Pierwszy set nie zapowiadał przykrego dla bydgoskich kibiców rozstrzygnięcia pojedynku. Do drugiej przerwy technicznej trwała wyrównana walka, jednak pod koniec inauguracyjnej partii gospodarze odskoczyli "akademikom" na kilka oczek, m.in. dzięki skutecznym atakom Gruszki i asowi serwisowemu Woickiego. Z dobrej strony pokazał się w ofensywie Konarski. Delecta bardzo pewnie wygrała pierwszą odsłonę meczu. W rozstrzygających momentach drugiego seta zawiódł nieco kapitan miejscowych: psując zagrywkę, stracił także efektywność w ataku. W obu tych elementach znacznie lepiej radził sobie brazylijski środkowy z Olsztyna, Hargreaves. Nieco nerwowa końcówka okazuje się szczęśliwa dla AZS-u. Jeszcze więcej emocji dostarczyła kibicom partia nr 3. Przez zdecydowaną jej większość miejscowi potrafili utrzymywać kilka oczek przewagi. Rywale zdobyli kontaktowy punkt po udanym bloku na Konarskim. Chwilę później z kolei Hargreaves zatrzymał Sopkę, co pozwoliło gościom objąć prowadzenie (22:23). Nadzieje bydgoszczan pryskają, gdy Szymański posyła piłkę w aut w decydującym momencie. Odwrotny przebieg miała czwarta odsłona spotkania. To podopieczni Mariusz Sordyla utrzymywali bezpieczną, wydawałoby się przewagę, niemal do samego końca. Delecta wykazała się większą determinacją w chwilach, gdy olsztynianie byli o krok od wywiezienia znad Brdy kompletu punktów meczowych. Waldemar Wspaniały mógł nieco odetchnąć po rozstrzygającym bloku gospodarzy na Siezieniewskim. Tiebreak stał jednak pod znakiem m.in. lepszej gry w tym elemencie w wykonaniu gości, bardziej efektywnych także ofensywnie. Kilkupunktowe prowadzenie olsztynian pod koniec piątego seta, pozwoliło im na spokojne rozstrzygnięcie meczu na swoją korzyść.
Delecta - AZS UWM 2:3 (25:18, 22:25, 23:25, 25:23, 11:15)
Delecta: Gruszka, Konarski, Woicki, Cerven, Sopko, Wieczorek, Lambourne (l) oraz Serafin, Pieczonka, Szymański
AZS UWM: Tomczyk, Oczko, Gunia, Siezieniewski, Winnik, Hargreaves, Andrzejewski (l) oraz Pinto, Józefacki.