Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
ML: W Bydgoszczy lepsi radomianie

Po słabszym okresie, bydgoszczanie wyraźnie podkręcili tempo i w ostatnim czasie zaliczyli dwie pewne wygrane. W sobotnie popołudnie na własnym parkiecie podejmowali siatkarzy Czarnych Radom i musieli uznać wyższość rywali.

Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej walki. Jako pierwsi na dwa punkty odskoczyli goście, po bloku Zugaja (8:6). To wyraźnie dodało im pewności, bowiem szybko podwyższyli swoje prowadzenie - 12:8 i o czas zmuszony był prosić trener Krzysztof Kowalczyk. Przerwa podziałała na gospodarzy, którzy sukcesywnie odrabiali straty. Po błędzie w ataku Moniaka był remis - 14:14 i tym razem to szkoleniowiec radomian poprosił o czas. Po powrocie na parkiet byliśmy świadkami zaciętej gry, która doprowadziła nas do decydującej części seta. W tej lepiej poradzili sobie radomianie, zwyciężając 25:22, po ataku Moniaka.

Zupełnie inaczej rozpoczęliśmy drugą odsłonę. Głównie dzięki świetnej grze w bloku Mateusza Siwickiego szybko objęliśmy wysokie prowadzenie - 9:4. Niewiele zmienił czas, o który poprosił trener Czarnych. Bydgoszczanie wyraźnie złapali wiatr w żagle i nie zamierzali pozwolić rywalom na wiele. Po asie serwisowym Michała Presja prowadzili już 19:11, a z kolei as Kacpra Bobrowskiego zakończył tę partię naszą wygraną 25:13.

Początek trzeciego seta zwiastował zaciętą grę. Dopiero gdy Zugaj posłał na naszą stronę dwie punktowe zagrywki, o czas poprosił szkoleniowiec gospodarzy. Przegrywaliśmy 8:10. Po powrocie na parkiet szybko odrobiliśmy straty. Po ataku Zimniaka było 11:11, a gdy chwilę później blokiem punktował Pieper prowadziliśmy 15:14. Prowadzeniem nie cieszyliśmy się jednak zbyt długo. W końcówce przeciwnicy włączyli drugi bieg i odwrócili wynik na swoją korzyść (21:18). Ostatecznie seta zakończył blok Zwiecha - 25:20.

Po kilku wyrównanych akcjach w czwartym secie, goście odskoczyli na trzy punkty, głównie dzięki asom serwisowym Zwiecha (7:4). Bydgoszczanie ponownie szybko zniwelowali straty i przez kilka akcji gra wyrównała się. Radomianie za wszelką cenę chcieli jednak zwyciężyć za trzy punkty. Gdy udało im się zbudować przewagę, nie oddali jej już do końca, wygrywając ostatecznie 25:22.

Łuczniczka Bydgoszcz - Czarni Radom 1:3
(22:25, 25:13, 20:25, 22:25)

Składy:
Łuczniczka Bydgoszcz:
Kleinschmidt, Pieper, Siwicki, Wołowicz, Bobrowski, Prejs, Herrmann (libero) oraz Zimniak, Szczechowicz,
Czarni Radom: Moniak, Wasilewski, Zugaj, Pluta, Zwiech, Gęborys, Filipowicz (libero) oraz Zdrojewski, Jerzyna, Laskowski.

2015-12-05:1377 Napisane przez: Anna Wawrzyniak
Dodaj komentarz
Imię:

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem