Pierwsze spotkanie pomiędzy nasz zespołem a ekipą Lotosu Trefla Gdańsk rozegrane zostało tydzień temu w sobotę. Wówczas to nasi siatkarze byli gospodarzami, jednak nie wykorzystali atutu własnej hali. Zabrakło przede wszystkim dokładności i skuteczności, szczególnie w ataku. Początek premierowej odsłony należał do gdańszczan, którzy od razu zbudowali sobie bezpieczną przewagę. Wprawdzie udało nam się wyrównać stan seta, jednak w decydującym fragmencie ponownie nasi rywale odskoczyli i prowadzenia nie oddali już do końca partii. Bliźniaczy przebieg miała druga odsłona. Bydgoszczanie gonili wynik, jednak nie mogli przechylić szali na swoją stronę. Ostatecznie i tego seta przegrali 21:25. O wszystko graliśmy zatem w trzeciej partii. Zaczęliśmy bardzo dobrze, wypracowując sobie spokojne prowadzenie. Dobrą grą coraz bardziej zbliżaliśmy się do zwycięstwa. Niestety nie pozwoliły nam na to błędy własne i nieskuteczna gra w ataku (28%). Gdańszczanie grali natomiast bardzo dobrze w obronie, co pozwalało im na wyprowadzanie udanych akcji w kontrze. Ostatecznie odrobili straty i końcówkę rozstrzygnęli na swoją korzyść. Przegraliśmy trzeci set 23:25 i cały mecz 0:3.
Statystycznie lepiej wypadaliśmy w zagrywce i w przyjęciu. Popisaliśmy się sześcioma asami serwisowymi, po dwa: Łukasz Owczarz i Łukasz Wiese. Aż cztery punktowe zagrywki zanotowaliśmy w trzecim secie. W przyjęciu świetnie wypadł Tomasz Bonisławski, choć najczęściej rywale swoje zagrywki kierowali w stronę Marcina Walińskiego. Nasz libero piłki dogrywał na poziomie 75%, przy czym 40% perfekcyjnie. Dodatkowo bardzo dobrze spisał się także w obronie. W ataku i bloku swoją przewagę zaznaczyli natomiast goście. Zbijali na poziomie 42%. Najczęściej czynił to Sławomir Stolc, bo 24 razy. Bardzo dobrze poradzili sobie natomiast środkowi: Moustapha M'Baye i Karol Behrendt, którzy atakowali na poziomie, odpowiednio: 80% i 71%. Ten drugi zapisał na swoim koncie również trzy punkty blokiem. Identyczną zdobyczą punktową w tym elemencie pochwalić może się Mateusz Urbanowicz.
Bydgoszczanie mimo iż przegrali pierwsze spotkanie we własnej hali, nie stoją na straconej pozycji w całej rywalizacji. By jednak liczyć na odrobienie strat, musimy zagrać zdecydowanie lepiej, nie popełniając aż tak wielu błędów własnych, jak miało to miejsce w ubiegłotygodniowym starciu.
Spotkanie rewanżowe zostanie rozegrane jutro o godzinie 10:00. Jeżeli bydgoszczanie zwyciężą, o tym kto awansuje do półfinałów, zadecyduje kolejny mecz, a nie tak jak to miało miejsce w poprzednim sezonie – złoty set. Trzeci pojedynek zaplanowano na niedzielę. Trzymajmy kciuki za nasz zespół! Wciąż mamy szansę, by pozostać w grze o obronę mistrzowskiego tytułu!
LOTOS Trefl Gdańsk – Delecta Bydgoszcz
16.03.2013, godzina 10:00
ew. trzeci mecz
LOTOS Trefl Gdańsk – Delecta Bydgoszcz
17.03.2013, godzina 12:00