Spotkanie lepiej rozpoczęli goście, którzy po asie serwisowym Jastrowicza prowadzili 5:3. Bydgoszczanie szybko jednak odrobili straty. Po punktowej zagrywce Łukasza Wiese było 6:6. Od tego momentu gospodarze zaczęli budować swoją przewagę. Gdy świetnie w kontrze atakował Kacper Bobrowski, pierwszy czas zarządził trener ZAKSY. Jego zespół przegrywał 8:12. Po powrocie na boisko niewiele się jednak zmieniło. Kontrolę przejęli bydgoszczanie, którzy spokojnie kroczyli po zwycięstwo. Seta zakończył Mendel, skutecznym atakiem - 25:14.
Identycznie jak premierowa partia, rozpoczęła się ta druga. Po asie Jastrowicza było 5:3 dla ZAKSY. O czas poprosił szkoleniowiec naszej drużyny. Tuż po nim jego podopieczni odrobili straty i ponownie zaczęli zaznaczać swoją przewagę na boisku. Po ataku w antenkę Walczaka bydgoszczanie prowadzili 14:12 i przerwę zarządził trener gości. To jednak nie pomogło, bowiem nasi siatkarze złapali odpowiedni rytm. Po asie serwisowym Mateusza Siwickiego prowadzili 19:15. Świetnie w bloku grał Jan Nowakowski, a piłkę setową dał nam as Nikodema Wolańskiego (24:16). Partię ponownie zakończył Mendel - 25:19.
Od początku trzeciego seta gospodarze narzucili przeciwnikom swój rytm gry. Grali bardzo skutecznie, dokładając do tego trudną zagrywkę (18:13). Kędzierzynianie choć bardzo chcieli, nie potrafi odnaleźć sposobu na nasz zespół. Po świetnym bloku Wiese mieliśmy piłkę meczową, a odsłonę zakończył autowy serwis gości - 25:16.
MVP: Nikodem Wolański
Łuczniczka Bydgoszcz - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0
(25:14, 25:19, 25:16)
Składy:
Łuczniczka Bydgoszcz: Nowakowski, Siwicki, Wiese, Wolański, Bobrowski, Mendel, Herrmann (libero),
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Fortuna, Staniszewski, Walczak, Miksa, Jastrowicz, Kożuch (libero), Mrozek (libero) oraz Walawender, Podborączyński.