Exact Systems Norwid Częstochowa przegrał z BKS Visłą Bydgoszcz 2:3 (25:19, 19:25, 20:25, 25:23, 13:15) w meczu 25. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Jan Galabov. Pierwsze spotkanie tych drużyn również zakończyło się wygraną bydgoszczan, ale wtedy zwyciężyli 3:0.
Exact Systems Norwid Częstochowa, który naprawdę bardzo dobrze spisuje się w rundzie zasadniczej, w środę zagrał we własnej hali z wiceliderem, czyli BKS Visłą Bydgoszcz. Częstochowianie w ostatniej kolejce musieli uznać wyższość BAS-u Białystok. Jednak porażka nie wpłynęła na ich pozycję w tabeli. W dalszym ciągu pozostali na 4. miejscu. Bydgoszczanie z kolei kontynują swój zwycięski marsz i pracują nad wypracowaniem możliwie najlepsze pozycji wyjściowej przed fazą play off. W ostatnich dniach siatkarze znad Brdy rozegrali sparing z Treflem Gdańsk.
- Wszystko było dobrze. To był naprawdę dobry sparing. Powalczyliśmy i to jest najważniejsze. Dla nas to był bardzo dobry sprawdzian przed środowym i sobotnim meczem. Przed nami dwa trudne pojedynki - zauważył Adrian Pasierb, drugi trener BKS Visły.
Z kolei Łukasz Usowicz, środkowy gospodarzy dodał - Pomijając fakt, że gramy na własnej hali, będzie to z pewnością bardzo wymagające i trudne spotkanie. Drużyna z Bydgoszczy jest jedną z najlepszych drużyn w lidze i na pewno każdy z nas chce udowodnić, że potrafimy grać i wygrywać również z czołówką tabeli.
Pierwszą partię spotkania od bardzo pewnego ataku rozpoczął Mikołaj Szewczyk 1:0. Chwilę później równie dobrym zagraniem ze środka odpowiedział Mariusz Marcyniak 1:1. Drużyna gości miała spore problemy, żeby przyjąć zagrywki Krystiana Walczaka 4:1. Częstochowianie powiększyli swoją przewagę przy serwisie Tomasza Kowalskiego 12:5. BKS Visłę do walki próbował poderwać Patryk Łaba 7:14. Jednak w dalszej części warunki gry dyktował Norwid 16:8. Gospodarze bardzo pewnie wygrali premierową odsłonę meczu 25:19. Ostatnie oczko dla swojej drużyny zdobył Szewczyk.
Bydgoszczanie szybko wyciągnęli wnioski z porażki. Pewne ataki Evgenii Karpińskiego dały im prowadzenie 5:3. W dalszej części tej partii przyjezdni utrzymywali wypracowaną przewagę 11:8 i 14:11. Pomimo starań, gospodarze nie zdołali już nawiązać równej walki. BKS Visła do końca kontrolowała grę, wygrywając pewnie 25:19. W ostatniej akcji błąd w polu serwisowym popełnił Kowalski.
Podopieczni Marcina Ogonowskiego nie zwalniali tempa. W kolejnym secie bardzo dobrze zagrywali, m.in. Mariusz Marcyniak 3:1. Zespół z Częstochowy dość szybko doprowadził do remisu 4:4. Przy serwisie Usowicza, gospodarze wyszli na prowadzenie 8:5. Do stanu 13:11 na prowadzeniu byli siatkarze Exact Systems Norwid. Potem z akcji na akcję coraz skuteczniejsi byli goście. Na środku pewnie punktował Janusz Gałązka 15:13, a na skrzydle Łaba 19:15. Do końca już na parkiecie sytuację kontrolowali bydgoszczanie, wygrywając pewnie 25:20. W ostatniej akcji Karpiński blokiem zatrzymał atak Szewczyka.
Zawodnicy znad Brdy poszli za ciosem. W kolejnej partii szybko wypracował kilka oczek przewagi 4:0 i 6:1. Do połowy seta grę kontrolowali goście 12:6. Jednak podopieczni Piotra Lebiody nie mieli zamiaru składać broni. Cierpliwie odrabiali straty 16:20. Zespół Norwida do walki poderwał Usowicz oraz Damian Kogut 22:22. W decydujących fragmentach chłodną głowę zachowali częstochowianie 25:23. Ostatni punkt na wagę tie-breaka w tym sobotnim meczu zdobył ze środka Jarosław Mucha.
Piąta partia rozpoczęła się od błędu w ataku Szewczyka 0:1. Do zamiany stron drużyny grały punkt za punkt. Chwilę przed pauzą skutecznym atakiem popisał się Patryk Strzeżek 8:7. Do końca toczyła się zacięta rywalizacja. Ostatecznie triumfowali siatkarze BKS Visły Bydgoszcz, a ostatni punkt zdobył Gałązka, który zatrzymał blokiem Walczaka 15:13.'
Autorka: Katarzyna Porębska , www.tauron1liga.pl