Zaledwie kilka dni temu zagraliśmy mecz w Jastrzębiu-Zroju, skąd po długim pojedynku udało się wywieźć jeden punkt. Naszą mocną bronią bez wątpienia był blok. Zatrzymaliśmy przeciwnika na siatce aż 16 razy, podczas gdy sami natknęliśmy się na jastrzębską ścianę zaledwie 6 razy. Dobrze wypadliśmy także w ataku, który oscylował na poziomie 54% przy 45% skuteczności rywala). O naszej przegranej zadecydowały niuanse, trochę więcej błędów własnych w kluczowych momentach. Po raz kolejny w naszych szeregach przodował Toncek Stern, dzięki któremu na bydgoskim koncie w całym pięciosetowym spotkaniu znalazło się 26 „oczek”.
Tym razem na parkiecie spotkamy się z ekipą GKS-u Katowice. Nasz sobotni przeciwnik swoją przygodę z PlusLigą rozpoczął dość niedawno, bo w sezonie 2016/2017. Mecze z katowiczanami rozgrywaliśmy 6 razy, wychodziliśmy z nich obronną ręką trzykrotnie. Ostatnia wygrana znalazła się w naszym zasięgu w sezonie 2018/2019 w fazie zasadniczej i właśnie wtedy na własnym terenie zwyciężyliśmy 3:1.
W bieżącej odsłonie ligi, jak na razie drużyna GKS Katowice triumfowała 1 raz, w pierwszej kolejce. Wówczas rywalem katowiczan była Asseco Resovia Rzeszów, z którą GKS wyczerpał limit setów i zwyciężył dopiero w tie-breaku. Ciekawostką może być fakt, że na 6 pojedynków rozegranych przez katowiczan w sezonie 2019/2020, aż 5 miało swój finał w 5 partiach.
Obecnie zespół Dariusza Daszkiewicza zasila trzech zawodników, którzy w minionych latach bronili barw naszej drużyny. Mowa o Janie Nowakowskim, Jakubie Jaroszu i Miłoszu Zniszczole. Dwaj pierwsi bez wątpienia szczególnie utkwili w głowach bydgoskim fanom siatkówki, bowiem byli oni bardzo dużą podporą dla drużyny. Jakub Jarosz zdobywał punkty dla ekipy z Kujaw w latach 2014-2016, natomiast Jana Nowakowskiego mogliśmy podziwiać w bydgoskim zespole od 2013 do 2017 roku. Miłosz Zniszczoł spędził w naszych szeregach najmniej czasu z całej trójki i był z nami w sezonie 2013/2014.
Obecnie w ekipie znad Brdy można natomiast znaleźć kilka nazwisk, które pojawiały się również w składach GKS-u Katowice w poprzednich latach. Jednym z nich jest Dawid Woch. Ten młody środkowy uzupełniał zasoby katowiczan w poprzednim sezonie, 2018/2019. Tomasz Kalembka, czyli nasz kolejny zawodnik z pozycji środkowego przywdziewał barwy GKS-u Katowice w latach 2016-2018, natomiast przyjmujący Gonzalo Quiroga występował tam w okresie od 2017-2019 roku.
O tym, kto okaże się lepszy w starciu pomiędzy BKS Visłą Bydgoszcz a GKS-em Katowice dowiemy się już za krótką chwilę. Pewnym jest, że nasi zawodnicy tanio skóry nie sprzedadzą i będą chcieli powalczyć o każdą piłkę. Mecz może okazać się ciekawym widowiskiem również ze względu na pojedynek rodzinny. Bardzo możliwe, że nasz libero, Kamil Szymura będzie miał szansę stanąć naprzeciwko przyjmującego GKS-u Rafała Szymury, który jest jego bratem. Jesteście ciekawi komu uda się wyjść z tego starcia na tarczy? Zapraszamy do wspólnego kibicowania, zarówno w bydgoskiej hali, jak i przed telewizorami!!!
BKS Visła Bydgoszcz – GKS Katowice
Termin: 23 listopada 2019 roku, godzina: 17:30
Miejsce: HSW „Immobile Łuczniczka”, ul. Toruńska 59, Bydgoszcz
Transmisja: Polsat Sport Extra
Agnieszka Piasecka