Zmagania rozpoczęliśmy przed tygodniem od pewnej wygranej, 3:1 z Francuzami, najgroźniejszym rywalem grupowym. W identycznym stosunku setów polscy siatkarze zwyciężyli następnie Niemców, prowadzonych przez Raula Lozano - szkoleniowca, który doprowadził biało-czerwonych do wicemistrzostwa świata na mundialu' 2006. Wysokie aspiracje podopieczni Castellaniego potwiierdzili w ostatnim meczu eliminacyjnym. Pokonanie gospodarzy imprezy (3:0) dało nam awans do kolejnej fazy z kompletem punktów. Jest to o tyle istotne, że dorobek ten jest wliczany do bilansu zespołów, walczących o strefę medalową. Po zwycięstwie nad Hiszpanami (w tie-breaku), jedną nogą jesteśmy w półfinale mistrzostw. Szczególnie komfortowo w Izmirze może czuć się Piotr Gruszka. Przed rokiem nowy nabytek bydgoskiego zespołu bronił barw tamtejszego ArkasSpor.
W drugiej rundzie są także Słowacy, z przyjmującym Delecty, Martinem Sopko w składzie. Nasi południowi sąsiedzi wywalczyli awans, dzięki gładkiemu zwycięstwu nad Słowenią (3:0).
Biało-czerwoni jak burza
Reprezentacja Polski od kolejnego zwycięstwa rozpoczęła udział w drugiej rundzie tureckich mistrzostw Europy. We wtorek pokonaliśmy złotych medalistów ostatniego czempionatu, zespół Hiszpanii. Daje to już niemal pewny awans do najlepszej czwórki turnieju. W ekipie Daniela Castellaniego grają dwaj nowi zawodnicy Delecty (Piotr Gruszka - atak, Paweł Woicki - rozegranie).
2009-09-08:1720