Przyjmujący rodem z Kuby wielokrotnie podkreślał, iż najważniejsza jest dla niego siatkówka i przyjechał do Bydgoszczy nie po to, by śpiewać, a po to by jak najlepiej prezentować się na boisku i pomóc zespołowi w osiągnięciu dobrych wyników. Muzyką zajął się po ucieczce z Kuby, co pomogło mu przetrwać dwuletni okres rozbratu z siatkówką - „Muzyka była dla mnie czymś, co miało na mnie dobry wpływ. Ponadto ludziom podobało się to, co tworzę. Muzyka była dla mnie odskocznią, pomagała mi” - przyznaje Yasser Portuondo.
W sieci można znaleźć wiele klipów do utworów grupy Portusclan z udziałem Yassera. Wszystkich kibiców jednak uspokajamy, nasz przyjmujący nie zamierza rezygnować z siatkówki - „Jedyne o czym teraz myślę to siatkówka, bo jest ona całym moim życiem. Gram w nią już od wielu lat. Muzyka jest czymś w rodzaju mojej pasji”.
Poniżej kilka teledysków z udziałem Yassera!