Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
CENNE ZWYCIĘSTWO ZA DWA PUKTY

BKS VISŁA BYDGOSZCZ - eWINNER GWARDIA WROCŁAW 3:2

BKS Visła Bydgoszcz pokonała eWinner Gwardia Wrocław 3:2 (26:28, 25:23, 23:25, 25:19, 15:6) w zaległym mecz 6. kolejki TAURON 1. Ligi. MVP tego meczu został wybrany Janusz Gałązka.

Wspomniane drużyny pierwotnie miały się spotkać przeszło miesiąc temu. Jednak problemy związane z koronawirusem sprawiły, że spotkanie zostało przesunięte o miesiąc. Bydgoszczanie przed pierwszym gwizdkiem mogli pochwalić sześcioma zwycięstwami i tylko jedną porażką. Z dorobkiem 18 punktów zajmowali 4. miejsce w tabeli.

- Skupiamy się na każdym treningu, żeby podnosić nasz poziom. Na pewno w wielu elementach mamy barki. Ten sezon jest długi, więc jeszcze dużo pracy przed nami - powiedział Patryk Strzeżek atakujący BKS Visły Bydgoszcz.

Wrocławianie też mogli pochwalić się dobrym wynikiem sportowym. Rozegrali do tej pory osiem meczów - aż w siedmiu byli niepokonani. Dopiero w ostatniej kolejce ulegli KRISPOL-owi Września. Z dorobkiem 21 oczek na koncie plasowali się na 2. lokacie.

- W Bydgoszczy będziemy chcieli spróbować odkupić swoje winy, zmazać plamę. Rywal będzie z górnej półki, na pewno mają w swoim składzie wielu siatkarzy, mających duże doświadczenie w graniu na wysokim poziomie - dodał Łukasz Lubaczewski, przyjmujący Gwardzistów.

Pierwszą partię spotkania od udanego ataku rozpoczął Jan Galabov 1:0. Chwilę później równie dobrym zagraniem popisał się Bartosz Pietruczuk. Wrocławianie dość szybko zbudowali dwupunktową przewagę 5:3. Do połowy premierowej odsłony spotkania zespół gości utrzymywał wypracowaną przewagę. Następnie bydgoszczanie za sprawą bardzo pewnych ataków Patryka Strzeżka doprowadzili do remisu 16:16. Warto dodać, że w polu serwisowym dobrze spisywał się Kamil Gutkowski. Do końca toczyła się zacięta walka o każdy punkt. Ostatecznie zwyciężyli Gwardziści 28:26. Najpierw skutecznym blokiem Mateusz Siwicki zatrzymał atak Janusza Gałązki, a następnie w ataku pomylił się Strzeżek.

eWinner Gwardia poszła za ciosem. W kolejnym secie dzięki zagrywkom Błażej Szymeczko objęła prowadzenie 4:0. BKS Visła przetrzymała tę presję rywali i odpowiedziała równie dobrą dyspozycją w polu serwisowym, m.in. Strzeżek 5:5. W dalszej części podopieczni Krzysztofa Janczaka zbudowali niewielką, dwupunktową przewagę 13:11 i 17:15. Jeśli ktoś sądził, że gospodarze złożą broń, ten był w błędzie. W końcowej fazie doprowadzili do remisu 20:20. Ręki w ataku nie zwalniał Patryk Łaba. Tym razem wyrównaną końcówkę na swoją stronę rozstrzygnęli siatkarze z Bydgoszczy 25:23. Wygraną pewnym atakiem przypieczętował Kamil Kosiba.

Kolejna część wtorkowego spotkania zaczęła się od równej gry punkt za punkt obu ekip 4:4 i 9:9. Za sprawą dobrych serwisów Evgenii Karpińskiego odskoczyli na kilka oczek 12:9. Warto dodać, że na środku nie do zatrzymania był Gałązka 13:10. Z akcji na akcję, po stronie gości coraz skuteczniejszy był Lubaczewski i Pietruczuk 17:18. Co prawda, w końcowej fazie wydawało się, że podopieczni Marcina Ogonowskiego kontrolują sytuację na parkiecie 22:18. Jednak przyjezdni walczyli do końca i ta walka bardzo im się opłaciła. Ostatecznie to oni zachowali więcej zimnej krwi w ostatnich zagraniach, wygrywając grę na styku 25:23.

Zawodnicy BKS Visła podrażnieni porażką w końcówce trzeciej partii, na kolejną wyszli podwójnie zmotywowani. To praktycznie od początku przełożyło się na ich dobrą skuteczność w każdym elemencie 8:6 i 10:7. W dalszej części bydgoszczanie przejęli pełną kontrolę na boisku 15:11. Z kolei wrocławianie nie wystrzegali się prostych błędów zarówno w ataku, jak również w polu serwisowym. Na niewiele zdały się zmiany w szeregach Gwardii Wrocław. Zespół znad Bryd wygrał tę partię 25:19.

Tie-break od pierwszego gwizdka układał się dużo lepiej dla bydgoszczan. Serią świetnych zagrywek popisał się Gałązka. To w dużej mierze jego zasługa, że gospodarze przed zamianą stron objęli prowadzenie 8:4. Wrocławianie pomimo starań i walki, tej straty już nie odrobili. W tym fragmencie spotkania musieli uznać wyższość gospodarzy, którzy wygrali piątego seta pewnie 15:6 i cały mecz 3:2.

Autor: Katarzyna Porębska, www.tauron1liga.pl

 

2020-11-24:673 Napisane przez: TK
Dodaj komentarz
Imię:

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem