Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
"Wiatr wieje tam, gdzie chce i szum jego słyszysz...

lecz nie wiesz, skąd pochodzi i dokąd podąża..."

Cześć!

Dzisiejszy wpis z racji tego, że jest to wyjątkowy dzień będzie troszkę inny niż wszystkie.

Minęła cała pierwsza runda, a my - jako drużyna Transfer Bydgoszcz - jesteśmy na ostatnim miejscu. Niektórzy nawet nazywają nas czerwoną latarnią całych rozgrywek. Początki były marne, nie mogliśmy się „odnaleźć” na boisku. Przegrywaliśmy z kim się dało, nie było wyjątków. Święta to wyjątkowy czas, a przede wszystkim czas przemyśleń nad sobą i nad tym, co się dzieje. Ja powiem Wam w ten sposób:
 

Co śmiesznego jest w człowieku?

„Spieszy nam się do dorosłości, a później tęsknimy za utraconym dzieciństwem.
Tracimy zdrowie by zdobyć pieniądze, a potem tracimy pieniądze, by odzyskać zdrowie.

Z troską myślimy o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywamy ani teraźniejszości, ani przyszłości.
Żyjemy tak jakbyśmy nie mieli umrzeć, a umieramy tak jakbyśmy nigdy nie żyli…”


Wiem, że nie spełniamy żadnych oczekiwań, bo przy takim składzie personalnym powinniśmy być o wiele wyżej w tabeli niż aktualnie się znajdujemy. Wydaje Wam się, że wszystko jest takie proste, że wystarczy wyjść na boisko i wygrać. Tak oczywiście, zawsze wychodzimy z sercem do walki na boisko i staramy się zawsze, żeby tylko wygrać i wspiąć się wyżej w tabeli. Każdy chce wygrywać, nikt nie lubi przegrywać. Myślicie, że po to trenujemy, żeby dostawać od wszystkich po łbie? Że nas indywidualnie i jako zespół taki stan rzeczy nie denerwuje? Zauważyłem zależność (z racji tego, że jestem na naszej stronie często, rzucają mi się w oczy Wasze komentarze). Jeżeli wygraliśmy mecz, a było to w tej rundzie tylko dwa razy, nagle przestajecie pisać, że ten czy tamten się nie nadaje. Natomiast za każdym razem, gdy przegrywaliśmy rzucaliście wszystkich tych, którzy słabo zagrali w paszczę lwa. Ten się nie nadaje, bo to, tamten się nie nadaje, bo tamto. Najlepiej to wymienić wszystkich zawodników i posklejać wszystko od nowa. Nie! Bo właśnie siła tkwi w tym, aby z tego, co się ma i czym się dysponuje stworzyć coś naprawdę wielkiego i potężnego. Moje pytane brzmi, czy chociaż raz próbowaliście postawić się w naszej sytuacji? Wejść i spojrzeć okiem na to, jako zawodnik drużyny? Na pewno nie, bo jeżeli ktoś spróbowałby postawić się na miejscu obojętnie którego zawodnika, który jest w naszym zespole, nigdy nie napisałby komentarzy odnośnie swoich kolegów czy w kierunku trenera. Jest to przykre z racji tego, że w Bydgoszczy jestem już trochę czasu i na pewno siatkówka zaskakiwała przez poprzednie dwa lata. Wszyscy dobrze wiemy, że jeżeli wyciągniemy z układanki obojętnie, jakie elementy i będziemy chcieli wsadzić inne z kolejnej, to nie będą pasować. Można od nowa ułożyć albo jedną albo drugą układankę. Ludzie pytają, gdzie jest ta drużyna, która tak zadziwiała w poprzednim sezonie? Nie ma tamtej drużyny i nigdy już nie będzie. Nie ma w tej drużynie tych samych zawodników, więc logiczne, że nie ma już tamtej drużyny, która sprawiała niespodzianki. Mamy nowy zespół, który ma problemy, ale to nie znaczy, że nie mamy zamiaru z tych problemów wyjść i zacząć wygrywać! Sezon się jeszcze nie skończył. Podnosimy głowę do góry i idziemy do przodu. Bo to, co było jest już za nami i nie ma potrzeby wracać do rzeczy przeszłych.

Być może skrytykujecie nas jeszcze bardziej, że Waliński się żali na swoim blogu, bo nie potrafimy wziąć się w garść i zacząć wygrywać. Nie mam zamiaru się żalić, po prostu chcę Wam uświadomić jedną rzecz - nie jesteśmy marionetkami, które tylko grają na boisku, ale przede wszystkim ludźmi, którzy mają serca.


Składam na ręce wszystkich kibiców od całej drużyny Transferu Bydgoszcz
serdeczne życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia!

Spokojnych i Wesołych Świąt w rodzinnym gronie, aby to ciepło, które jest w Waszych rodzinach dało Wam siłę na kolejny rok. Jest to czas nie tylko przemyśleń, ale również radości i pragnę Wam życzyć abyście cieszyli się nawzajem tym, co macie i z tego, co jest. Wytrwałości w dążeniu do wyznaczonych celów i oczywiście jak najtańszych biletów, które dadzą Wam przepustkę na nasze mecze w Nowym Roku! ;)


Pozdro.
Kipek

2013-12-24:3874 Napisane przez: Marcin Waliński
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 48
justberrry
dodano: 2014-01-08 18:10:49
My to już chyba tak mamy, a przynajmniej część, że lubi narzekać na wszystko co się da. Może faktycznie idzie wam słabiej niż w zeszłym sezonie, ale wtedy była to całkiem inna drużyna, dlatego nie ma sensu tego porównywać. Po prostu nie słuchajcie ludzi, którzy siedzą przed telewizorem i czują się wielkimi trenerami, czy myślą, że zagraliby lepiej. Nie ma sensu się denerwować i psuć sobie nerwów. Ja w was wierzę i będę wierzyć. Dobrze, że przedstawiłeś swoje stanowisko. Ja nie odebrałam tego jako żalenie się, a jeśli ktoś tak pomyślał i nadal nic nie rozumie... No cóż, nie ma na takich sposobu. ;) Życzę Tobie i całej drużynie dobrej gry, szczęścia i wygranych. I jak najmniej ,,hejterów'' ;)
Kinga
dodano: 2013-12-29 23:24:19
Osoby, które rzekomo mają się za wiernych kibiców bydgoskiej drużyny nie powinny krytykować zespołu. Wręcz przeciwnie, powinny być z drużyną, kibicować jeszcze bardziej. W końcu " Nie sztuką jest być kibicem drużyny, która ciągle wygrywa. Sztuką jest nim pozostać kiedy zaczyna przegrywać. " .
Zuza
dodano: 2013-12-29 13:27:53
Miły świateczny list. Ale pokazuje tylko prawdę od strony zawodnika. Z mojej strony widzę zarząd klubu, który rozwalił drużynę i nie potrafił zbudować nowej.
M Magdalena
dodano: 2013-12-29 01:20:27
DO: Prawdziwy kibic od lat . Całkowicie zgadzam się z tym komentarzem poniżej .Kibic sukcesu to nie kibic. Bo prawdziwy kibic jest na dobre i na złe . "Odnośnie kibiców sukcesu to dobrze , że odchodzą. Po co nam tacy? Kibic musi być zawsze z klubem a jeśli się odwraca od drużyny w ciężkiej sytuacji to kibicem go nazwać nie można. Pozdrawiam i życzę sukcesów ".
Prawdziwy kibic od lat
dodano: 2013-12-27 14:17:56
A ja powiem inaczej. To, że nie idzie i że ktoś narzeka wcale nie znaczy, że dalej nie kibicuje drużynie Chemika. Chyba nie można po tak słabej rundziej mówić, że nic się nie stało. Bo się stało ! My Ci prawdziwi będziemy z Chemikiem niezależnie od tego czy będziecie zajmować ostatnie czy pierwsze miejsce. Jednak jeśli nie idzie to też mamy prawo wyrazić swoje zbulwersowanie bo nie można się uśmiechać , gdy do śmiechu nie jest. Grunt w tym , żeby krytyka nie była w stylu takim , że po wygranej wychwalamy , a po przegranej wyzywamy. Jednak moim zdaniem w niektórych meczach walki zabrakło i wobec tego nie potrafię osobiście przejść obojętnie. Wierzę , że z nowym trenerem będzie dużo, dużo lepiej i zaczniemy grać w takim stylu, na jaki nas stać. Nikt nie oczekuje samych zwycięstw ale przede wszystkim walki o każdy punkt. Oby nowe metody szkoleniowe przyniosły efekt bo pan Marian to na trenera sie kompletnie nie nadaje co ta runda pokazała. Odnośnie kibiców sukcesu to dobrze , że odchodzą. Po co nam tacy? Kibic musi być zawsze z klubem a jeśli się odwraca od drużyny w cięzkiej sytuacji to kibicem go nazwać nie można. Pozdrawiam i życzę sukcesów.
A.
dodano: 2013-12-27 11:24:27
Fakt jest taki, że kibice są różni - jedni będą narzekać, inni przyjmą to, co jest. Osobiście nigdy nie krytykowałam Drużyny, bo rozumiem, że nie zawsze będzie kolorowo. Takie jest życie. Jasne, że my, kibice, też chcemy zwycięstw. Czujemy się częścią Zespołu i chcemy dla Niego jak najlepiej. Nie mniej jednak logiczne jest dla mnie to, że Wy, Zawodnicy, przeżywacie wszystko jeszcze silniej, bo dla Was to nie tylko pasja, ale i praca, całe życie. Mam nadzieję, że w Nowym Roku razem będziemy mogli przeżywać wspaniałe zwycięstwa, żego z całego serca Wam, sobie i wszystkim Kibicom życzę :) Do boju Chłopaki, jesteście najlepsi! :)
ugodziak
dodano: 2013-12-26 20:50:02
Na ręce Marcina Walińskiego składam dla całej drużyny najserdeczniejsze życzenia noworoczne. Ja też piszę różne uwagi. Tak się jednak składa, że moje uwagi pokrywały się z Zarządem i to jest dla mnie dodatkową satysfakcją. Ale nie ma co się wychwalać, bo wielu zna się ode mnie lepiej i życzy Wam tak samo dobrze, a martwi się kiedy nie ma sukcesów. Marcinowi należy poza ambicją sportowca pogratulować dojrzałych komentarzy, a wstęp do świątecznego wpisu jest wręcz "profesorski". Proszę o przekazanie życzeń od nas kibiców trenerowi Vitalowi Heynen który pokazał już w pierwszym meczu duże zaangażowanie co dodatkowo napawa optymizmem. I to by było na tyle w kończącym się roku 2013. Do zobaczenia wierzę że na następnym super zagranym (może wygranym) meczu z Rzeszowem.
benny
dodano: 2013-12-26 18:35:55
Ktoś niżej słusznie zauważył, że na stronie komentuje niewielki odsetek kibiców pojawiających się w Łuczniczce. Spójrzcie na poniższe komentarze, po nich widać jak duże wsparcie ma drużyna, ile kibiców jest z Transferem i ile kibiców wierzy w ten zespół, tyle że większość z nich dopiero po takim wpisie zabrała głos, bo poniekąd jest on krzywdzący dla sporej części bydgoskich kibiców, którzy są z drużyną na dobre i na złe. I zgadzam się, że takie generalizowanie jest krzywdzące. Hejterów drużyny zapewne można policzyć na palcach obu rąk. Ludzi cały czas będących z Wami nie zliczycie.
Miranda
dodano: 2013-12-26 15:04:17
"Rzygłam" tęczą po tych wszystkich komentarzach :///
Bartek Hak
dodano: 2013-12-26 13:50:04
Po pierwsze - prosimy nie generalizować. Na stronie pojawia się jakiś procent kibiców z czego jeszcze mniejszy komentuje. Jeśli ktoś tylko po Was jedzie, a nawet nie potrafi się podpisać imieniem i nazwiskiem to czym tu się przejmować? A czy na hali słyszeliście gwizdy, buczenie, złośliwe komentarze albo jakieś inne przejawy hejtu w swoją stronę? W tym sezonie opuściłem tylko mecz z Radomiem, na każdym z pozostałych byłem i nic takiego nie zauważyłem i nie wydaje mi się by w dużej skali coś takiego wystąpiło. To generalizowanie jest w tym tekście, niestety, bardzo krzywdzące. Jednak jakby na to nie patrzeć frekwencją - mimo słabych wyników - nie jesteśmy na ostatnim miejscu, podejrzewam nawet, że bliżej nam do czołówki. Po drugie - ja osobiście, jako kibic naszej drużyny nie mam do Wam pretensji za te rezultaty. Bywało, że gracie słabo, że czułem się sfrustrowany, ale nie mogę Was posądzić o brak ambicji. A na koniec posłużę się cytatem: "Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw, czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustępliwej walki. Nie dopuście tego, aby ludzie uznali was za niegodnych podania ręki. " Myślę, że nowy rok przyniesie nowe rozdanie, ja w Was wierzę. Pozdrawiam i do zobaczenia już niebawem w naszej hali!
Pokaż starsze komentarze

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem