Na wstępie poruszono kilka spraw organizacyjnych. Przypominamy, że w tym sezonie przygotowaliśmy specjalną ofertę dla zorganizowanych grup kibiców. Skorzystać z niej mogą m.in. szkolne, młodzieżowe sekcje siatkówki i kluby sportowe (zwłaszcza te, które nie zgłaszały się jeszcze do nas). Szczegółów dowiedzą się Państwo pod naszym numerem telefonu, lub adresem mailowym (dział Kontakt serwisu internetowego).
Kibice zakupili na nadchodzące rozgrywki już ponad 600 karnetów. Wciąż można nabywać stałe wejściówki, m.in. w siedzibie Chemika przy ul. Glinki 79 oraz w restauracji KURKUMA (ul. Jagiellońska 1, Galeria Drukarnia), która regularnie będzie organizować konferencje prasowe przed meczami Delecty, rozgrywanymi w Bydgoszczy. Przedstawicieli mediów, którzy nie mogli dotrzeć na czwartkowe spotkanie, prosimy o odbiór akredytacji przed niedzielnym meczem (wchodząc na halę od strony rzeki).
Wypowiedzi:
- Waldemar Wspaniały, szkoleniowiec Delecty: Bardzo chciałbym prosić, zwłaszcza dziennikarzy, aby nie zarzucać nas teraz pytaniami na temat szans medalowych drużyny, czy przewidywań, dotyczących układu ligowej tabeli za miesiąc, czy dwa. Preferujemy metodę małych kroków. Najważniejsze jest dobrze przygotować się do każdego, kolejnego spotkania. Przyznaję, że główne rozstrzygnięcia zapadną w fazie playoff i będziemy walczyć o jak najlepszą lokatę po rundzie zasadniczej. Dobrze znamy większość zawodników, grających w PlusLidze, a oni znają nas. Często więc o wynikach będzie decydować dyspozycja dnia - indywidualna oraz drużynowa. Przyjrzymy się także nowym gwiazdom krajowych rozgrywek - wszak zespoły PLS zasiliło kilku Brazylijczyków, siatkarz z Turcji oraz Paweł Abramow. Bardzo poważnie podchodzimy do najbliższego meczu. Wprawdzie w szeregach częstochowskich jest wielu młodych siatkarzy, ale zespół ma lidera w postaci Dawida Murka. Jeden z najlepszych polskich zawodników ostatnich lat może poprowadzić mniej doświadczonych kolegów do zaciętej walki.
Piotr Gruszka, kapitan Delecty: Gorąco zachęcam kibiców do dopingu na trybunach Łuczniczki. Większość z naszych zawodników pochodzi spoza Bydgoszczy, ale gramy przecież dla tutejszych fanów. Będziecie nam bardzo potrzebni w tym sezonie. Przy pełnej hali, wypełnionej znakomitą publicznością, gra się znacznie łatwiej. Jeśli chodzi o moją kontuzję, mam nadzieję, że jak najszybciej będę mógł wrócić na parkiet. Jeszcze dwa dni temu nie mogłem chodzić, teraz jest już znacznie lepiej. Najważniejsze, że jestem pod świetną opieką lekarską; konsekwencje urazu mogły być o wiele poważniejsze i cieszę się, że rehabilitacja przebiega pomyślnie.
Paweł Woicki, rozgrywający bydgoskiego zespołu: Po dwóch tygodniach treningu w komplecie, trudno jeszcze o doskonałe zgranie drużyny. Jednak w meczu z ZAKSĄ pokazaliśmy, że ten element siatkarskiego rzemiosła funkcjonuje już całkiem nieźle. Mogę powiedzieć, że przed spotkaniem z Domexem jesteśmy bardzo dobrze przygotowani pod względem taktyki oraz fizycznie. W niedzielę na pewno damy z siebie wszystko.
Na spotkaniu nie zabrakło także przedstawiciela miejskich władz. Jednego z głównych partnerów Delecty reprezentował Adam Soroko, szef ratuszowego wydziału sportu i turystyki. Miasto jest większościowym udziałowcem spółki akcyjnej Łuczniczka, która prowadzi zespół Delecty Bydgoszcz.