Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
III miejsce dla Transferu

Siatkarze Transferu Bydgoszcz powtórzyli wynik sprzed roku i ponownie uplasowali się na trzecim stopniu podium w Memoriale Arka Gołasia. W meczu o trzecie miejsce pokonali w czterech setach ekipę z Częstochowy.

Choć pierwszy punkt w meczu zdobyli rywale, szybko wypracowaliśmy sobie dwupunktowe prowadzenie. Po kontrze Marcina Walińskiego prowadziliśmy 5:3. Chwilę później nasza przewaga jeszcze wzrosła (8:4), co pozwoliło nam na spokojniejszą grę. Z minuty na minutę spisywaliśmy się coraz lepiej. Świetnie prezentowaliśmy się na siatce. Po jednym z bloków o czas poprosił trener akademików. Jego zespół przegrywał 7:14. Przerwa niewiele mogła jednak zmienić. Nasi siatkarze wyraźnie złapali odpowiedni rytm i przy skutecznej grze Jakuba Jarosza, kroczyli po pewne zwycięstwo w premierowej partii (20:11). Wygraną w secie dał nam blok Wojciecha Jurkiewicza na Kaczyńskim - 25:14.

Zupełnie inny przebieg miała druga partia, którą lepiej rozpoczęli rywale. Po punktowym serwisie Marcyniaka prowadzili 4:1. Grali zdecydowanie pewniej i skuteczniej, co miało przełożenie na wynik (8:3). Choć staraliśmy się niwelować straty, korzystając także z błędów częstochowian, nie mogliśmy doprowadzić do remisu (10:12). Na drugiej przerwie technicznej rywale wygrywali 16:11. Bydgoszczanie jeszcze walczyli, jednak wyraźnie pozwolili złapać wiatr w żagle przeciwnikom. Atak z piłki przechodzącej Janeczka dał jego drużynie piłkę setową (24:18) i to ten sam siatkarz zakończył tę odsłonę wynikiem 25:19.

Od początku trzeciej partii byliśmy świadkami wyrównanej walki obu zespołów. Na pierwszej przerwie technicznej, to jednak bydgoszczanie prowadzili 8:6, po skutecznym ataku Marshalla. Rywale nie zamierzali jednak odpuszczać. Gdy serwis zepsuł Waliński, o czas poprosił trener Vital Heynen, choć wciąż prowadziliśmy 11:10. Chwilę później był już jednak remis, bowiem w ataku pomylił się Jarosz (12:12). Od tego momentu walka toczyła się punkt za punkt. Dopiero, gdy kontrę wykorzystał Justin Duff odskoczyliśmy - 19:17. Ta przewaga nie pozwoliła nam jednak na spokojnie dokończenie seta. W końcówce zrobiło się nerwowo. Pierwszą piłkę setową dla naszej drużyny obronił Kaczyński (24:24). Drugą dał nam blok Jurkiewicza i to ten siatkarz dał nam także ostatni punkt w tym secie, serwując asa - 26:24.

Podobnie jak początek trzeciego, tak i początek czwartego seta był bardzo wyrównany. Ponownie także to nasz zespół prowadził na pierwszej przerwie technicznej - 8:7 - po udanej akcji Walińskiego. Gdy nasze prowadzenie wzrosło - 10:7 - o czas poprosił trener AZSu. Przerwa podziałała na jego podopiecznych, bowiem po ataku Szymury tracili już tylko jeden punkt (12:13). Nasi siatkarze nie zamierzali jednak niepotrzebnie przedłużać tego spotkania. Odzyskali bezpieczne prowadzenie, m.in dzięki dobrej grze Jurkiewicza - 18:14. W końcówce częstochowianie starali się jeszcze walczyć o doprowadzenie do remisu, jednak ta sztuka im się nie powiodła. Ostatecznie spotkanie zakończył blok Jurkiewicza - 25:22.

Transfer Bydgoszcz - AZS Częstochowa 3:1
(25:14, 19:25, 26:24, 25:22)

Składy:
Transfer Bydgoszcz: Jurkiewicz, Gunia, Waliński, Woicki, Cupković, Jarosz, Nally (libero) oraz Wolański, Wiese, Duff, Marshall, Bonisławski (libero),
AZS Częstochowa: Kaczyński, Marcyniuk, De Amo, Szymura, Przybyła, Zygmunt, Stańczak (libero) oraz Buczek, Napiórkowski, Janeczek, Macyra.

2014-09-28:2542 Napisane przez: Anna Falk
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 7
:)
dodano: 2014-09-29 14:58:33
Nie zauważyłam, że Nally na libero :o Mamy dużo przyjmujących, Nally jest dobry w obronie ale nie może jakby dorównać w przyjęciu z innymi przyjmującymi więc na libero to naprawdę dobre posunięcie :)
hantom
dodano: 2014-09-29 12:51:38
A.Nally na libero? Ciekawe posunięcie
:)
dodano: 2014-09-28 20:54:31
Nie gramy oczywiście bardzo dobrej siatkówki ale jestem pełna nadziei i jestem napełniona optymizmem, że naprawdę namieszamy w lidze a w tych meczach Vital sprawdzał na czym stoi w meczach z innymi drużynami niż skra czy my sami :) Może to dziwnie zabrzmi ale ufam Vitalowi i naszym zawodnikom :)
:)
dodano: 2014-09-28 20:52:05
@BKS, ale wczoraj nie grał Jarosz, Woicki, Gunia. Dopiero Woicki i Gunia weszli na ostatni 4 dodatkowy set i jego wygraliśmy :)
BKS
dodano: 2014-09-28 19:28:05
Nie wiem, czy wygląda to tak dobrze.Raczej na razie słabo. Wczoraj baty do zera z beniaminkiem z Lubina, kiepskim personalnie, a dziś męczarnie (poza I setem) z Częstochową,w ktrórej nazwiska graczy są w większości nieznane nawet kibicom interesującym się siatkówką. Częstochowa jest jendą z najsłabszych ekip w lidze, niemal na pewno jest bez szans na ósemkę, więc to żaden rywal. Przed naszą drużyną jeszcze dużo pracy. Mam nadzieję, że praca trenera Heynena przyniesie w końcu wymierne rezultaty :)
yj
dodano: 2014-09-28 19:10:23
:)
:)
dodano: 2014-09-28 16:24:44
Dobry skład i od razu lepiej to wygląda :)

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem