Jak się bawiliście na prezentacji? Bo my przednio! Było parę spontanicznych ruchów z naszej strony ale chyba nie wyszło najgorzej. Cieszymy się, że przybyliście tak licznie i mamy nadzieję, że zabierzecie znajomych i przyjdziecie wspierać nas w pierwszym meczu z AZS Częstochowa.
My po prezentacji udaliśmy się do Grudziądza, gdzie już dziś wieczorem rozegramy sparing z Treflem Gdańsk. Rano po rozruchu ja, Marcin Wika (który od niedawna ma nowy pseudonim - Roger od Federera, którego jest fanem i kolekcjonuje gadżety z nim związane) Lipa oraz sztab trenerski udaliśmy się do zakładu karnego na spotkanie z osadzonymi. Niestety nie mogłem zrobić wielu zdjęć, bo przed samym wejściem musieliśmy zostawić telefony w depozycie, ale jeden ze strażników robił zdjęcia w środku i obiecał, że prześle je do klubu. W środku usiedliśmy w sali widzeń naprzeciw grupki ok 30 najlepiej sprawujących się więźniów. Trener przedstawił każdego po kolei, każdy powiedział parę słów od siebie i przeszliśmy do pytań więźniów. Pytali o mecze, ile ludzi przychodzi na hale itp. Chyba rzeczą, która ich najbardziej interesowała było to jak wygląda nasza siłownia i ćwiczenia na niej oraz suplementacja, o którą nie mogą doprosić się strażników :P Jeden z więźniów narysował ołówkiem portret Lipy - mistrzostwo świata. Byliśmy pod wielkim wrażeniem. Po spotkaniu zrobiliśmy mały obchód po spacerniaku, zobaczyliśmy ich siłownię oraz zwiedziliśmy jedną cele. Wspólnie stwierdziliśmy, że było to bardzo ciekawe doświadczenie i dało nam dużo do myślenia. Strażnicy opowiedzieli nam parę ciekawych historii, których tu nie przytoczę bo pewnie jakieś dzieci też to przeczytają. Rozpisałem się ale jestem pod dużym wrażeniem. Tymczasem uciekam na kawę przed sparingiem. Gramy o 18. Trzymajcie kciuki! P.S. Życzę Wam żebyście do więzienia chodzili tylko w grze Monopoly! I NIE PRZECHODŹCIE PRZEZ START! A.