Podopieczni Vitala Heynena mają przed sobą spokojny grudzień. Spokojny, o ile mamy na myśli brak meczów wyjazdowych, bowiem wszystkie rozegramy na własnym parkiecie. Tempo będzie jednak spore. W piątek zmierzymy się z Indykpolem AZS-em Olsztyn, a już kilka dni później w ramach Pucharu Polski podejmiemy ekipę AZS-u Częstochowa. Przed nami ważne mecze ligowe, które mogą mocno poprawić nasz dorobek punktowy. Do wzięcia dziewięć punktów!
Piątkowym przeciwnikiem Transferu będą akademicy z Olsztyna. To drugi mecz w rundzie rewanżowej, który czeka nasz zespół. W drugiej kolejce PlusLigi byliśmy świadkami długiego spotkania. Pojedynek w hali Urania lepiej rozpoczęli gospodarze, wygrywając w dwóch pierwszych setach, dwukrotnie do 20. W kolejnych partiach jednak poprawiliśmy swoją grę, szczególnie w czwartej – wygranej do 9! W tie-breaku wygranym do 12 atakowaliśmy na poziomie 69%. Dobrze w tym elemencie zaprezentowali się nasi skrzydłowi: Cupković, Waliński i Jarosz. Ten ostatni uznany został najlepszym siatkarzem meczu.
Podobnie było w ostatnim spotkaniu, które bydgoszczanie rozegrali 4 grudnia w Warszawie, bowiem statuetka również powędrowała w ręce Jarosza. Zwycięzców się nie ocenia, zatem należy cieszyć się z trzech punktów i rewanżu za przegraną na własnym parkiecie. Na rewanż liczą także zawodnicy Indykpolu, którzy będą chcieli odpłacić się za przegraną z nami w drugiej kolejce u siebie i tę ostatnią z Lotosem Treflem Gdańsk 1:3. Nie było to jednak najgorsze spotkanie w ich wykonaniu, choć by walka z podopiecznymi Anastasiego była bardziej zacięta, zabrakło wyżej skuteczności w ataku. Dobrze w tym elemencie spisał się Miłosz Zniszczoł, który atakował na poziomie 63% przy ośmiu próbach, dokładając dwa punkty po udanych zagrywkach. Dla Zniszczoła będzie to powrót do hali Łuczniczka. W ubiegłym roku mogliśmy go bowiem oglądać w barwach Transferu.
To będzie zacięte spotkanie. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Mecze pomiędzy naszym zespołem, a akademikami z Olsztyna w większości należą do zaciętych. Olsztynianie prezentowali się także w ostatnich meczach znacznie lepiej niż na początku sezonu, co zwiastuje ciekawe starcie. Gospodarze nie zamierzają jednak oddawać pola rywalom i liczą na komplet punktów w tym pojedynku, bowiem i oni z meczu na mecz spisują się coraz lepiej.
Jaki wynik padnie w jutrzejszym spotkaniu i czy bydgoszczanom uda się dobrze rozpocząć grudniowe zmagania we własnej hali? O tym przekonamy się już jutro! Serdecznie zapraszamy do hali Łuczniczka!
Transfer Bydgoszcz – Indykpol AZS Olsztyn
12.12.2014, godzina 18:00