Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Pewna wygrana bydgoszczan!

Siatkarze Delecty Bydgoszcz odnieśli dziś bardzo cenne zwycięstwo w rozgrywkach Młodej Ligi. Pokonaliśmy w trzech setach zespół MOS Wola AZS Politechnika Warszawska. MVP spotkania został wybrany Łukasz Wiese. 

Spotkanie rozpoczął atakiem ze środka Obermeler, a takie samo zbicie Miłosza Lipskiego dało nam remis – 1:1. Początek meczu był jednak bardzo wyrównany. Drużyny walczyły punkt za punkt i żadna z nich nie potrafiła wypracować sobie wyższego, niż jednopunktowego prowadzenia. Jako pierwsi uczynili to gospodarze, dzięki świetnej zagrywce Łukasza Wiese – 7:5. Po autowym ataku Łukasza Owczarza i asie serwisowym Turkota, to jednak warszawianie objęli prowadzenie 9:8. Od tego momentu byliśmy świadkami niesamowitej walki. As Owczarza i blok na Turkocie ponownie dały nam dwupunktowe prowadzenie. Tym samym o czas poprosił szkoleniowiec Politechniki (15:13). Po nim skutecznie atakował Sobolewski, jednak bydgoszczanie grali w tym fragmencie bardzo dobrze blokiem. Kolejny punkt tym elementem dał nam prowadzenie 17:14. Akademicy zdołali doprowadzić jednak do remisu, a stało się to przy zagrywce Dmowskiego. Gdy bloku nie przebił Marcin Waliński, o czas poprosił trener Bartosz Zaparucha, bowiem przegrywaliśmy - 17:18. Przerwa niewiele jednak zmieniła. Wciąż o punkt lepsi byli goście, a w ważnym momencie podwyższyli swoją przewagę do dwóch „oczek”, blokując Owczarza – 20:22. Akcję później o drugi czas zmuszony był prosić szkoleniowiec Delecty, bowiem przez blok nie zdołał przebić się Waliński (20:23). Po wznowieniu gry zdołaliśmy odrobić część strat. Autowy atak Sobolewskiego zmniejszył je do jednego punktu. O czas poprosił trener gości. Tuż po nim w aut zagrywał Waliński, dając rywalom piłkę setową (24:22). Dwie skuteczne akcje Walińskiego pozwoliły nam doprowadzić do remisu, a gdy bloku nie przebił Szuleka, prowadziliśmy 25:24. Nerwową końcówkę na swoją korzyść rozstrzygnęli bydgoszczanie, wygrywając po ataku w taśmę Sobolewskiego – 27:25.

Drugą partię warszawianie rozpoczęli od prowadzenia 2:1, po bloku na Walińskim. Podobnie jak w pierwszym secie, walka od początku była bardzo wyrównana. Blok na Sobolewskim dał nam prowadzenie 4:3. Wynik wciąż oscylował jednak w granicach remisu. Dopiero po błędzie przekroczenia linii trzeciego metra, który popełnił Szuleka, mieliśmy dwa „oczka” przewagi (9:7). Akcję później o czas poprosił szkoleniowiec zespołu z Warszawy – 10:7. Rozmowa z podopiecznymi przyniosła rezultat. Jego podopieczni bardzo szybko odrobili straty. Po błędzie Walińskiego był remis – 10:10. Chwilę później nasz przyjmujący popisał się jednak asem serwisowym, dając drużynie prowadzenie 12:10. W miarę upływu seta gospodarze grali coraz lepiej, narzucając przeciwnikom swój rytm gry. Przy stanie 17:13 o czas poprosił trener warszawian. Niewiele on jednak zmienił, bowiem świetnie w polu serwisowym spisywał się Owczarz – 20:13. Passę naszego atakującego przerwał dopiero Kańczok, wykorzystując przechodzącą piłkę. W końcówce, również za sprawą błędów własnych popełnianych przez naszych siatkarzy, przyjezdni odrobili część strat. Przy stanie 22:18 o czas poprosił trener Bartosz Zaparucha. W ważnym momencie skutecznie atakował Wiese, a piłkę setową dał nam atak w siatkę Cichockiego – 24:18. Partię zakończyła natomiast zupełnie nieudana zagrywka tego siatkarza – 25:19.

Trzecią odsłonę otworzył blok na Sobolewskim (1:0). Początek należał jednak do warszawian, którzy po ataku Szuleki prowadzili 4:2. Straty udało się nam odrobić dopiero po punktowej zagrywce Krzysztofa Rejno (8:8). Niedługo później objęliśmy prowadzenie, bowiem po taśmie w aut atakował Szuleka. O czas poprosił szkoleniowiec przyjezdnych – 11:9. Niewiele on jednak zmienił. Nasza przewaga wzrosła do trzech „oczek”, gdy w polu serwisowym stanął Waliński (14:11). Warszawianie nie zamierzali się jednak poddawać i walczyli o odrobienie strat. Gdy punktową zagrywką popisał się Cichocki, tracili już tylko jedno „oczko” - 15:14. Do bezpiecznego prowadzenie wróciliśmy po kolejnym, świetnym serwisie Owczarza (17:14). Tym samym o drugi czas poprosił trener akademików. Gospodarze nie zamierzali jednak pozwolić rywalom na przedłużenie tego pojedynku (19:15). W końcówce świetnie atakował Wiese – 22:18, a piłkę na wagę meczu dał nam Sobolewski, zagrywając w aut – 24:20. Autowe zbicie tego siatkarza zakończyło trzecią parti naszą wygraną 25:20 i cały mecz wynikiem 3:0.  

MVP: Łukasz Wiese

Delecta Bydgoszcz - MOS Wola AZS Politechnika Warszawska 3:0
(27:25, 25:19, 25:20)

Składy:
Delecta Bydgoszcz: Sieńko, Owczarz, Rejno, Lipski, Wiese, Waliński, Bonisławski (libero) oraz Stasiński,
MOS Wola AZS Politechnika Warszawska: Dmowski, Obermeler, Monkiewicz, Szuleka, Sobolewski, Turkot, Olenderek (libero) oraz Cichocki, Skwarek, Kańczok. 

2013-01-20:1431 Napisane przez: Anna Falk
Dodaj komentarz
Imię:

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem