Początek meczu należał do Cerradu Czarnych Radom, którzy dzięki mocnej zagrywce prowadzili 4:2. Po ataku Metodiego Ananieva szybko doprowadziliśmy do remisu po 5, ale kolejne akcje należały do radomian. W grę rywali wkradły się jednak błędy i od stanu 8:8 graliśmy punkt za punkt. Przy zagrywce Dmytro Teryomenko Cerrad zaczął budować swoje prowadzenie, a my mieliśmy znaczne problemy w przyjęciu – 10:13. Nie pomógł także czas wzięty przez trenera Bednaruka. Pojedyncze skuteczne ataki Ananieva i Filipiaka nie wystarczyły do odrobienia strat, a dodatkowo popełnialiśmy wiele błędów w polu serwisowym – 13:17. Po kolejnej udanej akcji Kamila Kwasowskiego o czas po poprosił trener Bednaruk – 14:19. W decydującym fragmencie seta zmniejszyliśmy straty przy serwisie Sacharewicza, ale końcówka seta należała do radomian, którzy grali znacznie pewniej w ataku i obronie.
Drugi set rozpoczął się od wyrównanej gry – 3:3, 5:5. Dopiero udane akcje Gorchaniuka i Ananieva pozwoliły nam na zbudowanie kilkupunktowej przewagi – 9:6. Świetna seria w polu serwisowym Jeni Gorchaniuka wybiła Cerrad Czarnych z rytmu, a przy stanie 11:7 o czas poprosił trener Robert Prygiel. Po nim to radomianie sprawili nam dużo problemów zagrywką, zbliżając się na punkt 12:11. Ofiarna gra w obronie pozwoliła gościom doprowadzić do remisu po 15, a siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz nie mogli znaleźć sposobu na zablokowanie ataków Kamila Kwasowskiego – 16:15. W decydującym fragmencie seta toczyła się wyrównana gra, ale po akcjach Filipa na prowadzenie wyszli radomianie – 18:19. Mocny atak Gorchaniuka doprowadził do wyrównania 19:19 i o losach seta przesądziła nerwowa końcówka. Nie wykorzystaliśmy kilka piłek setowych i po dwóch asach serwisowych Teryomenko radomianie zwyciężyli 31:29.
Skuteczna gra blokiem pozwoliła nam udanie otworzyć trzeciego seta – 4:1. Mocny serwis Teryomenko wyraźnie wybił nas z rytmu i to radomianie najpierw odrobili straty, a potem wyszli na trzypunktowe prowadzenie – 7:10. Pojedyncze skuteczne ataki Filipiaka i Gryca nie odmieniły losów tego seta, cały czas znacznie skuteczniej grę prowadzili radomianie, szczególnie na skrzydłach - 10:15. Po mocnych atakach Kwasowskiego i Filipa goście prowadzili już 19:14, pewnie zmierzając po zwycięstwo. W końcówce nieznacznie odrobiliśmy straty po akcjach Gryca, ale ostatecznie lepsi okazali się siatkarze Cerradu Czarnych Radom. Zepsuta zagrywka Gorchaniuka zakończyła mecz.
MVP: Vincic
Łuczniczka Bydgoszcz – Cerrad Czarni Radom 0:3
(20:25, 29:31, 20:25)
Łuczniczka Bydgoszcz: Bieńkowski, Ananiev, Gorchaniuk, Filipiak, Sacharewicz, Szalacha, Kowalski A. (libero) oraz Goas, Gryc, Sieńko, Jurkiewicz.
Cerrad Czarni Radom: Teryomenko, Vincic, Żaliński, Huber, Fornal, Kwasowski, Watten (libero) oraz Filip.