Podczas konferencji wielokrotnie podkreślany był fakt, iż nasz zespół mógł przygotowywać się do sezonu w pełnym zestawieniu - „Dla nas bardzo dobrą sytuacją było to, że mieliśmy możliwość pracować od początku w pełnym składzie. Niestety kontuzje nie pozwoliły nam tak do końca wykorzystać tego, jak to sobie planowaliśmy, jednak myślę, że wszystko jest do nadrobienia. Ponieważ jest to zupełnie nowy zespół, mogliśmy się lepiej poznać. Mam nadzieję, że będzie to miało odzwierciedlenie w trakcie sezonu” - przyznał kapitan naszej drużyny, Wojciech Jurkiewicz. Niemal identycznie ocenił tę sytuację Yasser Portuondo, dla którego będzie to pierwszy sezon w PlusLidze - „Przede wszystkim dla nas ważne i pozytywne było to, że byliśmy wszyscy razem. Przepracowaliśmy bardzo ciężko ten okres przygotowawczy, jesteśmy w dobrej formie i to jest dla nas najważniejsze” - powiedział przyjmujący Transferu Bydgoszcz.
W sobotę zatem będziemy mieli okazję zobaczyć, jak zaprezentują się nasi siatkarze w pierwszym meczu sezonu. Nerwy, stres i chęć odniesienia wygranej w premierowym starciu, na pewno nie będą ułatwiać zadania - „Jesteśmy już gotowi na ten początek sezonu, bo jest to czas, by drużyna mogła dorosnąć, by poznać się lepiej. To co jest najważniejsze, to to, że jesteśmy jedną drużyną i każdy może wejść na boisko i zagrać. Jestem szczęśliwy i gotowy na to, co będzie się teraz działo, zarówno fizycznie jak i psychicznie, bo od każdej strony te przygotowania były dla nas dobre” - przyznał Yasser Portuondo. Optymistycznie na startujące w sobotę rozgrywki patrzy również kapitan zespołu, który podkreśla jednak, iż nie będzie to łatwy sezon - „Perspektywy? Jak to perspektywy, zawsze optymistyczne. Pełni nadziei przystępujemy do nowego sezonu. Na pewno będzie to trudny sezon, bo zostanie otwarty nowy rozdział w bydgoskiej siatkówce. Poprzedni zakończył się bardzo ciekawym i zadowalającym większość bydgoskich kibiców wynikiem. Mam nadzieję, że to nie będzie nam zbyt mocno ciążyło” - mówił środkowy Transferu, Wojciech Jurkiewicz.
Nasi siatkarze nie chcą mówić o konkretnym wyniku w sezonie, ani składać deklaracji na co będzie ich stać. Najważniejsze jest to, co przed nimi, czyli mecz z AZS-em Częstochowa - „Celem jest zwycięstwo w pierwszym meczu z Częstochową. Tak tydzień po tygodniu będziemy sobie stawiać takie cele. Nie myślmy o rozdawaniu miejsc na koniec sezonu, kiedy jesteśmy u jego początku. Mamy zupełnie nową drużynę, która jeszcze jest w trakcie zgrywania się i myślę, że stawiajmy sobie takiego cele, które są na ten moment w naszym najbliższym zasięgu. Dla mnie na ten moment jest jeden cel – mecz z Częstochową – i zakończenie go jak najlepszym wynikiem” - przyznał kapitan bydgoskiej ekipy. Podobnego zdania jest nasz przyjmujący - „Nie lubię spekulacji i chciałbym po prostu iść krok po kroku. Trzeba przede utrzymać koncentrację nad tym, co się robi w danym momencie. Na tym by wyciągnąć wnioski z błędów, jakie pojawiły się w poprzednim meczu. Można myśleć o tym, co będzie dalej i jak to się ułoży, natomiast to co jest teraz najważniejsze, to ten pierwszy krok, a pierwszym krokiem jest mecz z Częstochową. Dopiero wtedy będzie można myśleć, co będzie dalej” - zakończył Kubańczyk, Yasser Portuondo.