Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze i to oni narzucali rytm gry w premierowej odsłonie, choć można się zastawiać, jak zdołali wygrać przy skuteczności w ataku na poziomie 25%. W dwóch kolejnych bydgoszczanie wrócili już jednak do gry, do której przyzwyczaili nas we wcześniejszych spotkaniach. Przede wszystkim grali pewnie, co miało przełożenie na wynik. Rzeszowianie nie mogli poradzić sobie z dobrze funkcjonującą grą naszej drużyny. Ponownie wszystko odwróciło się w czwartej partii. Straciliśmy wysoką skuteczność, wróciła niemoc w ataku, dzięki czemu siatkarze Asseco Resovii zdołali doprowadzić do piątego seta. W nim nie pozwolili już odebrać sobie wygranej i zainkasowali cenne dwa oczka. Mimo przegranej w tie-breaku bydgoszczanie zachowali fotel lidera rozgrywek.
Asseco Resovia Rzeszów - Transfer Bydgoszcz 3:2
(25:19, 19:25, 15:25, 25:18, 15:10)
Składy:
Asseco Resovia Rzeszów: Stabrawa, Kozub, Depowski, Kowalski, Kania, Marszałek, Drążek (libero) oraz Jóźwik, Wiczkowski, Seliga,
Transfer Bydgoszcz: Lesiuk, Łyczak, Siwicki, Szczucki-Kriese, Goss, Walawender, Stysiał (libero) oraz Kleinschmidt, Dorosz, Wołowicz, Bobrowski.