Pierwszy set to bardzo dobra gra naszych zawodników. Dobre przyjęcie sprawiło, że rozgrywający nie miał problemu z rozegraniem dokładnych piłek. Skuteczny blok oraz silna zagrywka, umożliwiała kontrolowanie przez naszą drużynę gry.
Na początku drugiego seta "inżynierowie" uzyskali przewagę i trener Kowalczyk musiał prosić o czas przy stanie 6:2. Zbyt duża jednak ilość błędów spowodowała, że rozkojarzeni bydgoszczanie ulegli w tej partii.
W trzeciej udało zdobyć się bezpieczną przewagę dopiero przy stanie 18:14. Nierówna jednak gra i odrobienie kilku punktów przez rywali zmusiło bydgoskiego szkoleniowca do wykorzystania kolejnego czasu. Mimo dużej liczby błędów z obu stron, to Delecta objęła prowadzenie w meczu 2:1. Ostatnia partia spotkania była wyrównana. Gra punkt za punkt, odważne i silne zagrywki oraz mocne ataki sprawiły, że set był naprawdę ciekawy.
- Bardzo się cieszymy, bo Politechnika to naprawdę bardzo mocny zespół - mówił trener Kowalczyk. - Postawili nam bardzo duże wymagania, cieszę się, że szalę zwycięstwa udało się przechylić na naszą stronę. Zrobiliśmy postęp, jeżeli chodzi o blok i obronę, ważne też, że procentuje praca, którą wykonujemy na treningach. Z błędów musimy wyciągnąć wnioski. Najlepiej radził dziś sobie Łukasz Owczarz. W ważnych momentach ciągnął zespół i zdobywał bardzo ważne punkty.
- Chłopaki dziś fajnie przyjmowali, rozgrywali, ja tylko "sprzątałem" - uśmiechał się po meczu Łukasz. - Każdy dziś dobrze zagrał, ja jestem jedną z osób, która stanowi trzon drużyny i bierzemy więc na siebie większą odpowiedzialność. Taką mam pozycję. Dobrze, że mi dziś wychodziło . Cieszymy się z tego zwycięstwa.
Delecta Bydgoszcz - AZS Politechnika Warszawska 3:1 (25:15, 20:25, 25:22, 25:20)
Delecta: Sieńko, Kozłowski, Waliński, Konieczny, Szwemin, Owczarz, Bonisławski - libero; Filipiak, Wiese, Ryska.