Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
W Łuczniczce lepszy Trefl

Podopieczni Tomasza Zaczka nie zdołali odnieść zwycięstwa w lidze. We własnej hali ulegli rywalom 1:3. Nasi siatkarze mają jednak czego żałować. Bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie i na własne życzenie oddali przeciwnikom premierową partię.

Pierwszy punkt padł łupem gości. Skutecznym zagraniem odpowiedział Jan Lesiuk. Po dwóch kontrach Łukasza Wiese było 5:1. W tym momencie o czas poprosił trener gości. Dobry serwis Bukowskiego i błąd w ataku bydgoskiego przyjmującego sprawił, że Lotos zbliżył się do nas na jedno oczko (9:8). Sytuację starał się ratować Jędrzej Goss. Po chwili na tablicy wyników widniał remis, po punktowej zagrywce Jana Tomczaka - 10:10. Nie do zatrzymania był jednak Wiese, który wyprowadził nasz zespół na dwa punkty przewagi. Oba zespoły popełniały błędy w polu serwisowym. Cały czas utrzymywało się dwupunktowe prowadzenie bydgoszczan. Chwilę później do remisu doprowadził autowy atak Lesiuka. Kontrę wykorzystali goście i to oni po raz pierwszy mogli cieszyć się z przewagi dwóch oczek. Wówczas o kolejną przerwę zmuszony był prosić Tomasz Zaczek. Gdańszczanie lepiej radzili sobie w sytuacyjnych akcjach i popełniali mniej błędów. Premierowa odsłona zakończyła się pomyłką Transferu (22:25).

Druga partia rozpoczęła się od wyrównanej walki punkt za punkt. Treflowi udało się osiągnąć dwupunktową przewagę, jednak chwilę później trzy akcje z rzędu padły łupem naszej drużyny (6:5). Dwie pomyłki Bartłomieja Klutha dały nam trzy punkty przewagi. Dodatkowo w polu serwisowym dobrze radził sobie Wiese. Kiedy było 11:6 o czas zmuszony był prosić Edward Pawlun. Gdańszczanie popełniali zbyt dużo błędów. Gospodarze grali skutecznie w obronie i dzięki temu wyprowadzali kontry (14:10). Dobrze radził sobie Goss. Bardzo długą akcję zakończyli na swoją korzyść gospodarze, po udanym ataku naszego przyjmującego - 17:12. Gdy gdański zespół zdobył trzy punty z rzędu o czas poprosił trener bydgoszczan. Ten poskutkował, bowiem po nim piłkę skończył atakujący Transferu. W zdobywaniu punktów pomagali nam rywale, popełniając błędy. Dobrze funkcjonował bydgoski środek. Nasza przewaga stopniała do dwóch oczek, jednak cały czas ją utrzymywaliśmy. Piłkę setową zapewnił nam błąd podwójnego odbicia po stronie zespołu Gdańska. Chwilę później to samo zrobiliśmy my a na dodatek zablokowany został Wiese - 24:24. Nerwową końcówkę zakończył asem serwisowym Wiese (26:24).

Seta trzeciego atakiem-blok aut rozpoczął Michał Gorzeń. Przechodzącą piłkę wykorzystał Łyczak, a następnie pomylił się Kluth, czego efektem było trzypunktowe prowadzenie gospodarzy. Kiedy było 4:0 o czas poprosił Edward Pawlun. Dobrą passę przerwał atakiem gdański atakujący. Skuteczna zagrywka Karola Behrendta sprawiła, że nasze prowadzenie zmalało do jednego oczka. Chwilę potem asem popisał się Sławomir Zemlik- 7:7. Po jakimś czasie tym samym odpowiedział Jan Tomczak, co wyprowadziło drużynę z Gdańska na dwa oczka przewagi (11:9). Prowadzenie Lotosu zwiększało się, skuteczni byli obaj przyjmujący- 16:11. Goście sprawiali nam problemy w przyjęciu. Nasz zespół się jednak nie poddawał i starał się zniwelować straty - 20:16. Po czasie wziętym przez Edwarda Paluna gdańszczanie powrócili jednak do swojej gry. Nasz zespół obronił trzy piłki setowe, lecz przewaga rywali była zbyt duża (21:25).

Bydgoszczanie udanie zaczęli czwartą partię - od prowadzenia 2:0. Do remisu doprowadził Behrendt, posyłając asa serwisowego (5:5). Od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt. Skuteczny był kapitan bydgoskiej drużyny. Obok niego punkty starał się zdobywać Gorzeń. Na prowadzenie swój zespół wyprowadził Rafał Nowakowski, atakując ze środka (14:12). Gdańszczanie szybko jednak wyrównali po punktowej zagrywce Bartłomieja Klutha (15:15). Zespół gości cały czas starał się utrudniać nam przyjęcie i to im się udawało. Po asie serwisowym Lewandowskiego traciliśmy do przeciwników dwa oczka. Dobrą passę miał Osiak. Straty starał się odrobić Goss. Meczową piłkę zapewnił Treflowi atakujący. Spotkanie zakończyło się atakiem z lewego skrzydła Zemlika (20:25).

Transfer Bydgoszcz - LOTOS Trefl Gdańsk 1:3
(22:25, 26:24, 21:25, 20:25)

Składy:
Transfer Bydgoszcz:
Goss, Lesiuk, Łyczak, Wiese, R. Nowakowski, Płomiński, Stysiał (libero) oraz Zieliński, Kurowski, Siwicki, Gorzeń, Kluj
LOTOS Trefl Gdańsk: Bukowski, Behrendt, Tomczak, Zemlik, Kluth, Dobiszewski, Czunkiewicz (libero) oraz Sulima, Osiak, Lewandowski

2013-11-08:1349 Napisane przez: Joanna Sikora
Dodaj komentarz
Imię:

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem