Start był dla naszej drużyny bardzo udany. W swoim inauguracyjnym spotkaniu mierzyliśmy się z ekipą PGE Skry Bełchatów. Na własnym parkiecie odnieśliśmy zwycięstwo, pokonując wicemistrzów Polski w tie-breaku. Choć premierowa odsłona nie potoczyła się po myśli naszych zawodników, w głównej mierze ze względu na błędy własne, to jednak nie załamali rąk. Na drugiego seta wyszli jeszcze bardziej zmotywowani i zmobilizowani, pokazując rywalom, kto jest w tym dniu zespołem lepszym. Ostatecznie po dwóch pewnie wygranych partiach, niewiele brakowało, by zakończyć to spotkanie zwycięstwem za trzy punkty. Kibice zgromadzeni w hali BKS Chemik byli jednak świadkami tie-breaka. Decydująca partia od początku toczyła się po myśli bydgoszczan i choć w końcówce zrobiło się nerwowo, to jednak podopieczni Bartosza Zaparuchy zachowali więcej zimnej krwi i odnieśli zwycięstwo.
Drugie spotkanie, tym razem już jednak na wyjeździe, nie ułożyło się po naszej myśli. W Rzeszowie nasz zespół zatracił wszystkie swoje atuty, uwidoczniły się natomiast mankamenty. Słaba dyspozycja w przyjęciu zagrywki odbiła się na możliwości prowadzenia kombinacyjnej gry. To natomiast miało odzwierciedlenie w skuteczności ataku naszych skrzydłowych, którzy mieli utrudnione zadanie. Nie funkcjonowała gra środkiem, również w bloku nie wypadliśmy najlepiej, a nasza zagrywka nie robiła większych szkód rywalom. Niezbyt dobra dyspozycja naszych siatkarzy w dniu rozgrywania spotkania sprawiła, iż z Rzeszowa wróciliśmy bez punktów, nie wygrywając nawet seta. Był to jednak zimny prysznic dla naszego zespołu i wszyscy wyciągnęli już wnioski z tej porażki.
Już jutro natomiast czeka nas spotkanie z Jastrzębskim Węglem, który również ma na swoim koncie dwa punkty, jednak rozegrał trzy pojedynki, nie wygrywając żadnego. Dwa punkty, to dwa przegrane tie-breaki w dwóch pierwszych starciach. Nasi rywale mierzyli się z LOTOSEM Treflem Gdańsk, Indykpolem AZS Olsztyn i z SMS PZPS Spała. W starciu z tymi ostatnimi nie mieli większych szans, przegrywając wyraźnie w trzech setach. Co ciekawe, w całym pojedynku jastrzębianie nie zdobyli żadnego punktu blokiem.
Przed najbliższą kolejną podopieczni Bartosza Zaparuchy zajmują piąte miejsce. Nasi jutrzejsi rywale są natomiast na dziewiątym miejscu w tabeli. Wydaje się zatem, że to gospodarze są faworytami tego pojedynku. W obu ekipach zaszło jednak sporo zmian, dlatego wydaje się, że będziemy świadkami interesującego siatkarskiego widowiska.
Delecta Bydgoszcz – Jastrzębski Węgiel
13.10.2012, godzina 12:30
Hala BKS Chemik, Bydgoszcz