Nasz ostatni mecz w hali Łuczniczka przeszedł do historii PlusLigi. Po niemal trzech godzinach walki pokonaliśmy Espadon Szczecin, odnosząc cenne zwycięstwo. Wraz z szczecinianami pobiliśmy dwa rekordy - w sumie zdobyliśmy 254 punkty (dotychczasowy rekord to 249) oraz zagraliśmy w najdłuższym secie w historii. Czwarty set zakończył się wyniki 42:40. Do triumfu poprowadził nas Bartek Filipiak, zdobywając 35 "oczek". Warto odnotować też powrót po kontuzji do podstawowego składu Mateusza Sacharewicza, który okazał się czujny na środku siatki.
Nasz sobotni rywal znajduje się na przedostatnim miejscu w ligowej tabeli, z dorobkiem 10 punktów i trzema zwycięstwami na koncie. Dafi Społem Kielce w miniony weekend mierzyło się na wyjeździe z Cerradem Czarnymi Radom. W trzech setach lepsi okazali się radomianie, wygrywając do 18, 20 i 26. Słabość Dafi na tle rywali zaznaczyła się w przyjęciu oraz ataku. Najwięcej punktów dla kielczan zdobył Jakub Wachnik - 13 "oczek".
Dla obu zespołów jest to mecz o przysłowiowe sześć punktów. My jedziemy do Kielc z ogromną wolą walki i motywacją, aby odnieść kolejne zwycięstwo. - Teraz musimy zapomnieć o meczu ze Szczecinem, chociaż na pewno on nas podbuduje. Wyszliśmy z naprawdę ciężkiej sytuacji i pokazaliśmy, że jesteśmy mocnym zespołem. Z takimi nastrojami i nastawieniem jedziemy do Kielc - powiedział Filipiak. W październikowym meczu w hali Łuczniczka pewnie pokonaliśmy Dafi Społem Kielce 3:0 i mamy ogromne apetyty na powtórzenie tego wyniku.
Dafi Społem Kielce - Łuczniczka Bydgoszcz
10.02.2018r., godz. 17:00
Kielce
Relacja radiowa: Polskie Radio "PiK"