Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Sparing z Treflem na remis

Siatkarze Transferu Bydgoszcz przygotowują się do wznowienia ligowych rozgrywek. Przez ostatnie dni ciężko pracowali, a dziś w ramach popołudniowego treningu rozegrali mecz sparingowy z ekipą Lotosu Trefla Gdańsk. Trenerzy umówili się na cztery sety, zatem pojedynek zakończył się nietypowym wynikiem, bowiem padł remis.

Spotkanie otworzył skutecznym atakiem Wierzbowski, jednak po błędzie Żalińskiego w tym elemencie prowadziliśmy 3:1. Goście szybko wyrównali stan seta, a gdy Jarosz popisał się asem serwisowym było 5:4 dla rywali. Nie potrzebowaliśmy wiele czasu, by powrócić do prowadzenia. Z każdą minutą nasza przewaga wzrastała. Skutecznie atakował Garrett Muagututia, pewny w tym elemencie był również Marcin Wika (12:6). Wysoka przewaga sprawiła, że mogliśmy grać spokojnie. Przy stanie 14:7 o czas poprosił trener Radosław Panas. Niewiele on jednak pomógł. Bloku nie przebił Zajder, a punktowym serwisem popisał się Paweł Woicki – 16:7. Gospodarze grali spokojnie i pewnie, nie popełniając zbyt wielu błędów własnych. Nieźle spisywali się środkowi, skutecznie atakował również Bartosz Janeczek (22:13). Zbicie ze środka Tomasza Wieczorka dało nam piłkę setową, a partię zakończył udanym atakiem Wika – 25:14.

Drugiego seta lepiej rozpoczęli gdańszczanie, którzy po skutecznym ataku Wierzbowskiego prowadzili 2:0. Początek wyraźnie należał do gości, którzy szybko podwyższyli swoją przewagę, korzystając również z błędów własnych naszego zespołu (8:4). Straty częściowo udało się zniwelować, gdy świetnym zbiciem popisał się Carson Clark (6:8), jednak gdańszczanie wyraźnie zaczęli łapać swój rytm. Gdy Woicki popełnił błąd podwójnego odbicia prowadzili już 12:7. Nasi siatkarze nie poddawali się jednak. Blok na Gawryszewskim i kontra Clarka zmusiły szkoleniowca Trefla do wzięcia czasu. Jego zespół prowadził, ale już tylko 12:10. Przerwa przyniosła rezultat, bowiem przyjezdni szybko wrócili do wysokiej przewagi. Gdy bloku nie przebił Muagututia było 15:11. Gdańszczanie spokojnie prowadzili grę, my natomiast nie mogliśmy doprowadzić do wyrównania. Kilkakrotnie niwelowaliśmy straty do dwóch „oczek”. Piłkę setową dał swojej drużynie Jarosz, a dwie akcje później goście cieszyli się z wyrównania stanu rywalizacji – 25:22.

Początek trzeciej partii należał do siatkarzy Transferu. Skutecznie atakował Clark, a gdy dołożył asa serwisowego, o czas poprosił trener gości (4:1). Gdańszczanie zabrali się za odrabianie strat, co szło im zupełnie nieźle. Gdy bloku nie przebił Muagututia był remis – 6:6. Po skutecznym zbiciu Marcina Walińskiego i błędzie Wierzbowskiego odskoczyliśmy (8:6). Przewagę tę udawało nam się utrzymywać, do momentu gdy w aut kiwał Wieczorek, a akcję później nasi siatkarze nie porozumieli się pod siatką. Wówczas na tablicy mieliśmy remis – 14:14. Szybko odzyskaliśmy jednak przewagę. Po ataku Walińskiego było 18:15, a chwilę później, gdy asem popisał się Wieczorek – 20:16. Wydawało się, że tego prowadzenia już nie oddamy, jednak goście zaczęli niwelować straty. Gdy punktowym serwisem popisał się Mikołajczak z naszej przewagi nie pozostał już nawet punkt – 21:21. Walka zaczęła toczyć się punkt za punkt. Nerwową końcówkę na swoją korzyść rozstrzygnęli goście, w decydującej akcji blokując atak Wieczorka – 26:24.

Od walki punkt za punkt rozpoczęła się czwarta, ostatnia odsłona tego spotkania. Jako pierwsi dwupunktową przewagę zbudowali gdańszczanie, blokując atak Janeczka – 9:7. Szybko jednak doprowadziliśmy do wyrównania, odpowiadając rywalom dokładnie tym samym elementem (9:9). To podrażniło siatkarzy Trefla, którzy zdobyli cztery kolejne „oczka”. Dopiero błąd w zagrywce pozwolił nam na wyjście z niewygodnego ustawienia (10:13). Niewiele to nam jednak dało, bowiem wyraźnie to przeciwnicy na tym etapie seta przejęli kontrolę nad wydarzeniami na boisku (18:13). Nie zamierzaliśmy jednak oddać gościom wygranej. Przy dużym udziale Walińskiego, szybko doprowadziliśmy do wyrównania – 19:19. Z kolei punkt na wagę prowadzenia – 20:19 – dał nam blok na Wierzbowskim. Końcówka zapowiadała się zatem na emocjonującą i tak właśnie było. Piłkę setową dał nam skuteczny atak ze środka Wojciecha Jurkiewicza, a partię zakończył blok na Mikołajczaku – 25:23. Tym samym spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2, bo właśnie na rozegranie czterech setów umówili się trenerzy obu drużyn.

Najwięcej punktów w całym pojedynku zdobyli dla naszej drużyny: Marcin Waliński i Garrett Muagututia, odpowiednio: 14 i 12. Ten pierwszy atakował na poziomie 69%, z kolei Amerykanin zakończył pojedynek ze skutecznością w ataku – 40%.

Transfer Bydgoszcz - LOTOS Trefl Gdańsk 2:2
(25:14, 22:25, 24:26, 25:23)

Składy:
Transfer Bydgoszcz:
Wika (5), Janeczek (3), Woicki (6), Wieczorek (4), Nowakowski (3), Muagututia (12), Bonisławski (libero) oraz Jurkiewicz (6), Salas (1), Waliński (14), Clark (9),
LOTOS Trefl Gdańsk: Żaliński (9), Łomacz (2), Jarosz (7), Gawryszewski (6), Zajder (8), Wierzbowski (14), Rusek (libero) oraz Stępień (1), Mikołajczak (13), Milczarek.

2014-01-04:2371 Napisane przez: Anna Falk
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 16
ja
dodano: 2014-01-06 10:44:58
Skoro sparing miał odbyć się bez udziału kibiców, to po co teraz ta informacja? Szczerze, to odniasłam wrażenie, że jestem zbędnym balastrem dla drużyny... Świetnie.
k
dodano: 2014-01-05 20:53:35
statystyki przecież zawsze są dwa dni po meczu, to pewnie i teraz tak będzie
Clow
dodano: 2014-01-05 19:10:54
Są gdzieś statystyki ?
SBL
dodano: 2014-01-05 14:19:49
Benny wszystko wskazuje na to, że masz rację. Yasser za 2 tygodnie powinien byc gotowy do gry. Miłoszowi powrót do dyspozycji zajmie chyba trochę dłużej. Ważne żeby zdążył przed fazą play-off. A co do Wujka... Był wszędzie wczoraj :)
benny
dodano: 2014-01-05 12:11:07
Czyli co, zanosi się, że podstawową parą przyjmujących będzie Muagututia-Waliński. I w głębi ducha mam nadzieję, że tak będzie. Wika w odwodzie też się przyda, ta trójka może się uzupełniać. Potem dojdzie jeszcze po zabiegu Yasser i powinno to jakoś wyglądać. Mam nadzieję, że Zniszczoł też w miarę szybko dojdzie do siebie i szybko wskoczy do podstawy, bo też jest potrzebny.
(ch)
dodano: 2014-01-05 11:43:20
Woicki więcej punktów od Wiki :D Buahahhaha :D
noaaaaaaaaa
dodano: 2014-01-05 09:50:05
a jaki był trener ?
SBL
dodano: 2014-01-05 03:14:39
@Kosa - wcale tak nie jest. Nie lubie sie powtarzać po prostu... Mam znów pisać, że Maikel sie nie popisał (Wujek też miał kilka piłek pt. "Co autor miał na myśli?")? Wieczór z przechodzącej piłki oburącz wali metr w aut, Kipek stojąc w 1 linii niepotrzebnie wbijał się Garretowi w przyjęcie i z tego tytułu kilka punktów poszło w plecy ale w ataku zdecydowanie nadrobił. Garrett jest prawie nieomylny na zagrywce, w przyjęciu całkiem spoko a i w obronie dawał sobie świetnie radę. W ataku też ok ale w mojej opinii powinien troche popracować nad mocą. Mimo to z pewnością jest sporym wzmocnieniem. Ogólnie rzecz biorąc widać poprawę ogółu. Szczególnie w elementach defensywnych. Sporo obron, asekuracji, wybloków. Pierwszy set - miazga.
Daniel
dodano: 2014-01-04 20:56:11
Najwięcej punktów w całym pojedynku zdobyli dla naszej drużyny: Marcin Waliński i Garrett Muagututia, odpowiednio: 14 i 12. Ten pierwszy atakował na poziomie 69%, z kolei Amerykanin zakończył pojedynek ze skutecznością w ataku – 40%. Brawo Kipek!
benny
dodano: 2014-01-04 20:11:15
@SBL, piszesz, że reszty nie ma co komentować, czyli generalnie gra nie wyglądała zbyt dobrze?
Pokaż starsze komentarze

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem