Po dwóch porażkach, przyszła pora na zwycięstwo. W meczu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle bydgoszczanie wybiegli na boisko w podstawowym składzie, co od razu przełożyło się na styl gry i sam wynik - Tak się układały mecze, że zawsze brakowało kogoś z podstawowego składu, w ostatnim spotkaniu nie grał Marcin Waliński, wcześniej, ze Skrą Bełchatów zabrakło Łukasza Owczarza. – mówił trener Krzysztof Kowalczyk. Nasz zespół najpierw przegrał na własnym boisku z liderem tabeli - Skrą Bełchatów, a następnie uległ na wyjeździe drużynie z Kielc.
Mecz w Kędzierzynie rozpoczął się prowadzeniem gości. Delecta pewnie pokonała przeciwnika, pozwalając mu zdobyć zaledwie szesnaście punktów. Kędzierzynianie poprawili swoją grę, ale pozwoliła im ona na wygranie dopiero trzeciego seta. Wtedy też pokonali podopiecznych Krzysztofa Kowalczyka 25:23. Porażka ta nie podłamała naszych zawodników, którzy w czwartej partii zagrali pewnie i zwyciężyli 25:21, wywożąc z Kędzierzyna komplet punktów. - Dzisiaj pokazaliśmy że grając w tym podstawowym zestawieniu, z zawodnikami ekstraklasy, jesteśmy w stanie walczyć i wygrywać ze wszystkimi – chwalił swoich podopiecznych trener Krzysztof Kowalczyk.
- „Najbardziej cieszę się z tego, że graliśmy równo: – ocenił szkoleniowiec bydgoskiej drużyny. MVP został Marcin Waliński, który rzeczywiście wnosi do gry bardzo dobrą i pozytywną energię. Pozostali zawodnicy dostosowali się do tego poziomu, dzięki temu było widać w naszej grze tę „iskrę". Jestem bardzo pozytywnie nastawiony na dalszą część rozgrywek – komentował trener Krzysztof Kowalczyk. Delecta ma bardzo duże szanse na utrzymanie się w pierwszej czwórce i równocześnie na grę w play-offach. W najbliższych dwóch kolejkach będą mierzyć się jeszcze z drużynami z Rzeszowa i Częstochowy.
MVP: Marcin Waliński
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Delecta Bydgoszcz 1:3
(16:25, 21:25, 25:23, 21:25)
Skład:
Delecta Bydgoszcz: Sieńko, Owczarz, Waliński, Wiese, Rejno, Obermeler, Detmer (libero) oraz Bonisławski.
*przygotowane przez www.NiceSport.pl (Martyna Kasperek)