Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Pierwszy mecz dla Cuprum

Młodzi siatkarze Transferu Bydgoszcz rozpoczęli dziś walkę w decydującej fazie sezonu. Naszym pierwszym przeciwnikiem w rundzie play-off jest ekipa Cuprum Lubin. Spotkanie otwierające tę rywalizację gospodarze rozstrzygnęli na swoją korzyść 3:2. Musimy walczyć o odrobienie strat.

Świetnie rozpoczęliśmy mecz. Po asie serwisowym Jana Lesiuka było 4:0. Gospodarze jednak bardzo szybko odrobili straty i gdy blokiem popisał się Koselski był remis – 5:5. Od tego momentu gra mocno się wyrównała, z minimalną korzyścią dla miejscowych. Ci w drugiej części seta zbudowali przewagę, na co zareagował trener Zaczek, prosząc o czas. Przegrywaliśmy 12:16. Po powrocie na boisko walczyliśmy o wyrównanie. Udało nam się to po asie serwisowym Kacpra Bobrowskiego – 19:19. W decydującym momencie gospodarze ponownie jednak odskoczyli, ostatecznie wygrywając seta 25:21, po błędzie w zagrywce Łukasza Walawendera.

Początek drugiego seta zwiastował niezwykle wyrównaną walkę. Akcje toczyły się punkt za punkt. Na dwa „oczka” udało nam się odskoczyć dopiero po błędzie Kopija w zagrywce – 9:7. Ten minimalny bufor bezpieczeństwa wyraźnie otworzył naszą grę. Po kolejnych udanych akcjach prowadziliśmy już 16:11. O czas poprosił trener gospodarzy, jednak nic on nie zmienił. Świetnie zagrywał Jędrzej Goss, dzięki czemu na tablicy widniał wynik – 20:11 dla Transferu. Miejscowi nie mogli poradzić sobie z naszą dobrą grą, w efekcie czego wygraliśmy 25:17.

Bardzo dobrze rozpoczęliśmy trzecią odsłonę. Po świetnym ataku Aleksandra Łyczaka i udanym bloku Gossa wygrywaliśmy 6:2. Rywale nie zamierzali się jednak poddawać i starali się odrabiać straty. Do dwóch punktów zmniejszył je Kopij (8:10), co wyraźnie podrażniło nasz zespół. Szybko wróciliśmy do bezpiecznej przewagi (16:11). Graliśmy bardzo pewnie, a przede wszystkim skutecznie. Co prawda w końcówce gospodarze podgonili wynik, jednak ostatecznie zwyciężyliśmy 25:22 po ataku Gossa.

Pierwsze akcje czwartej partii nie zwiastowały tego, co stało się później. Po chwili wyrównanej gry gospodarze odskoczyli – 7:4 – po ataku Grabowskiego. Reagował nasz szkoleniowiec, prosząc o czas, jednak miejscowi wyraźnie złapali wiatr w żagle. Tego nie mogliśmy natomiast powiedzieć o naszych siatkarzach. Graliśmy źle, oddając inicjatywę rywalom, a ci bardzo szybko zbudowali wysoką przewagę (20:10). W końcówce udało nam się zdobyć jeszcze kilka cennych punktów, jednak siatkarze z Lubina byli wyraźnie lepsi, wygrywając 25:17 po ataku Bernata.

Od początku tie-breaka trwała zacięta walka. To jednak gospodarze, po nieudanym ataku Łyczaka, objęli prowadzenie 6:4. Tę stratę szybko odrobiliśmy. Gdy blokiem popisał Goss był remis – 8:8. Miejscowi jednak nie odpuszczali i głównie dzięki Grabowskiemu, wrócili do bezpiecznej przewagi (11:8). O czas poprosił trener Tomasz Zaczek. Staraliśmy się walczyć. Do remisu doprowadził nawet Mateusz Siwicki, serwując asa – 13:13. Ostatecznie jednak gospodarze zwyciężyli 16:14.

Cuprum Lubin - Transfer Bydgoszcz 3:2
(25:21, 17:25, 22:25, 25:17, 16:14)

Składy:
Cuprum Lubin: Koselski, Ostapkowicz, Kopij, Biegun, Bogus, Grabkowski, Kołodziej (libero) oraz Romać, Szymański, Kożuch.
Transfer Bydgoszcz: Walawender, Goss, Łyczak, Siwicki, Lesiuk, Kleinschmidt, Stysiał (libero) oraz Bobrowski, Dorosz, Wołowicz, Prejs.

2015-03-28:1353 Napisane przez: Anna Falk
Dodaj komentarz
Imię:

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem