Pierwsza partia od początku toczyła się pod dyktando gospodarzy, którzy grali zdecydowanie pewniej i skuteczniej. Własna hala była atutem naszych zawodników, którzy radzili sobie bardzo dobrze w polu serwisowym. To właśnie as serwisowy Kozłowskiego zakończył tę odsłonę zwycięstwem Delecty 25:16.
Podobnie przebiegała druga partia, na początku której za sprawą dobrej gry w ataku Owczarza Delecta zdołała wypracować sobie wysoką przewagę. Na słabą postawę swoich podopiecznych próbował reagować trener Michał Chadała, ale zawodnicy ZAKS-y nie mogli przeciwstawić się skutecznie grającej ekipie gospodarzy. W końcówce seta szkoleniowiec naszej drużyny mógł pozwolić sobie na zmiany i danie chwili odpoczynku bardziej eksploatowanym zawodnikom. Podobnie jak pierwszy, tak i drugi set zakończył się zwycięstwem Delecty - 25:16.
Trzecia partia przebiegała nieco odmiennie. To kędzierzynianie od początku partii byli stroną wyraźnie przeważającą. Wypracowali sobie przewagę, którą zdołali jednak utrzymać tylko do stanu 6:10. Od tego momentu bydgoszczanie zaczęli grać zdecydowanie skuteczniej i powoli odrobili straty. W efekcie w połowie seta wyszli na prowadzenie i już do końca nie pozwolili go sobie odebrać. Zwyciężyli 25:21 w trzeciej partii i 3:0 w całym spotkaniu po wygranej przez Sieńko przepychance na siatce.
Delecta: Owczarz, Waliński, Kozłowski, Sieńko, Obelmeler, Konieczny, Bonisławski (libero) oraz Wiese, Zieliński, Rohnka, Stasiński,
Zaksa: Stogniew, Brzeziński, Piotrowski, Andrulewicz, Pilichowski, Wojciechowski, Satora (libero) oraz Misiak,
Delecta Bydgoszcz – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0
(25:16, 25:16, 25:21)