Na miejscu rzecz jasna jest nasz statystyk Robert, który nie może narzekać na brak pracy. Od rana do wieczora sztab rozpracowuje rywali. Od teraz zaczyna się prawdziwe granie. Tylko zwycięzcy walczą dalej, przegrani żegnają się z turniejem. Cel podopiecznych Stephane Antigi jest jeden - wrócić z mistrzostw z medalem. „Siatkarze trenują, a ja z Oskarem od samego rana rozpracowujemy przeciwników, aktualnie przez ostatnie 2 dni na naszej tapecie byli Holendrzy. Ze Słoweńcami graliśmy w grupie, więc ten przeciwnik jest nam znamy. Byliśmy na wczorajszym meczu barażowym z udziałem obu wspomnianych drużyn. Bacznie przyglądaliśmy się ich grze” – dodaje.
Już dziś natomiast nasz zespół od obserwacji, przejdzie do działania - Dzisiejszy dzień zaczął się odrobinę wcześniej niż pozostałe spędzone w Bułgarii. Śniadanie zjedliśmy o 7:30, nastepnie udaliśmy się na poranny trening przed godziną dziewiątą. Później czeka nas video i po obiedzie trochę odpoczynku dla zawodników. Najważniejsze, żebyśmy dobrze weszli w mecz, a wtedy wszystko poukłada się po naszej myśli“ – podkreśla.
Jakim wynikiem zakończy się ta bitwa? Czy będzie powtórka z rozrywki? O tym przekonamy się oglądając transmisję z meczu o godz. 16.45. Trzymamy kciuki!!! Nie możemy być innego scenariusza, jak nasza wygrana i awans do półfinału. W tej fazie turnieju możemy trafić… Tak, tak na Włochów, którzy wygraną w ostatnim pojedynku Pucharu Świata przerwali naszą zwycięską passę i wywalczyli przepustki do Rio. Aby do tego rewanżowego spotkania doszło, najpierw reprezentanci Italii muszą pokonać Rosjan.