Armand De France – I Say Ride On (Brockman's Sexy Sax Remix)
Witajcie!
Tak się składa, że nam - siatkarzom Bydgoszczy - skończyły się już wakacje. Wy będziecie jeszcze odpoczywać na plażach, w domach, na wykupionych wycieczkach poza granicami naszego fantastycznego kraju, a my będziemy poznawać się i ciężko trenować. Pierwszy trening już za nami. Tak jak było to zapowiadane, rozpoczął się on w Sport Factory, o godzinie 11:00. Tak się składa, że większość chłopaków się zna, bo przecież występowaliśmy w tej samej lidze, a grupę młodszych chłopaków już poznaliśmy wcześniej, z racji tego, że mieli okazję już z nami trenować w zeszłym sezonie. Wszyscy pozytywnie nastawieni wysłuchali pierwszych słów „nowego” trenera Kardasa. Następnie nasz second coach powiedział, jak będzie wyglądał ten okres dwóch tygodni pod względem wysiłku fizycznego oraz obciążeń, jakie spadną na nasze barki. Na słowa pierwszego trenera: „teraz mamy jakieś 30 min. dla prasy” wszyscy podeszli do nowych zawodników w naszej ekipie, więc my - „weterani” Bydgoszczy - pod względem stażu w latach, przeszliśmy spokojnie obok tych, którzy oblegali Yasser’a oraz Maikel’a i usiedliśmy w środku na krzesełkach. Wybiła godzina 11.30 - czas, w którym udaliśmy się na górę, aby wejść na bieżnię albo rower i pochodzić-pobiegać-popedałować zależało od tego, na co ktoś w danym momencie miał ochotę :D w czasie naszego chodzenia-biegania-pedałowania ( :] ) wybiła godzina prawdy… Niestety po wakacjach trzeba było wejść na naszą super machinę, która posiada funkcję pomiaru: rozmiaru stopy (czy czasami nie urosła), aż po linie papilarne (w celach identyfikacyjnych)… a tak na poważnie to kto był na SF ( czytaj Sport Factory :D ) wie, że znajduje się tam takie urządzenie o nazwie In Body, które między innymi rejestruje pomiar tłuszczu w organizmie. Nasz drugi trener, ale również osoba odpowiadająca za przygotowania fizyczne, w trakcie przedsezonowych zmagań na podstawie wyników, które pokazuje nasza cudowna maszynka, układa trening siłowy, aby to, co niepotrzebne zgubić lub zamienić w masę mięśniową, jeżeli jest jej za mało. Wszyscy przeszli badanie, więc zamieniliśmy bieganie na trochę wysiłku siłowego w Sali Fitness na TRX. Po kolejnych 30 minutach ćwiczeń oraz lekkiego rozciągania na koniec, zakończyliśmy pierwszy dzień zmagań. Oczywiście po tak intensywnym, pierwszym przedsezonowym treningu, udaliśmy się na obiad do Kurkumy, gdzie można nas spotkać prawie codziennie od godziny 13:00 do 14:00.
Tak jak wspomniałem w pierwszym wpisie, zmiana zawodników nie jest jedyną, jaka nastąpiła w naszym klubie. Pamiętacie jak na Facebook’u pojawiło się zdjęcie moje i Pingola w strojach plażowych przedstawiające postacie z Dragon Ball’a? Są to koszulki, które zrobiliśmy sobie w tym roku na plażówkę i tak naprawdę to od nich wszystko się zaczęło.
Wijmar – firma, która zrobiła nam te stroje (z tego miejsca jeszcze raz dziękujemy) zajmuje się również szyciem strojów dla naszego zespołu. Trener Kardas, gdy dowiedział się o takowych naszych ubiorach na plażę zadzwonił do mnie, że jeżeli mam jakiś pomysł, aby pozmieniać i ewentualnie dodać coś do naszej kolekcji ubrań, którą zawsze dostajemy na pierwszym treningu w torbie, to mam zabrać ze sobą potrzebne mi materiały i jechać do Nowej Wsi Wielkiej, gdzie znajduje się siedziba firmy i zacząć działać. Działem, działałem i działałem, więc poniżej prezentuje, co zdziałałem :) Specjalna prezentacja tylko dla tych, którzy wchodzą na Kipkowe wieści! :)
Pewnie zastanawiacie się, dlaczego w takich pozycjach były robione zdjęcia..
Tego jeszcze zdradzić Wam nie mogę, ale obiecuje, że jak skończymy, to od razu ukażę Wam efekty naszej pracy w kolejnym, krótszym wpisie!
To oczywiście nie jest wszystko. Mam nadzieję, że jeszcze Was zaskoczymy ;)
Kipek.