Nieco lepiej mecz rozpoczęli bydgoszczanie, prowadząc po skutecznym bloku Michała Szalachy 4:2. Indykpol AZS Olsztyn błyskawicznie jednak doprowadził do remisu, a po asie serwisowym Andringi wyszedł na prowadzenie. W kolejnych akcjach goście wykorzystywali nasze problemy w obronie, powiększając swoje prowadzenie – 10:7. Po błędzie w ataku Metodiego Ananieva było już 8:12 i o czas poprosił trener Jakub Bednaruk. Chwilę później na boisku Goasa zmienił Krzysztof Bieńkowski. Wciąż jednak dominowali olsztynianie, będąc znacznie skuteczniejsi w ataku, a w odrobieniu strat nie pomogły nam proste błędy – 9:17: Dopiero as serwisowy Bartka Filipiaka przełamał złą passę i pozwolił zmniejszyć wymiar strat – 12:17. W decydującym fragmencie seta pojedyncze skuteczne ataki Ananieva i bloki Szalachy sprawiły, że utrzymywaliśmy kontakt punktowy z przeciwnikiem – 14:18. Końcówka seta należała do gości, którzy zwyciężyli 25:19.
Drugiego seta lepiej rozpoczęli siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn, prowadząc po asie serwisowym Pawła Woickiego 3:0. Dopiero atak ze środka Mateusza Sacharewicza dał nam pierwszy punkt w tym secie – 3:1. Krótkie w wykonaniu Jakuba Kochanowskiego i ataki Hadravy pozwalały olsztynianom utrzymywać się na prowadzeniu – 4:6. Przy stanie 4:8 o czas poprosił trener Bednaruk. Nie wybił on jednak z rytmu skuteczniej grających w ataku olsztynian – 7:10. Po bloku na Filipiaku przewaga siatkarzy z Olsztyna ponownie wynosiła już 4 punkty, wówczas o przerwę poprosił trener Bednaruk. Po niej punktową akcją popisał się Gryc, który zmienił na boisku Filipiaka. Wciąż jednak nie znaleźliśmy sposobu na zatrzymanie ataków Hadravy i Kochanowskiego – 10:15. W decydującej fazie seta skutecznymi akcjami popisywał się Gryc, a po błędzie Andrigi nasza strata wynosiła już tylko dwa punkty – 16:18. As serwisowy Gryca doprowadził do remisu po 20. Emocjonującą końcówkę na swoją korzyść rozstrzygnęli olsztynianie, zwyciężając 34:32.
Z wysokiego „C” trzecią partię rozpoczęli olsztynianie, prowadząc 4:0 po ataku Kochanowskiego. Złą passę przerwał dopiero Gryc, a z akcji na akcję coraz pewniej grali goście. Nie potrafiliśmy znaleźć sposobu na zatrzymanie Hadravy i Rousseaux – 3:10. Pojedyncze skuteczne ataki Gryca i as serwisowy Ananieva nie odmieniły losów seta, wciąż dominowali olsztynianie - 9:16. Cały czas znacznie groźniejsi w ataku byli siatkarze Indykpol AZS Olsztyn, a gospodarze seriami popełniali błędy. W decydującym fragmencie seta obraz gry nie uległ zmianie - 13:20. Olsztynianie pierwszą piłkę meczową mieli po ataku Rousseaux, a mecz zakończył ze środka Miłosz Zniszczoł - 17:25.
MVP: Jakub Kochanowski
Łuczniczka Bydgoszcz – Indykpol AZS Olsztyn 0:3
(19:25, 32:34, 17:25)
Łuczniczka Bydgoszcz: Goas, Ananiev, Gorchaniuk, Filipiak, Sacharewicz, Szalacha, Kowalski A. (libero) oraz Bieńkowski, Sieńko, Gryc, Jurkiewicz,
Indykpol AZS Olsztyn: Hadrava, Zniszczoł, Andringa, Kochanowski, Woicki, Rousseaux, Żurek (libero) oraz Pliński, Zabłocki (libero).