Początek seta należał do siatkarzy Łuczniczki Bydgoszcz, którzy po sprytnym ataku Bartka Filipiaka prowadzili 4:1. W kolejnych akcjach kibice byli świadkami wyrównanych wymian – 8:5, 9:7, chociaż oba zespoły popełniały błędy w polu serwisowym. Pewne ataki ze środka Szalachy i Jurkiewicza pozwalały utrzymywać się na nieznacznym prowadzeniu – 10:8. Rywale szybko jednak doprowadzili do remisu po 11, ale w dalszej części seta to Łuczniczka utrzymywała nieznaczną przewagę, chociaż rywale świetnie spisywali się w obronie. Przy serwisie Rafała Buszka ZAKSA najpierw doprowadziła do remisu, by chwilę później po jego asie prowadzić 17:16. Kędzierzynianie wyraźnie złapali wiatr w żagle, a podopieczni trenera Bednaruka nie potrafili przebić się przez blok rywali – 16:20. Złą passę przerwał atak ze środka i as serwisowy Szalachy – 18:20. Końcówka seta należała jednak do mistrzów Polski, którzy wygrali 25:21.
Lepiej drugą partię rozpoczęli kędzierzynianie, którzy po atakach Torresa prowadzili 4:1. Trener Jakub Bednaruk dokonał zmian, wprowadzając na boisko Pawła Gryca i Jakuba Rohnkę – 1:6. Naszą złą passę przerwał dopiero atak z trudnej piłki w wykonaniu Metodiego Ananieva. Udało nam się nieznacznie odrobić straty, chociaż wciąż na prowadzeniu byli kędzierzynianie, ale cieniem na grze obu drużyn kładły się błędy. Prym po stronie ZAKSY wiódł Maurice Torres, którego nie potrafiliśmy zatrzymać blokiem. Przy stanie 10:15 o czas poprosił szkoleniowiec Łuczniczki Bydgoszcz. Po nim pojedynczymi skutecznymi atakami popisał się Gryc, ale nie wybiły one z rytmu ZAKSY – 14:19. W decydującej fazie seta mistrzowie Polski zmierzali po zwyciężając 25:18.
Od mocnego uderzenia trzeciego seta rozpoczęli mistrzowie Polski, prowadząc 4:0 przy serwisie Buszka. Przy stanie 2:7 o przerwę poprosił trener Jakub Bednaruk. Po nim atakiem z krótkiej popisał się Wojciech Jurkiewicz, a w odpowiedzi Łukasz Wiśniewski – 3:8. W dalszej części seta ZAKSA Kędzierzyn-Koźle utrzymywała się na prowadzeniu, grając znacznie skuteczniej w ataku i obronie- 7:12. Mocne ataki Pawła Gryca pozwoliły nam zmniejszyć nieznacznie straty, ale nie wystarczyło to na wybicie z rytmu rywali – 13:17. W końcówce seta ZAKSA pewnie zmierzała po zwycięstwo, a my dodatkowo popełnialiśmy błędy własne. Mistrzowie Polski wygrali w trzecim secie 25:18, a tym samym całe spotkanie 3:0.
MVP: Sam Deroo
Łuczniczka Bydgoszcz – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3
(21:25, 18:25, 18:25)
Łuczniczka Bydgoszcz: Goas, Ananiev, Batagim, Filipiak, Szalacha, Jurkiewicz, Kowalski A. (libero) oraz Bobrowski, Gryc, Rohnka.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Toniutti, Deroo, Wiśniewski, Bieniek, Torres, Buszek, Zatorski (libero) oraz Semeniuk, Jungiewicz, Szymura.