Wygrywamy za 3 punkty wyjazdowy mecz z ZAKSA Strzelce Opolskie!
ZAKSA Strzelce Opolskie przegrał z BKS Visła Bydgoszcz 1:3 (25:22, 20:25, 23:25, 22:25) w meczu kończącym 23. kolejkę TAURON 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Mariusz Marcyniak. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się również wygraną bydgoszczan, ale wtedy zwyciężyli 3:0.
23. kolejkę TAURON 1. Ligi Mężczyzn zakończył sobotni pojedynek ZAKSY z BKS Visłą. Gospodarze przed pierwszym gwizdkiem plasowali się na 10. miejscu w tabeli z dorobkiem 23 punktów. Z kolei bydgoszczanie to wicelider klasyfikacji. Co więcej, ekipa gości może pochwalić się siedmioma zwycięstami z rzędu w pierwszoligowych rozgrywkach. We wtorek podopieczni Marcina Ogonowskiego podobnie, jak bielszczanie zakończyli swój udział w TAURON Pucharze Polski na etapie ćwierćfinału i teraz koncentrują się na swoim głównym celu, czyli awansie do PlusLigi.
- Zakończyliśmy grę w Pucharze Polski. To było cenne dla nas wszyskich doświadczenie, ale teraz wracamy do naszej ligowej rzeczywistości. Skupiamy się na ważny meczu w Strzelcach Opolskich, aby utrzymać swoją dobrą pozycję w tabeli - zakończył Patryk Łaba, przyjmujący BKS Visły.
Pierwszą partię spotkania od skutecznego ataku rozpoczął Krzysztof Zapłacki 1:0. Gospodarze na początku tego sobotniego meczu bardzo dobrze zagrywali m.in. Michał Szczechowicz oraz Krzysztof Zapłacki 4:1. Do tego ręki w ataku nie zwalniał Wiktor Kłęk oraz Markus Kosin 6:2. Bydgoszczanie mieli z kolei problemy z wyprowadzeniem swojej skutecznej akcji. Zespół do walki próbował poderwać Jan Galabov 5:7. Do połowy premierowej odsłony meczu ZAKSA prowadziła dwoma-trzema oczkami 10:7. W połowie seta BKS Visła doprowadziła do remisu 15:15. Od tego momentu już do końca toczyła się dość równa gra po obu stronach siatki. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali gospodarze, a ostatni punkt zdobył Zapłacki 25:22.
Podopieczni Marcina Ogonowskiego szybko wyciągnęli wnioski z porażki. Kolejnego seta zaczęli od prowadzenia 4:1. W dużej mierze była to zasługa dobrej zagrywki Mariusza Marcyniaka. Drużyna ze Strzelec Opolskich równie szybko wyrównała wynik 5:5. Przez dłuższy czas zespoły grały równo 9:9. Chwilę później przyjezdni zaczęli budować swoją przewagę 12:9 14:9. W ataku bardzo dobrze spisywał się Patryk Łaba 15:10. Gospodarze próbowali jeszcze nawiązać walkę, ale do końca sytuację na parkiecie kontrolowali goście 25:20. Ostatni punkt w tym fragmencie gry zdobył Łaba.
Kolejny set do stanu 5:5 był równy. Następnie na prowadzenie wysunęli się siatkarze znad Brdy 9:5. Bardzo dobrze zagrywał Michał Masny. Po stronie ZAKSY coraz częściej skutecznie punktował Zapłacki 7:9 i 12:13. Podopieczni Rolanda Dembończyka nie poddawali się i starali się dotrzymać kroku przeciwnikom 15:15. Do końca toczyła się zacięta walka o każdy punkt 22:22. W ostatnich fragmentach więcej zimnej krwi zachowali bydgoszczanie, którzy wystrzegli się prostych błędów 25:23.
Czwarty set zaczął się od prowadzenia siatkarzy ZAKSY 2:0. Przyjezdni bez trudnu doprowadzili do remisu 2:2. W ataku oraz na zagrywce dobrze sobie radził Evgenii Karpiński 4:4. Gospodarze z czasem zaczęli mieć problemy z przyjęciem serwisów Łaby 11:7. W dalszej części BKS Visła powiększyła jeszcze swoją przewagę 17:12. ZAKSA walczyła do końca 21:23, ale ostatnie słowo w tym meczu należało do ekipy gości. Kolejną wygraną za trzy punkty pewnym atakiem przypieczętował Łaba 25:22.
Autorka: Katarzyna Porębska, www.tauron1liga.pl