W pierwszej partii to goście musieli gonić wynik. Mimo gorszego przyjęcia Cuprum Lubin lepiej radził sobie w ofensywie. Prym w ataku wiedli Igor Grobelny oraz Luke Smith, po naszej stronie punktować starał się Bartosz Filipiak. Od stanu 14:13 miejscowi nie zamierzali już oddać inicjatywy i ostatecznie zwyciężyli w premierowej odsłonie 25:20.
Początek drugiego seta był wyrównany. Dopiero od stanu 8:6 gospodarze zaczęli budować przewagę. Było już 17:12 dla naszych rywali, ale Chemik nie odpuszczał i systematycznie zbliżał się do siatkarzy Marcelo Fronckowiaka. W końcówce doprowadziliśmy do wyrównania (23:23) a następnie zwyciężyliśmy w walce na przewagi 28:26.
Bydgoszczanie lepiej weszli w trzecią odsłonę, jednak szybko na tablicy pojawił się wynik remisowy. Od tego momentu lepiej radzili sobie lubinianie, choć podopieczni Jakuba Bednaruka nie zamierzali się poddawać i cały czas gonili wynik. Chemik zdołał wyjść na prowadzenie 19:17, lecz końcówka należała już do gospodarzy, którzy triumfowali 25:23.
Czwarty set od początku do końca był pod kontrolą Cuprum. Mieliśmy problem z atakiem, za to lubinianie w tym elemencie brylowali. Miejscowi zdecydowanie lepiej radzili sobie również w bloku, zatrzymując nas na siatce aż siedem razy. Ostatecznie podopieczni Marcelo Fronckowiaka odnieśli pewne zwycięstwo 25:14.
Cuprum Lubin - Chemik Bydgoszcz 3:1 (25:20, 26:28, 25:23, 25:14)
Cuprum Lubin: Marcyniak, Toobal, Grobelny, Wachnik, Smith, Zawalski, Makoś (libero) oraz Boruch, Gorzkiewicz, Smoliński, Gruszczyński, Ziobrowski
Chemik Bydgoszcz: Lipiński, Vinhedo, Kovacević, Szalacha, Siwicki, Filipiak, Kowalski (libero) oraz Gryc, Akala, Lesiuk, Sieńko, Witek
MVP: Igor Grobelny
Joanna Sikora
plusliga.pl
lsk.plps.pl
lsk.plps.pl