Przerwę w rozgrywkach wszystkie zespoły wykorzystały na chwilowy odpoczynek, ale przede wszystkim na ciężką pracę na treningach. Wszystko po to, by po wznowieniu ligi zaprezentować się z jak najlepszej strony. Siatkarze Delecty podczas prawie miesięcznej przerwy prócz intensywnych zajęć, zarówno na siłowni, jak i w hali, rozegrali kilka spotkań kontrolnych (turniej w Luboniu, sparingi w Cetniewie). W starciach tych szkoleniowiec naszej drużyny sprawdził wszystkich zawodników. W składzie brakowało tylko Anttiego Siltali, który wraz z reprezentacją Finlandii walczył w turnieju prekwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich. Z wojaży tych wrócił z drobnym urazem, jednak nie na tyle poważnym, by wykluczył go z udziału w sobotnim meczu. Niestety nadal pech nie opuszcza Wojciecha Gradowskiego, który gdy wydawało się, iż wraca do pełnej dyspozycji po kontuzji barku, doznał kolejnego urazu, tym razem palca. W najbliższym czasie nie zobaczymy go zatem na boisku.
Komfortu pracy na treningach podczas przerwy w rozgrywkach nie miał trener Andrzej Kowal. Trójka jego zawodników: Piotr Nowakowski, Krzysztof Ignaczak i Amerykanin Paul Lotman, uczestniczyli bowiem w Pucharze Świata. Marko Bojić, Lukas Tichacek i Gyorgy Grozer występowali natomiast w preeliminacjach olimpijskich. Czy fakt, iż nasi rywale trenowali w okrojonym zestawieniu może działać na naszą korzyść? Okaże się już jutro, jednak bydgoszczanie do Rzeszowa pojechali z pozytywnym nastawieniem, bowiem w hali na Podpromiu zawsze spisywali się bardzo dobrze. W poprzednim sezonie, w rundzie zasadniczej, udało nam się zwyciężyć za trzy punkty i bezcennym byłoby jutro ten wynik powtórzyć.
Obie drużyny w tabeli dzieli jedno miejsce i jeden punkt. To nasi rywale są minimalnie wyżej, bo na trzeciej pozycji, mając 13 punktów. Podopieczni Piotra Makowskiego do tej pory zgromadzili 12 „oczek" i liczą, że ta liczba wzrośnie po jutrzejszym pojedynku. A starcie to może okazać się kluczowym, w kontekście układu tabeli. Wszyscy zdajemy sobie bowiem sprawę, jak ważnym jest utrzymanie miejsca w czołowej czwórce. Pierwszą część rundy zasadniczej zakończymy meczem u siebie z Tytanem AZS-em Częstochowa, jednak rywale depczą nam po piętach. Gdyby udało się utrzymać aktualną pozycję (bądź ją poprawić) unikniemy dodatkowego pojedynku w ramach rozgrywek o Puchar Polski. Jednak jak na razie nasi siatkarze skupiają się na najbliższym pojedynku. Chcą wznowić rozgrywki w sposób, w jaki je rozpoczęli.
Tego, kto okaże się lepszy w tym pojedynku, dowiemy się w jutrzejsze późne popołudnie! Ściskajcie kciuki, a relację live z tego starcia możecie śledzić na łamach naszej strony internetowej!
Asseco Resovia Rzeszów – Delecta Bydgoszcz
10.12.2011, godzina 17:00
Hala Podpromie, Rzeszów