Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Transfer z brązowym medalem Młodej Ligi!

Był to mecz kończący sezon 2014/2015. Jednocześnie dla wielu siatkarzy naszej drużyny było to spotkanie podsumowujące ich dwuletnią przygodę z Młodą Ligą. Jednak najważniejszy - był to mecz o brązowy medal w tych rozgrywkach. Bydgoszczanie zmierzyli się w nim z Treflem Gdańsk i wygrywając 3:1 zapewnili sobie brąz!

Spotkanie lepiej rozpoczęli gdańszczanie, obejmując prowadzenia 2:0. Pierwsze akcje premierowej partii wyraźnie należały do naszych rywali. Po autowym ataku Jędrzeja Gossa przegrywaliśmy 5:9. Szybko zabraliśmy się jednak za odrabianie strat. Po kolejnej skutecznej kontrze (przy zagrywkach Jana Lesiuka) i autowej kiwce Chmielewskiego był remis – 9:9. To podrażniło gdańszczan, którzy wrócili do prowadzenia. Po asie serwisowym Pietruczuka wygrywali 14:10. O czas zmuszony był prosić trener Tomasz Zaczek. Po powrocie na boisko staraliśmy się walczyć o odrobienie strat, jednak przeciwnicy grali bardzo dobrze. Wciąż utrzymywali czteropunktową przewagę, której w żaden sposób nie mogliśmy odrobić. Przy prowadzeniu Lotosu 19:15 drugą przerwę zarządził szkoleniowiec Transferu. Rozmowa z podopiecznymi przyniosła rezultat, bowiem udało się nam niemal całkowicie zniwelować straty. Gdy bloku nie przebił Kluth jego zespół wygrywał już tylko 22:21. Tym razem o czas poprosił trener Trefla. Kolejna dobra zagrywka Gossa dała nam jednak remis – 22:22. Trzy decydujące akcje padły jednak łupem gdańszczan, którzy zwyciężyli 25:22, po ataku Zemlika.

Lepiej otworzyliśmy drugiego seta. Po punktowym serwisie Gossa prowadziliśmy 3:2. Gdy chwilę później asa dołożył Łukasz Wiese, a w aut atakował Zemlik nasza przewaga wzrosła do trzech punktów – 6:3. Z kolei przy stanie 8:4 dla Transferu o czas poprosił trener gdańszczan. Przerwa wpłynęła na siatkarzy Lotosu, którzy rozpoczęli odrabianie strat. Po jednej z kontr w wykonaniu Zemilka było już tylko 9:8 dla naszego zespołu. Tym samym o czas poprosił Tomasz Zaczek. Po wznowieniu gry w aut atakował Mateusz Siwicki na tablicy wyników widniał remis – 9:9. Po kilku wyrównanych akcjach, ponownie udało nam się odskoczyć po zagrywce Gossa – 13:11.  Tę przewagę staraliśmy się utrzymywać. Gdy wzrosła ona do czterech „oczek”, o drugi czas poprosił trener Edward Pawlun. Nic on jednak nie zmienił. Wyraźnie to bydgoszczanie narzucali rytm gry w tym fragmencie, krocząc po zwycięstwo (22:15). Ostatecznie zwyciężyli tę partię 25:20, po błędzie przejścia linii dziewiątego metra przy zagrywce przez Skotarka.

Dobrze, od prowadzenia 3:1, rozpoczęliśmy trzeciego seta. Rywale szybko jednak wyrównali (3:3), na co odpowiedzieliśmy udanymi blokami. To pozwoliło nam odskoczyć – 6:3. Kilka akcji później o czas poprosił trener Lotosu Trefla. Jego zespół przegrywał 6:10. Ten nie wybił z rytmu naszych siatkarzy, którzy spisywali się coraz lepiej, nie pozwalając rywalom na wiele – 13:8. Gdy po raz kolejny skutecznie atakował Goss było już 16:10. Kilkanaście sekund później zameldował się w polu serwisowym i posłał na stronę rywali asa – 17:10. Gdańszczanie nie zamierzali się jednak poddawać i zdobyli trzy punkty w jednym ustawieniu. O czas poprosił trener Tomasz Zaczek. Nie zamierzaliśmy pozwolić rywalom na odrobienie strat. Szybko wróciliśmy do wysokiej przewagi – 21:15 – po skutecznym zbiciu Gossa. W końcówce, przy stanie 23:18 dla Transferu, przerwę zarządził jeszcze szkoleniowiec Lotosu. Ostatecznie seta zakończył pojedynczy blok Jana Nowakowskiego – 25:19!

Pierwszy dwa punkty w czwartym secie zdobył Behrendt, dając swojej drużynie prowadzenie 2:0. Chwilę później było 4:1 dla gdańszczan, bowiem w aut atakował Wiese. Gdy przewaga rywali wzrosła do czterech „oczek”, o czas poprosił trener Tomasz Zaczek (2:6). Zacięcie walczyliśmy o odrobienie strat. Na tablicy wyników wreszcie widniał remis – 11:11. Kilka minut później już cieszyliśmy się z prowadzenia – 13:12, a to dodało nam pewności. Zaczęliśmy budować swoją przewagę, pogrążając rywali coraz bardziej – 17:13. Ci nie stracili jednak nadziei na wyrównanie. Sukcesywnie niwelowali straty i gdy zbliżyli się do naszego zespołu już tylko na dwa punkty, przerwę zarządził trener Zaczek (19:17). Po nim ważny punkt zdobył Siwicki, jednak gdy Pietruczuk wykorzystał kontrę nasza przewaga stopniała do jednego „oczka” – 20:19.  Raz jeszcze w ważnym momencie Nikodem Wolański posłał piłkę do Siwickiego, a ten zdobył kolejny punkt (21:19). Akcję później świetnie uderzał Wiese i o czas zmuszony był prosić trener gdańszczan – 22:19. Nic on już jednak nie zmienił. Bydgoszczanie zwyciężyli czwartego seta 25:21 i cały mecz 3:1, zostając brązowymi medalistami Młodej Ligi w sezonie 2014/2015!

Transfer Bydgoszcz - LOTOS Trefl Gdańsk 3:1
(22:25, 25:20, 25:19, 25:21)

Składy:
Transfer Bydgoszcz:
Wolański, Goss, Nowakowski, Siwicki, Lesiuk, Wiese, Stysiał (libero) oraz Dorosz, Bobrowski,
LOTOS Trefl Gdańsk: Rymarski, Zemlik, Chmielewski, Kluth, Pietruczuk, Behrendt, Majcherski (libero) oraz Linda, Skotarek, Małecki.

2015-05-09:2003 Napisane przez: Anna Falk
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 11
eskpert
dodano: 2015-05-12 16:37:43
Mecz wygraliśmy, tylko dzięki dobrej postawie środkowych :) Wiese też swoje zrobił
Nowa
dodano: 2015-05-11 11:45:45
Mi to nie przeszkadza. Chciał, przebrał się, ok - jego wola. Aczkolwiek odważne to nie powiem, bo robiąc coś takiego mógł skazać się właśnie na takie komentarze, bo 3/4 osób uzna to za dziecinne. Jak dla mnie ok - tylko na dekoracji już mogło być bez tej przebiórki :)
pepsi
dodano: 2015-05-11 08:35:50
kto nie wie o co chodzi ten będzie krytykował, nie ma się co przejmować, pozdrawiam
Spartanin
dodano: 2015-05-11 08:06:27
Gdybyście śledzili losy tej drużyny to nie dziwiłoby Was moje przebranie. Każdy ogarnięty kibic wie, że Stysiał, Lesiuk, Goss i spółka są Spartanami (było o tym w Expressie Bydgoskim nawet). Spartanie zawsze trzymają się razem a ja jestem jednym z nich. Przez cały sezon jestem z nimi jako spiker, dj i promotor i robię to za 0zł z czystej pasji i miłości do siatkówki. Przejechałem 450km, przebrałem sie za Spartanina (żeby było wesoło) i dopingowałem ich cały mecz ładując w bęben i krzycząc w każdej akcji. Macie tyle jaj?
Kibic
dodano: 2015-05-11 07:32:53
Dopiero teraz czytam te komentarze. Viva - nie unoś się, bo na tych filmikach nie widać kto to jest. Poszperałem w necie i wiem, że facet był ich DJ-em na meczach. Trochę dziwi fakt, że zdecydował się na takie przebierańce, ale ok, jego sprawa... Najważniejszy jest tutaj jednak wynik! Mamy brązowy medal! Jesteśmy trzecią drużyną ML - to duży sukces! Brąz się przecież wygrywa! :)
viva
dodano: 2015-05-10 20:53:20
To nie żaden koleś, koleś matio i jemu podobni , ale przyjaciel drużyny, który wspierał ją przez cały sezon...i również w dużym stopniu przyczynił się do ich sukcesów i nie wiem o co chodzi z ta wrogością w wypowiedziach....czyżby było w nas za mało polotu i dystansu...tacy jesteśmy śmiertelnie poważni? Zastanów się zanim zaczniesz krytykować, naprawdę nie lepiej wypowiadać się na temat gry drużyny jej sukcesu itp?
matjo
dodano: 2015-05-10 19:23:06
Wejdź na FB Transferu Młoda Liga i zobacz ten komiczny filmik... potem koleś pojawia się na fotkach...
gandzia
dodano: 2015-05-10 18:44:56
Ale o co dokładnie chodzi ?
matjo
dodano: 2015-05-10 15:11:36
Chyba on sam...
;)
dodano: 2015-05-10 11:47:08
Wszystko fajnie, tylko kto wpadł na ten beznadziejny pomysł, żeby przebrać tego kolesia? no tragedia....
Pokaż starsze komentarze

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem