Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Mistrz Polski pokonany przez Delectę!

Cztery sety w rewanżowym meczu ze Skrą Bełchatów rozegrali dziś nasi siatkarze. Po porażce w środę 1:3 w Pniewach dziś podopieczni Waldemara Wspaniałego wygrali w takim samym stosunku 3:1 (25:16, 25:17, 25:22, 21:25). Bydgoski szkoleniowec wystawił na początku Konarskiego, Masnego, Jurkiewicza, Wronę, Sopko, Siltalę i Andrzejewskiego na libero. Na zmianę wchodzili Szymański, Cerven i Lipiński.

W zespole Skry zabrakło kadrowiczów - Winiarskiego, Bąkiewicza, Wlazłego, Możdżonka i Kurka oraz Frazncuza Antigi. W składzie wyjściowym byli: Pliński, Novotny, Wnuk, Woicki i na libero Zatorski oraz dwójka zawodników Młodej Ligi; Górski i znany z gry w Bydgoszczy Maciej Krzywiecki. Później na parkiecie pojawili się jeszcze Bociek (Młoda Liga) oraz podstawowy rozgrywający Skry Miguel Falasca i Karol Kłos, który był w szerokiej kadrze Daniela Castellaniego.


W pierwszych dwóch setach bydgoszczanie dzięki bardzo dobrej zagrywce Sopki, skutecznych kontrach Konarskiego i umiejętnej reżyserii Masnego wyraźnie kontrolowali grę. Trzecia partia była już bardzo wyrównana, a w czwartej obaj trenerzy dokonali gruntownych zmian. W Delekcie weszli od początku Marcin Waliński, Piotr Lipiński, Stanisław Pieczonka i Grzegorz Szymański, w Skrze zagrali praktycznie sami zmiennicy( Górski, Bociek, Mysera, Krzywiecki, Kłos i Woicki). I to młodzi zawodnicy Skry zaczęli dyktować warunki gry. W przyjęciu pogubił się trochę Waliński, którego zastąpił Wojciech Serafin, ale mimo ambitnej pogoni seta wygrali goście. Po meczu kapitan zespołu Wojciech Jurkiewicz otrzymał z rąk prezydenta Bydgoszczy Konstantego Dombrowicza puchar pamiątkowy za zwycięstwo.

Po meczu mówili:

Waldemar Wspaniały - trzeba pamiętać, że w Skrze nie było podstawowych zawodników, choć oni mają i tak szeroką kadrę i wyrównaną. Brakowało tych, którzy stanowią o obliczu tego zespołu. Skra nadal będzie dla mnie faworytem w lidze, choć myślę, że będzie im w tym roku trudniej  wygrywać niż w poprzednich latach. Dziś zagraliśmy  przede wszystkim zdecydowanie lepiej zagrywką niż w pierwszym meczu. Praktycznie w każdym elemencie zagraliśmy lepiej niż w Pniewach.

Jacek Nawrocki (trener Skry) - mimo braku połowy zespołu takie sparingi są bardzo ważne z dwóch powodów. Jeden to sprawdzenie dyspozycji młodych graczy, którzy mają stanowić uzupełnienie składu podstawowego, a druga, dyspozycja tych podstawowych. To jest czas na eksperymenty. Nie ukrywam, że często patrzymy pod kątem indywidualnej techniki graczy. W taktyce musimy się trzymać standardów, bo do przodu nie pójdziemy bez tych kluczowych zawodników. W pierwszym meczu młodzi zagrali świetnie, jak prawdziwi ligowcy, dziś byli trochę wystraszeni. Sopko i Konarski pograli zagrywką.

2010-10-07:1637 Napisane przez: Anna Falk

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem