Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
"Bardzo się cieszymy z tego brązowego medalu"

Dobiegł końca turniej finałowy Mistrzostw Polski Kadetów. Po raz drugi z rzędu siatkarze Chemika Bydgoszcz wywalczyli brązowe medale - „Jestem z nich bardzo dumny" - powiedział szkoleniowiec naszej drużyny, Krzysztof Kowalczyk.

Gdy w turnieju półfinałowym rozgrywanym w dniach 20-22 maja, nasz zespół wywalczył awans do czołowej ósemki, mówiliśmy o dużym sukcesie. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że o medale przyjdzie nam bić się przed własną publicznością. Trener naszej drużyny – Tomasz Zaczek, pytany wtedy o szanse w turnieju głównym, nie pozostawiał wątpliwości - „Nie mamy wielu szans. Jeśli nie poukładamy naszej gry na przyjęciu, to będzie nam bardzo ciężko. W finale są tylko takie zespoły, które grają bardzo mocno i są bardzo dobre technicznie" - powiedział wtedy szkoleniowiec bydgoskiej ekipy. Jednocześnie dodał, że każde miejsce powyżej ósmego będzie bardzo fajnym osiągnięciem.

Od wczoraj wiemy już, że Chemik Bydgoszcz po raz drugi z rzędu wywalczył brązowe medale, choć po dwóch zwycięstwach w fazie grupowej (z AKS Rzeszów i Gwardią Wrocław), apetyty były na pewno większe - „Jeśli mamy już iść na Mistrza Polski, to będziemy próbować wygrać wszystko" - mówił wtedy Janek Nowakowski.

Ostatecznie turniej kończymy z brązowym medalem, co na pewno jest ogromnym sukcesem tej drużyny - „To jest rzeczywiście olbrzymi sukces dla klubu" - potwierdził trener Krzysztof Kowalczyk. Nie sposób jednak nie wrócić do sobotniego przegranego pojedynku z Delic-Polem Norwidem Częstochowa. Mecz półfinałowy po prostu nam nie wyszedł - „Przegraliśmy owszem przez błędy, ale też to była dobra gra zespołu z Częstochowy. Szczególnie perfekcyjna gra blokiem" - wyjaśniał szkoleniowiec Chemika.

Pojedynek o brąz nie zaczął się dla naszej drużyny najlepiej. Porażka na przewagi w premierowej odsłonie podrażniła jednak naszych siatkarzy, którzy w drugim secie nie pozostawili rywalom żadnych złudzeń - „Na początku było ciężko. Przegraliśmy seta, ale w drugiej partii już pokazaliśmy, kto jest lepszym zespołem" - powiedział po tym pojedynku Rafał Stasiński. Wtórował mu nasz atakujący, który uważa, że nie bez znaczenia pozostawała też sobotnia porażka w półfinale - „Zaczęło się ciężko, ale potrafiliśmy się podnieść po tym przegranym secie. Myślę, że u niektórych chłopaków pozostał jeszcze w głowach mecz z Częstochową. Ale po pierwszym przegranym secie zapomnieliśmy o tym, zaczęliśmy od nowa, zmobilizowaliśmy się i wygraliśmy"- podsumował Bartosz Filipiak. Natomiast kapitan naszej drużyny nie ukrywał, że sobotnia przegrana odbiła się na zespole. Wydawało się bowiem, że gra jaką prezentowaliśmy od początku turnieju, pozwoli nam na awans do wielkiego finału, a być może nawet na złoty medal - „Na pewno można powiedzieć, że jakaś żałoba w zespole była. Ale mamy dobre głowy do wygrywania i pokazaliśmy, że możemy zwyciężać nawet po takiej przegranej w półfinale" - komentował z uśmiechem Rafał Stasiński, uhonorowany nagrodą specjalną Redakcji Expressu Bydgoskiego.

Brązowe medale w tegorocznych Mistrzostwach Polski, to powtórzenie sukcesu sprzed roku. Radości nie krył szkoleniowiec naszej drużyny Krzysztof Kowalczyk - „Chłopaki pokazali w tym meczu charakter. To jest wyjątkowa grupa, która walnie przyczyniła się do medalu w ubiegłym roku. Teraz potwierdzili swoją wartość. Jestem z nich bardzo dumny i zadowolony" - skomentował występ swoich podopiecznych. Warto przypomnieć, że prawie cała grupa (prócz Pawła Stysiała), która sięgnęła wczoraj po medale, to wychowankowie właśnie Krzysztofa Kowalczyka. Nie dziwi zatem ogromne zadowolenie tego szkoleniowca z kolejnego sukcesu.

Radości nie krył także kapitan naszej drużyny - „Bardzo się cieszymy z tego brązowego medalu i z wygranej nad Piłą. Ostatnie dwa mecze z nimi przegraliśmy, ale ten najważniejszy o trzecie miejsce zwyciężyliśmy" - powiedział po zakończonym pojedynku Rafał Stasiński. Zwycięstwo to nie miałoby miejsca, gdyby nie bardzo dobra gra całego zespołu. Siatkarze Chemika po raz kolejny potwierdzili, że ich największą siłą jest zespołowość - „Tak, w tym meczu grał cały zespół. Nie było słabszego punktu. Po raz kolejny pokazaliśmy, że jesteśmy zgraną grupą" - mówił najlepszy atakujący turnieju finałowego.

Trenerzy naszej drużyny za najlepszego zawodnika Chemika Bydgoszcz w całym turnieju uznali Janka Nowakowskiego. Środkowy bydgoskiej drużyny również w pojedynku o brązowy medal udowodnił jak wiele znaczy dla tego zespołu - „Janek pokazał się bardzo dobrze. Nie wiem, czy mogę to oceniać, ale uważam, że jest to bardzo utalentowany chłopak. Wyróżniał się na tym turnieju" - komplementował grę kolegi, Bartosz Filipiak. Jednym zdaniem grę swojego podopiecznego w meczu z Jokerem Piła skomentował natomiast Krzysztof Kowalczyk - „Janek Nowakowski zagrał genialnie!". Równie dobrze zagrali jednak również pozostali siatkarze, bowiem w siatkówce nie wystarczy jeden wybitny zawodnik, by drużyna mogła wygrywać. Siła tkwi w zespołowości, a idealnym ku temu przykładem jest Chemik Bydgoszcz.

Brązowi medaliści Mistrzostw Polski Kadetów:

Miłosz Lipski, Bartosz Filipiak, Jan Lesiuk, Patryk Kurowski, Rafał Stasiński (kapitan), Kacper Zieliński, Wojciech Szwemin, Paweł Drzazga, Damian Żurawicz, Kacper Jankowski, Paweł Stysiał (libero), Jan Nowakowski

Trenerzy: Tomasz Zaczek i Krzysztof Kowalczyk

*rozmawiała Anna Falk

2011-06-06:1564 Napisane przez: Anna Falk

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem