Siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz z impetem rozpoczęli sezon, wyrastając na czarnego konia swojej grupy. Ekipa prowadzona przez trenera Bartosza Zaparuchę wygrała wszystkie spotkania i od kilku kolejek utrzymuje się na pozycji lidera grupy B. Prze startem rozgrywek nikt nie spodziewał się tak rewelacyjnej postawy bydgoszczan.
- Przed sezonem zastanawiałem się raczej nad tym, czy uda nam się wygrać jakikolwiek mecz i czy będziemy potrafili nawiązać walkę z przeciwnikami. Nasza forma po kilku sparingowych sprawdzianach nie napawała optymizmem, tym bardziej, że cały czas poszukiwaliśmy optymalnej pierwszej "szóstki". O scenariuszu, w którym wygrywamy siedem meczów pod rząd nawet nie marzyłem, aczkolwiek miałem świadomość, że czasem takie niepozorne zespoły złożone z mniej znanych zawodników potrafią sprawić niemałą niespodziankę i tak właśnie się stało. Oczywiście nie oznacza to, że nie byliśmy przygotowani na ową dominację, którą staramy się potwierdzać z każdym kolejnym meczem – powiedział rozgrywający Łuczniczki Bydgoszcz, Michał Szczechowicz.
Po siedmiu spotkaniach bydgoszczanie utrzymują się w czubie tabeli, a z każdym kolejnym meczem prezentują coraz pewniej. Szczególnie ważne dla drużyny okazało się zwycięstwo nad teoretycznie najsilniejszym rywalem – LOTOS-em Treflem Gdańsk. Łuczniczka nie dała jednak wówczas szans gdańszczanom, pewnie wygrywając 3:0. W czym tkwi siła tego zespołu?
- Również mnie to zastanawia. Wydaję mi się, że najważniejsze jest nasze zaangażowanie w grę i zespołowość. Nie ma osoby, która na boisku zachowuje się egoistycznie i gra tylko dla siebie. Nikt nie podchodzi do meczu z chęcią zdobycia jak najwięcej ilości punktów na swoje konto, lecz z chęcią wywalczenia zwycięstwa dla całej drużyny - w tym tkwi siła. W ostatnich meczach pokazujemy, że w naszym zespole nie ma wyraźnego lidera, ale także nie ma najsłabszego ogniwa, które czyniłoby naszą ekipę niestabilną. Począwszy od trenera, przez chłopaków w kwadracie do zawodników na boisku, każdy wykonuje tak samo istotną i ciężką pracę podczas każdego meczu czy treningu. Każdy wnosi coś ważnego do zespołu, co realnie przekłada się na naszą grę i przynosi efekty w postaci zadowalającej postawy i kolejnych zwycięstw – skomentował kapitan.
W najbliższą sobotę siatkarze Łuczniczki rozpoczną rundę rewanżową Młodej Ligi U-23. Czy w myśl zasady „bij mistrza”, będzie ona trudniejsza niż pierwsza część sezonu? - Oczywiście, że tak. Utrzymanie się na szczycie zawsze jest trudniejsze i wymaga więcej wysiłku niż wspięcie się na niego. Mam nadzieję, że pokażemy, iż trafiliśmy tam nieprzypadkowo, a ewentualny upadek z wysokości nie będzie bolesny i pozwoli nam osiągać kolejne cele – zapowiada Szczechowicz.
Michał Szczechowicz: Utrzymanie się na szczycie zawsze jest trudniejsze
Siedem meczów i siedem zwycięstw – takim bilansem mogą pochwalić się siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz występujący w Młodej Lidze U-23. - Nie ma osoby, która na boisku zachowuje się egoistycznie i gra tylko dla siebie – mówi kapitan, Michał Szczechowicz.
2016-11-24:4098
Dodaj komentarz