W ostatnim meczu mierzyliśmy się we własnej hali z ekipą Asseco Resovii Rzeszów. Było to kolejne spotkanie, które rozegraliśmy jako przedmecz późniejszego pojedynku PlusLigi. Pojedynek Młodej Ligi rozpoczął się bowiem o godzinie 13:00, a cztery godziny później na parkiet wybiegli siatkarze Mariana Kardasa.
Mecz z Asseco Resovią Rzeszów mógł podobać się kibicom ze względu na bardzo dużą ilość obron, często bardzo efektownych. Zabrakło jednak dobrego wyniku dla gospodarzy. Początek premierowej partii zdecydowanie należał do przyjezdnych. Naszym siatkarzom udało się jednak zniwelować straty i gra znacznie się wyrównała. Ostatecznie w końcowym fragmencie seta rywale ponownie odskoczyli i zdołali zwyciężyć. Zupełnie inaczej sytuacja wyglądała w drugiej partii. Traciliśmy do rzeszowian już sześć punktów, w samej końcówce było 16:21. Do końca seta pozwoliliśmy im jednak już na zdobycie tylko jednego punktu! Dzięki temu wygraliśmy 25:22. Niestety nie poszliśmy za ciosem, bowiem kolejne dwie odsłony padły już łupem przyjezdnych i ostatecznie musieliśmy pogodzić się z przegraną. Najwięcej punktów zdobył dla naszej drużyny Łukasz Wiese, bo 18. Atakował na poziomie 47%, zdobył też jeden punkt blokiem i jeden zagrywką. Wspierali go: Bartosz Filipiak i Jan Lesiuk, którzy zbijali na bardzo podobnym poziomie. Niestety zabrakło lepszej gry w bloku, bowiem zdobyliśmy nim tylko cztery „oczka”. Grę w tym elemencie musimy poprawić.
Z kolei nasi piątkowi rywale mają za sobą zwycięstwo w trzech setach. Swoim rywalom – ekipie Skry Bełchatów – nie pozwolili na wiele. Tylko w premierowej partii bełchatowianom udało się przekroczyć granicę dwudziestu punktów. W dwóch kolejnych zdobywali po 14 „oczek”. Gra Politechniki Warszawskiej opierała się na dwóch zawodnikach: Bartłomieju Lemańskim i Pawle Halabie. Obaj zdobyli po 11 punktów, notując bardzo podobną skuteczność w ataku. Dodatkowo mogli też liczyć na pomoc rywali, bowiem Ci popełniali wiele błędów własnych. Choćby w elemencie ataku oddali warszawianom aż 17 „oczek”.
Mamy nadzieję, iż w piątek nasi siatkarze postawią swoimi przeciwnikom zdecydowanie trudniejsze warunki, choć to my będziemy gośćmi. Siatkarze ze stolicy sąsiadują z nami w tabeli, zatem należy spodziewać się wyrównanego boju. To bardzo ważne spotkanie dla podopiecznych Tomasza Zaczka, bowiem Politechnika ma aktualnie 12 punktów na swoim koncie. Nasz zespół o dwa mniej. Wygrana pozwoli nam na awans w tabeli, a jednocześnie nie stracimy kontaktu z czołówką. Trzymajmy zatem kciuki za nasz zespół!
AZS Politechnika Warszawska – Transfer Bydgoszcz
29.11.2013, godzina 17:45