Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Niezwykle cenna wygrana!

Siatkarze Młodej Delecty poszli dziś w ślady swoich starszych kolegów. W bardzo ważnym spotkaniu, które może decydować o ich miejscu w tabeli po rundzie zasadniczej, pokonali w trzech setach ekipę Lotosu Trefla Gdańsk. Kolejne spotkanie rozegramy już w sobotę!

Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy po skutecznym ataku Marcina Walińskiego ze skrzydła prowadzili 3:1. Goście jednak bardzo szybko doprowadzili do wyrównania, blokując atak Łukasza Wiese (3:3). Ponownie zdołaliśmy jednak odskoczyć rywalom. Po bloku pary Miłosz Lipski – Miłosz Szwaba, mieliśmy trzy „oczka” przewagi (9:6). Przewagę tę spokojnie utrzymywaliśmy, kontrolując przebieg wydarzeń na parkiecie (12:9, 14:11). Do czterech punktów wzrosła ona, gdy skuteczną kontrą popisał się Waliński – 19:15. W końcówce gdańszczanom udało się odrobić część strat. Błąd w przyjęciu popełnił bowiem Tomasz Bonisławski, a z przechodzącej piłki pewnie zbijał Wilkowski (23:21). W bardzo ważnej akcji błąd w ataku popełnił jednak Zemlik, dając nam tym samym piłkę setową – 24:21. Akcję później cieszyliśmy się już natomiast z wygranej w premierowej partii – 25:21.

Drugiego seta rozpoczęliśmy od błędu podwójnego odbicia, który popełnił Szwaba (0:1), a chwilę później siatkarze Trefla prowadzili już 3:0. Pierwszy punkt dał naszej drużynie Sulima, popełniając błąd. Początek tej partii wyraźnie należał jednak do gości, którzy utrzymywali prowadzenie. Po nieudanym przyjęciu Wiese wygrywali 10:7. Gospodarze nie zamierzali jednak składać broni. Atak z szóstej strefy Walińskiego dał nam wyrównanie, a kiwka w siatkę Sulimy pozwoliła nam objąć prowadzenie 11:10. Od tego momentu bydgoszczanie, którzy w tym meczu zagrali pod wodzą trenera Mariana Kardasa, zaczęli sukcesywnie podwyższać swoją przewagę. Po skutecznym ataku Łukasza Owczarza wygrywaliśmy 17:13. Gdańszczanie zabrali się jednak za odrabianie strat i gdy piłki na drugą stronę siatki nie zdołał przebić Krzysztof Rejno, o czas zmuszony był prosić szkoleniowiec Delecty. Na tablicy widniał bowiem remis – 17:17. Od tego momentu walka zaczęła toczyć się punkt za punkt. Jako pierwsi piłkę setową mieli gospodarze, jednak nie udało się jej wykorzystać. Ostatecznie po nerwowej końcówce 29:27 tryumfowali siatkarze Mariana Kardasa. Wygraną dał nam autowy atak Zemlika.

Bardzo dobrze otworzyliśmy trzecią partię. Po skutecznym ataku Rafała Stasińskiego prowadziliśmy już 5:2. Wyraźnie złapaliśmy właściwy rytm i narzucaliśmy rywalom swój styl gry. Po autowym uderzeniu M'Baye mieliśmy już pięć „oczek” przewagi” (11:6), a gdy bloku nie przebił Pietruczuk było 13:6. Gdańszczanie nie potrafili nawiązać walki z bardzo dobrze spisującym się bydgoskim zespołem, dodatkowo popełniając wiele błędów własnych. Gdy Lewandowski pomylił się w zagrywce jasnym było, iż to spotkanie zakończy się w trzech odsłonach (20:10). Ostatni punkt w tym pojedynku przyjezdni zdobyli po autowym ataku Walińskiego. Błąd w tym samym elemencie M'Baye zakończył natomiast trzecią partię wynikiem 25:13 i cały mecz 3:0.

MVP: Marcin Waliński

Delecta Bydgoszcz - LOTOS Trefl Gdańsk 3:0
(25:22, 29:27, 25:13)

Składy:
Delecta Bydgoszcz: Szwaba, Lipski, Waliński, Wiese, Rejno, Owczarz, Bonisławski (libero) oraz Sieńko, Stasiński, Drzazga, Kędziora, Nurczyński (libero), Drzazga,
LOTOS Trefl Gdańsk: Sulima, Wilkowski, M'Baye, Lewandowski, Wieczór, Osiak, Czunkiewicz (libero) oraz Chmielewski, Stolc, Urbanowicz, Pieruczuk.

2013-02-21:1818 Napisane przez: Anna Falk
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 16
Roma
dodano: 2013-02-23 19:00:40
Zarząd kłubu: Prezes: Piotr Sieńko wszystko jasne
Krzysztof
dodano: 2013-02-23 12:15:36
Ludzie... czytam i nie wierze... prawda jest taka, że Piotr na chwile obecną jest za mało doświadczony jak na PlusLige nie mniej jednak z obecnego składu młodej delecty jest najlepiej sobie radzącym rozgrywającym i tyle. Dobrze świadczy o trenerach to, że Miłosz dostaje szanse na ogranie się. Czas skończyć tę dyskusję, bo taką pisaniną robimy dużą szkodę jednemu i drugiemu. Pozdrawia.
Faneczka
dodano: 2013-02-23 02:32:43
Moim zdaniem to, że Miłosz wychodzi w pierwszej szóstce jest bardzo dobry pomysłem tak na wstepie ! Tak wiele lat siedze w siatkówce i wiem jak jest na krajowym podwórku z tego co słysze co jakis czas to cała Polska śmieje sie z Sieńko bo poprostu gra słabo jest najsłabszym rozgrywajacym w lidze nie potrafi rozegrac piłki z wyskokiem :)) to potrafi ! Myśle że Trener wpuszczając Miłosza wiedział co robi ... Marcin Waliński i Łukasz Owczarz chwalili rozegrania Miłosza który nie miał łatwych piłek na meczu . Byłam widziałam. Przyjecie naszej druzyny nie było jakies super ale Szwaba odnalazł sie w meczu z Olsztynem naprawde dobrze ... Oby tak szło na połfinałach bo chłopacy maja szanse osiagnać wiele w juniorach tylko ... niech wszyscy sprubuja w nich uwierzyć .... Jestem przekonana że chłopacy osiagną cos historycznego w tym sezonie !!! Dzieki za fajny mecz i do zobaczenia jutro !!
widz
dodano: 2013-02-22 23:08:51
Troche mnie śmieszy, co niektórzy tutaj wypisują. Piotr Sieńko w Plus Lidze? o.O / On nie powinien być wgl w składzie Delecty. Jest słabym zawodnikiem, który tylko za sprawą tatusia jest w tej drużynie. Śmieje się z niego cała Polska. Bardzo dobrze, że Szwaba coraz częściej wychodzi w podstawowym składzie bo jest dobrym zawodnikiem lecz mało ogranym bo każdy na siłe musiał wciskać Piotrka do pierwszej szóstki. W końcu trenerzy przejrzeli na oczy i Piotr stoi w kwadracie !! Tak powinno być, tam jest jego miejsce
zielony kubek
dodano: 2013-02-22 22:52:46
Nawet laik widzi, że Sieńko jest ZDECYDOWANIE lepszy od Szwaby. Jego nazwisko w tym przypadku tylko przeszkadza, bo choćby robił cuda gamonie będą zawsze twierdzić, że to nepotyzm. Zmiana za Lipińskiego to tylko kwestia czasu. Zależy tylko kto będzie nowym trenerem- wiadoma sprawa, że trener Makowski zmieni pracodawcę, i jeśli nowemu trenerowi wystarczy fachowości i "jaj" to postawi na młodego Sieńko. Obserwatorze, widzę u Ciebie brak elementarnej wiedzy o sporcie. Chcąc mieć następcę czasami trzeba go wpuszczać, bo stwierdzenie, że słabszy nigdy nie wchodzi w podstawie jest o tyle kłamliwym, że taki, np. Casillas, bramkarz Realu grałby pełne 90 minut w każdym meczu, a jak wiemy jego konflikt z Mourinho spowodował, że nawet on usiadł (najlepszy bramkarz na świecie). Wyciągnijcie wnioski!
Obserwator
dodano: 2013-02-22 20:10:19
Zadajmy sobie podstawowe pytanie/pytania... - Czemu to M. Szwaba wychodzi na większość meczu i wypełnia swoje zadanie - Chyba tak znamienita postać jak Pan Sieńko o którym piszą przedmówcy nie może pozwolić sobie na gorszy występ? Więc czym tu się zachwycać ? w końcu mówimy o "następcy " Pana Lipińskiego. -A ostatnia sprawa... Panowie/ Panie z tego co mi wiadomo nie ma sportu w, którym to gorszy zmiennik wychodziłby w pierwszym skladzie żeby ten lepszy (nie wiem) nie ubrudził sobie stroju ? Daaaajcie spokuj :) najzwyczajniej w świecie mamy doczynienia z poważnym rywalem dotychczasowego rozgrywacza Młodej Delecty i jeżeli ten dylemat rostrzygnie TYLKO umiejętność gry Młodych Zawodników to ostatni mecz z pewnością obrazuje czyje miejsce jest gdzie. Pozdrawiam
Oo
dodano: 2013-02-22 18:07:05
Oj Kisiuuu to Ty się trochę zapędziłeś ...
kisiu
dodano: 2013-02-22 17:39:21
oj zdecydowanie ktoś tu się zapędził z tą PlusLigą. Miłosz Szwaba jest bowiem o wiele bardziej wartościowym zawodnikiem, niż Piotr Sieńko. Nie bez powodu zaczyna wychodzić w pierwszej szóstce.
fan
dodano: 2013-02-22 16:43:24
Miłosz został ściągnięty na ten sezon chyba po to, żeby spełniać jakąś rolę, a nie siedzieć sobie grzecznie w cieniu Piotra i bardzo dobrze, że zaczynają być wystawiani na przemian. Wyszedł, nie spalił się, koniec tematu, nie ma co go wiecznie porównywać.
...
dodano: 2013-02-22 15:37:25
Moim zdaniem to, że Miłosz wychodzi w pierwszej szóstce jest bardzo dobry rozwiązaniem. I jakoś nie widzę Piotra w "starej" Delekcie ani w przyszłym sezonie ani w następnym też..
Pokaż starsze komentarze

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem