Pierwszy przystanek nie okazał się dla biało-czerwonych szczęśliwy. Dwukrotnie musieli uznać wyższość rywali, choć szczególnie w pierwszym spotkaniu była szansa na odniesienie zwycięstwa. Porażki te nie przekreślają jednak naszych szans na awans do finałowego turnieju Ligi Światowej. Aktualnie zajmujemy drugie miejsce w grupie z 11 punktami na koncie. Liczą się jeszcze Irańczycy, którzy mają 7 „oczek”, natomiast bez szans pozostają Rosjanie, którzy zdobyli tylko punkt.
To właśnie Rosja będzie drugim przystankiem Polaków w tournée. Po meczach z Amerykanami, biało-czerwoni otrzymali wolny dzień. Była zatem okazja, by pozwiedzać. Wreszcie nadeszła też pora, by opuścić USA i wyruszyć w niezwykle długą i uciążliwą podróż do Kazania. Nasi siatkarze mają do pokonania dwanaście tysięcy kilometrów. Lecieć będą przez Istambuł, gdzie czeka ich prawie pięciogodzinny postój. Takie podróże to jednak nieodłączony element Ligi Światowej… Na szczęście mecze w Rosji – w piątek i w sobotę – rozegramy o sprzyjających godzinach.
A teraz porcja zdjęć o Roberta! Jest na co popatrzeć !