Trener Marian Kardas w meczu przeciwko pierwszoligowemu Krispolowi Września miał do dyspozycji jedenastu siatkarzy. Zabrakło powołanych na mistrzostwa świata Kanadyjczyków – Justina Duffa oraz Stevena Marshalla, a Andrew John Nally ze względów formalnych będzie w Bydgoszczy nieco później. Całe spotkanie rozegrał za to Konstantin Cupkovic, który w poniedziałek dołączył do zespołu. - „Pierwszy raz mogliśmy stanąć na boisku typową szóstką, ponieważ do tej pory mieliśmy tylko jednego przyjmującego – Marcina Walińskiego. W tym meczu grał Konstantin Cupkovic, więc mogliśmy zobaczyć jak sobie radzi” – mówił trener Marian Kardas.
Od początku spotkania na boisku pojawił się Wojciech Jurkiewicz, Jakub Jarosz, Marcin Waliński, Konstantin Cupković, Dawid Gunia, Nikodem Wolański oraz Tomasz Bonisławski. Mecz dobrze rozpoczęli nasi siatkarze, którzy bardzo pewnie wygrali pierwszego seta – 25:13. Zupełnie inaczej wyglądała druga partia, zakończona zwycięstwem rywali. - „Wysoka wygrana w pierwszym secie sprawiła, że w nasze szeregi wkradło się rozluźnienie. Gdzieś zaświtała myśl, że spotkanie może wygra się samo, jednak pierwszoligowy przeciwnik pokazał się z dobrej strony” – skomentował trener Kardas.
Po dwóch setach szkoleniowiec Transferu Bydgoszcz dokonał zmian, desygnując do gry Jana Nowakowskiego oraz Pawła Woickiego. W końcówce partii na boisku pojawił się Łukasz Wiese. Bydgoszczanie w zmienionym składzie musieli ponownie uznać wyższość rywali, przegrywając po zaciętej końcówce 25:27. Nie był to jednak koniec roszad w tym spotkaniu, bowiem w czwartym secie na pozycji libero zagrał Paweł Stysiał. Bydgoszczanie nie zawiesili broni, pewnie wygrywając ostatnią partię piątkowego sparingu, który ostatecznie zakończył się remisem. - „Na tym etapie był to dobry rywal. Dobrze, że do nas przyjechał i pokazał nad czym musimy jeszcze pracować. Mamy jeszcze cały miesiąc na wyeliminowanie tych błędów” - ocenił szkoleniowiec.
Piątkowy pojedynek z pierwszoligowym zespołem był dla bydgoszczan pierwszym meczem kontrolnym w tym sezonie. We wrześniu naszą drużynę czeka szereg sparingów, które rozgrywać będzie w każdy weekend. Mecz z Krispolem był więc dobrym przetarciem przed wrześniowymi pojedynkami. - „Każdy mecz jest ważny, ponieważ zwycięstwo łączy zespół. Porażki zawsze przeszkadzają. Dlatego dobrze, że to spotkanie zakończyło się nietypowym siatkarskim wynikiem, czyli remisem. W siatkówce ich nie ma, ale umówiliśmy się na rozegranie czterech setów” - skomentował trener Kardas.
Już w pierwszy wrześniowy weekend bydgoszczanie rywalizować będą w Nidzicy. Ich przeciwnikami będą: Indykpol AZS Olsztyn, Effector Kielce oraz Cerrad Czarni Radom.
Transfer Bydgoszcz – Krispol Września 2:2
(25:13, 17:25, 25:27, 25:18)
Transfer Bydgoszcz: Jurkiewicz (5), Jarosz (8), Waliński (12), Cupkovic (13), Gunia (7), Wolański (1), Bonisławski (libero) oraz Nowakowski (7), Woicki (2), Wiese (2), Stysiał (libero).