Bydgoscy siatkarze przystąpili do spotkania bez jednego ze swoich liderów, Grzegorza Szymańskiego. Absencja atakującego Delecty spowodowana była silnym przeziębieniem. Kompletnym składem nie dysponowali także przeciwnicy. Od wielu tygodni kontuzjowany jest Michał Winiarski. Trener gości nie skorzystał również z usług Miguela Falasci, przechodzącego jeszcze rehabilitację. Wyrównaną walkę zawodnicy Waldemara Wspaniałego byli w stanie podjąć jedynie w drugiej odsłonie pojedynku. W połowie tego seta wynik oscylował wokół remisu. W końcówce, nieco stremowanym tego dnia bydgoszczanom, zabrakło jednak doświadczenia. Po "ucieczce" mistrzów Polski w pierwszych minutach trzeciej partii, było jasne że rywale wywiozą znad Brdy komplet punktów. Doskonałe spotkanie rozegrał Bartosz Kurek, "szalejący" w ataku i z wielkim powodzeniem radzący sobie w bloku, także pojedynczym. Zagrywka z kolei należała do Mariusza Wlazłego (świetnie także wykańczał akcje swojej drużyny) , udanie powracającego po kontuzji do składu klubowych wicemistrzów świata. Zespołowi Jacka Nawrockiego życzymy powodzenia w rozpoczynających się w przyszłym tygodniu zmaganiach Ligi Mistrzów. Z kolei podopiecznych Waldemara Wspaniałego w sobotę, 5 grudnia, czeka pojedynek w Rzeszowie - z tamtejszą Asseco Resovią (godz. 14:45, bezpośrednia transmisja w Polsacie Sport oraz TV 4).
Delecta - PGE Skra Bełchatów 0:3 (18:25, 22:25, 17:25)
Skra: Mariusz Wlazły, Daniel Pliński, Bartosz Kurek, Stephane Antiga, Maciej Dobrowolski, Marcin Możdżonek, Piotr Gacek (l) oraz Radosław Wnuk
Delecta: Piotr Gruszka, Paweł Woicki, Dawid Konarski, Michal Cerven, Martin Sopko, Wojciech Jurkiewicz, Michał Dębiec (l) oraz Piotr Lipiński, Wojciech Serafin, Grzegorz Kokociński, Stanisław Pieczonka
MVP: Bartosz Kurek