli się z ekipą SMSu PZPS Spała. Jadąc do Spały nasi siatkarze podkreślali, że nie zamierzają tanio sprzedać skóry i postarają się powalczyć o punkty, a być może i o zwycięstwo. Byli bliscy spełnienia obietnicy. Walczyli. Tego nie można im odmówić. Jako pierwsi w lidze zdołali urwać punkt podopiecznym Jacka Nawrockiego. Przegrywaliśmy w tym pojedynku już 0:2, jednak nie poddaliśmy się i doprowadziliśmy do tie-breaka. Decydującego seta rozpoczęliśmy bardzo dobrze, jednak ostatecznie górą byli gospodarze. Nie zmienia to jednak faktu, iż za to spotkanie naszym siatkarzom należą się duże brawa. Do meczu z Transferem, gracze SMS-u mieli bowiem na swoim koncie komplet punktów i tylko dwa stracone sety.
Już jutro natomiast czeka nas kolejny trudny mecz. Podobnie jak dwa tygodnie wcześniej zagramy go w hali Łuczniczka, jako przedmecz późniejszego pojedynku PlusLigi. Naszym przeciwnikiem będzie ekipa LOTOSu Trefla Gdańsk, która zajmuje aktualnie drugie miejsce w tabeli z trzynastoma punktami na koncie. Nasz zespół ma ich o trzy mniej, zatem zwycięstwo za pełną pulę pozwoliłoby nam zrównać się z rywalami. Zwycięstwo w tym meczu jest również ważne z punktu widzenia aktualnego układu tabeli. Przed nami są bowiem jeszcze zespoły z Kielc i Olsztyna. Wprawdzie obie drużyny zgromadziły na swoim koncie dokładnie tyle samo „oczek”, co Transfer, jednak mają rozegrany o jeden mecz mniej. Na plecach czujemy także oddech dwóch innych zespołów: Asseco Resovii Rzeszów i AZS Częstochowa, które mają po dziewięć punktów.
Zanim jednak będziemy spoglądać w tabelę, przyjrzyjmy się naszym przeciwnikom. Gdańszczanie w szóstej kolejce podejmowali na własnym parkiecie Skrę Bełchatów, wygrywając bardzo wyraźnie w trzech setach. Świetnie zaprezentował się Bartłomiej Kluth, który zdobył w całym pojedynku 18 punktów, wszystkie w ataku. Warto jednak podkreślić iż atakował ze skutecznością 82%! Nieźle w tym elemencie wypadli także dwaj pozostali skrzydłowi: Bartosz Pietruczuk i Sławomir Zemlik, choć obaj nie błyszczeli w przyjęciu. To właśnie w tym możemy upatrywać szansy na zwycięstwo. Zagrywka to bowiem element, w którym powinniśmy przeważać nad przeciwnikiem. Po pierwsze grać będziemy we własnej hali. Po drugie, nie od dziś wiadomo, iż zespoły przyjezdne narzekają na halę Łuczniczka i potrzebują sporo czasu, by się z nią obyć. Podopieczni Tomasza Zaczka wprawdzie na co dzień nie trenują w tej hali, jednak rozegrali już w niej jeden mecz, poprzedzony treningiem. W czwartkowy wieczór również odbędą zajęcia w hali Łuczniczka, by być jak najlepiej przygotowanym do piątkowego starcia. Czeka nas zatem bardzo interesujące spotkanie!
Wszystkich, którzy chcą wesprzeć nasz młody zespół w walce o kolejne punkty zapraszamy do hali Łuczniczka na godzinę 14:00. Wstęp oczywiście bezpłatny! Przypominamy, iż będzie to spotkanie poprzedzające wieczorne starcie Transferu Bydgoszcz z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle w ramach rozgrywek PlusLigi.
Transfer Bydgoszcz – LOTOS Trefl Gdańsk
8.11.2013, godzina 14:00
