Delecta Bydgoszcz – Asseco Resovia Rzeszów
Spotkanie lepiej rozpoczęli przyjezdni, którzy po ataku ze środka Nożewskiego prowadzili 2:4. Bydgoszczanie jednak bardzo szybko wyrównali, a po bloku na Długoszu mieli już jeden punkt przewagi (5:4). Kolejny blok na tym siatkarzu i błąd Peszko w ataku, zmusił szkoleniowca gości do wzięcia czasu (9:6). Po nim Długosz zbijał skutecznie, jednak w kontrze kapitalnie spisał się Owczarz – 11:7. Przewagę tę gospodarze sukcesywnie zwiększali. Asem serwisowym popisał się Owczarz, a po ataku w siatkę Długosza, o czas poprosił szkoleniowiec gości – 18:12. Po nim nasz atakujący popisał się kolejną punktową zagrywką, jednak chwilę później taką samą akcją popisał się Pałka (19:14) i tym razem to trener Marian Kardas zdecydował się przerwać grę. Bydgoszczanie zaczęli popełniać błędy własne, co sprawiło, iż o kolejną przerwę poprosił nasz szkoleniowiec – 20:17. Po czasie skutecznie atakował Waliński, jednak gra zaczęła toczyć się punkt za punkt. To premiowało jednak miejscowych, którzy po udanym ataku ze środka Rejno, mieli piłkę setową – 24:20. Partię zakończyła zagrywka w siatkę Nożewskiego 25:21.
Dobrze dla naszej drużyny rozpoczął się drugi set. Po bloku na Pałce prowadziliśmy 3:1. Przewagę tę udało się jeszcze powiększyć, bowiem para Wiese-Obermeler powstrzymała blokiem Pałkę (6:3). Błędy w ataku Walińskiego i Owczarza sprawiły jednak, iż na tablicy wyników widniał remis (7:7). Akcję później o czas poprosił trener Marian Kardas, bowiem goście objęli prowadzenie 7:8. Po nim skutecznie atakował Waliński, jednak kolejny błąd, tym razem Wiese, dał dwupunktową przewagę Asseco Resovii (9:11). Bydgoszczanie bardzo szybko wyrównali, a po asie serwisowym Walińskiego o czas poprosił trener Jerzy Wietecha – 12:11. Po powrocie na boisko nasz zespół jeszcze zwiększył przewagę, bowiem świetnie w zagrywce spisywał się Waliński (14:11). Przyjmujący Delecty brylował także w obronie, a skutecznie w kontrze uderzał Obermeler. Po błędzie podwójnego odbicia, o czas poprosił szkoleniowiec przyjezdnych – 18:12. Niewiele on jednak zmienił. Bydgoszczanie pewnie kroczyli po zwycięstwo w tym secie, prowadząc po skutecznym ataku Wiese 22:14. Po zagrywce w siatkę Kędzierskiego gospodarze mieli piłkę setową, a odsłonę tę zakończył Durski, psując zagrywkę – 25:18.
Trzeciego seta bydgoszczanie rozpoczęli od prowadzenia 3:1, po dwóch skutecznych atakach Wiese z lewego skrzydła. Bardzo szybko jednak przyjezdni doprowadzili do remisu (4:4) i walka zaczęła toczyć się punkt za punkt. Prowadzenie przechodziło raz na jedną, raz na drugą stronę. Dopiero nieudane przyjęcie Detmera, wymusiła na trenerze Delecty wzięcie czasu. Rzeszowianie prowadzili bowiem 12:14. Po wznowieniu gry świetnie atakował Owczarz, jednak przyjezdni wyraźnie złapali wiatr w żagle. Po bloku na Wiese i kontrze Peszko mieli już cztery „oczka" przewagi. O drugi czas zdecydował się prosić trener Marian Kardas (13:17). Po powrocie na boisko bydgoszczanie starali się odrabiać straty. Świetnie zagrywał Waliński, a po ataku w taśmę Peszko, o czas poprosił szkoleniowca ekipy przyjezdnych – 16:18. Dopiero błąd naszego przyjmującego w zagrywce, pozwolił gościom uciec z niewygodnego ustawienia. Zapowiadała się jednak niezwykle emocjonująca końcówka. W decydującym fragmencie walka toczyła się punkt za punkt. Nie brakowało także nerwów. Żółtą kartką ukarany został zespół Asseco Resovii (22:23), co nie przeszkodziło mu jednak w odniesieniu zwycięstwa. Po autowej zagrywce Walińskiego zwyciężyli 23:25.
Czwartą partię lepiej rozpoczęli rzeszowianie, którzy po bloku na Rejno prowadzili 0:2. Pierwszy punkt dał nam Owczarz, jednak po świetnej zagrywce Peszko i kontrze Długosza, o czas zmuszony był prosić trener Marian Kardas (1:5). Passę rywala przerwał dopiero Owczarz, skutecznie obijając blok (2:7). Przewaga gości była jednak wysoka, a ryzykowna gra sprawiała, iż popełnialiśmy błędy własne (4:10). Mylić zaczęli się również rzeszowianie, a skutecznie w kontrze zbijał Waliński i o czas poprosił trener Jerzy Wietecha (7:10). Po powrocie na boisko gospodarze jeszcze zmniejszyli straty, bowiem świetnym blokiem popisała się para Sieńko-Rejno (9:10). Walka wyrównała się, choć wciąż to siatkarze Resovii utrzymywali prowadzenie (12:13). Do remisu doprowadził Owczarz, pewnie atakując z sytuacyjnej piłki, a po bloku na Peszko wygrywaliśmy 14:13. Nasza przewaga wzrosła do dwóch punktów, dzięki świetnej zagrywce Rejno (16:14). Akcję później o czas poprosił trener Resovii – 17:14. Po wznowieniu gry bydgoszczanie ponownie punktowali blokiem, a asa serwisowego dołożył Owczarz (20:15). W końcówce przewaga naszej drużyny zmalała do dwóch punktów, bowiem asem popisał się Dryja (22:20). O czas poprosił trener Marian Kardas. W ważnym momencie skutecznie atakował jednak Owczarz, który dał nam także piłkę meczową (21:24). Spotkanie zakończył Peszko, serwując w aut – 23:25!
MVP: Piotr Sieńko
Składy:
Delecta Bydgoszcz: Sieńko, Owczarz, Rejno, Obermeler, Wiese, Waliński, Detmer (libero) oraz Konarski, Stysiał,
Asseco Resovia Rzeszów: Pałka, Nożewski, Peszko, Długosz, Dryja, Kowalski, Głód (libero) oraz Durski, Kędzierski, Szalacha, Twaróg,
Delecta Bydgoszcz – Asseco Resovia Rzeszów 3:1
(25:21, 25:18, 23:25,25:23)