Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Bydgoskie Termopile

Na ogół nie cenimy pojedynków, które są rozgrywane w ramach niższej ligi niż ekstraklasa. W Młodej Lidze występują zawodnicy ciężko pracujący na to, aby w przyszłości móc wystąpić obok największych gwiazd siatkarskich, zarówno na rodzimym polu walki, jak i zagranicznym. Trzeba mieć oczy z tyłu głowy, bo nie wiadomo, z której strony zaatakują wrogowie i co najważniejsze, jaką obejmą strategię.

Nasi siatkarze znad Brdy zjednoczeni pod antycznymi ideami nie bez znaczenia przyjęli przydomek Spartanie. Pomysł narodził się w głowie ówczesnego kapitana, Janka Lesiuka. Jak wspomina środkowy, Mateusz Siwicki: „Janek po  obejrzeniu  filmu „300”, w szatni podczas obozu sportowego przedstawił nam pomysł, aby nasza drużyna nazywała się Spartanami. Idea jaka nam przyświecała, to bycie wojownikami do końca, jeden za wszystkich wszyscy za jednego. Trenujemy od 6-7 lat, trenowaliśmy, bo tak naprawdę wielu z nas rozjechało się, ale zawsze jesteśmy zjednoczeni pod jednym mottem”. Wielcy wojownicy pierwotnie nie uważali się za wyjątkowych, co również podkreśla w swojej wypowiedzi Paweł Stysiał: „Osiągnięte sukcesy przyjmujemy na spokojnie, zawsze trzeba być skromnym nie wychodząc na szerokich nogach na boisko; nasze osiągnięcia znaczą, że jesteśmy dobrzy, ale wciąż pracujemy nad tym, aby było jak najlepiej”. Z kolei Mateusz Siwicki dodaje – „Ten rok dał mi dużo doświadczenia. Jeśli idziesz programem ligowym i grasz co tydzień mecze to naprawdę dostajesz sporą dawkę doświadczenia, co jest dużym plusem Młodej Ligi. Nie czujemy się wybitnymi graczami, których przepełnia pycha, gdyż na miano wybitnych zasługują nasi reprezentanci- seniorzy”.

Odniesione sukcesy, przypomnijmy złoty medal Młodej Ligi zdobyty w sezonie 2011/2012 oraz brąz z 2010/2011 i 2014/2015 zawdzięczają podobnie jak mityczni przodkowie, którzy walczyli przeciwko wielkiej armii perskiej w wąwozie Termopilskim powściągliwości, rzeczowości oraz dobrej komunikacji, zarówno pomiędzy zawodnikami, jak i trenerem. Doskonale są im znane słowa wypowiedziane przez legendarnego Dilliosa, aby nigdy nie cofać się, nigdy się nie poddawać, gdyż śmierć na polu bitwy w służbie klubu, którego reprezentują barwy jest największą chwałą jakiej mogą doznać. Młodzi bydgoscy siatkarze na kanwie filmu „300”, przybrali ideologię oraz imiona wojowników. Jan Lesiuk, który wchodził w skład pierwszych Spartan, cieszy się, że  przez najbliższy sezon również będą identyfikować się z greckimi wojami. - „Doceniam to, że pomogli nam w tym ludzie. Stworzyli stronę internetową, pojawiły się koszulki. Idea, walki będzie kontynuowana w meczach Młodej Ligi, gdyż pomogło nam to w ubiegłym sezonie”. Jedną z oznak będzie jakże znany nam już okrzyk „Auuu” po każdym zdobytym punkcie. – „ Poza spotkaniami również staramy się  odkrywać w codziennym życiu spartańskie rzeczy typu: spartańskie warunki, lakoniczny styl mówienia, chociaż najwięcej ujawniamy  na meczach pokazując walkę”- dodaje Lesiuk.

Przed nimi kolejny sezon, który rozpocznie się już za kilka dni. Zawodnicy zapowiadają walkę o złoto. Wraz z myślą trenera Makowskiego, były kapitan Młodej Ligi nie myśli o trzecim miejscu, bo wtedy można wylądować na szóstym, ale o pierwszym, a być może wtedy uda się znaleźć w czołówce.

2015-09-29:1731 Napisane przez: Magdalena Graczyk
Dodaj komentarz
Imię:

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem