Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
W Olsztynie o pierwsze zwycięstwo

Czas na kolejne ligowe emocje. Siatkarze Transferu Bydgoszcz w piątkowy poranek wyjechali do Olsztyna, gdzie jutro zmierzą się z miejscowym Indykpolem AZS. Dla obu zespołów będzie to druga szansa na pierwsze zwycięstwo w sezonie.

Podopieczni Vitala Heynena tydzień temu mierzyli się z ekipą AZS Politechniki Warszawskiej i do końcowej fazy trzeciej partii, wszystko szło zgodnie z planem. Nasz zespół prowadził 2:0 i 18:17 w trzecim secie. Później jednak rywale zdołali wynik odwrócić, wygrywając tę partię oraz czwartą, doprowadzając do remisu. Ostatecznie w tie-breaku ulegliśmy przeciwnikom 13:15 i w inauguracyjnym spotkaniu zainkasowaliśmy tylko jeden punkt - „Zdecydowanie wolelibyśmy wygrać. Walczyliśmy, ale nasza gra nie wyglądała jeszcze w tym meczu perfekcyjnie. Myślę, że było widać chociaż to, że walczyliśmy do końca. Mam nadzieję, że z tygodnia na tydzień, albo od środy do soboty będzie zdecydowanie lepiej. Tego czasu z pierwszym trenerem nie mieliśmy wiele, ale mam nadzieję, że jest to kwestia dotarcia się” – powiedział po tym pojedynku Jakub Jarosz, który zdobył najwięcej punktów dla gospodarzy. Liderem drużyny był jednak Konstantin Cupković, który zdobył 19 „oczek”, atakując ze skutecznością 59%. Bardzo dobry mecz rozegrał także Wojciech Jurkiewicz, który na osiem ataków, zdobyciem punktu zakończył pięć (63%), dokładając do tego cztery bloki i trzy asy serwisowe.

Z kolei nasi sobotni rywale mają za sobą wyjazdowe spotkanie w Gdańsku. Podobnie jak nasz zespół, także i olsztynianie, o swoim starcie w lidze chcieliby zapomnieć. Oni również przegrali inauguracyjny mecz, jednak w stosunku 1:3. Zwycięsko na swoją korzyść rozstrzygnęli tylko drugiego seta, w którym wyraźnie przeważali nad przeciwnikami w elemencie ataku (50% przy 28% gospodarzy). Liderem zespołu był Grzegorz Szymański, który zbijał aż 43 razy, uzyskując 51% skuteczności. Wydaje się jednak, iż właśnie brak wsparcia dla atakującego, był główną przyczyną porażki olsztynian. Zarówno Ogurcak, jak i Cabral zawiedli w tym elemencie, notując odpowiednio: 29% i 27% skuteczności.

Zarówno nasza drużyna, jak i ekipa olsztynian, liczą na znaczą poprawę swojej gry w sobotnim spotkaniu. Obie liczą na zwycięstwo i cenne punkty do ligowej tabeli. Obie mają coś do udowodnienia – sobie i swoim kibicom, którzy w pierwszej kolejce liczyli na zwycięstwa, a musieli przełknąć porażkę. Tym samym sobotnie spotkanie zapowiada się na niezwykle interesujące. Co do tego, iż w hali Urania będzie gorąco, nie ma żadnych wątpliwości. Mecze pomiędzy naszym zespołem, a siatkarzami Indykpolu zawsze należały do zaciętych i często kończyły się dopiero w pięciu setach. Jutrzejszy mecz będzie także okazją, by spotkać „starych znajomych”. Drugim trenerem Indykpolu jest bowiem Wojciech Janas, który jeszcze w poprzednim sezonie miał miejsce w sztabie szkoleniowym Transferu. Na środku siatki natomiast zagra Miłosz Zniszczoł, który również w ubiegłym sezonie reprezentował nasz zespół.

Jutro w Olsztynie czeka nas zatem walka o pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach PlusLigi 2014/2015 i jednocześnie obie drużyny po raz pierwszy zagrają mecz transmitowany w telewizji. Zapowiadają się niesamowite emocje! Nie możecie tego przegapić!

Indykpol AZS Olsztyn – Transfer Bydgoszcz
11.10.2014, godzina 14:45
Relacja live: www.transferbydgoszcz.pl

2014-10-10:2326 Napisane przez: Anna Falk
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 11
benny
dodano: 2014-10-11 17:31:27
Jest! Brawo za wyjście z tej beznadziejnej wręcz gry w dwóch pierwszych setach. Cupkovicz sie rozwinął i Jarosz się obudził-całe szczęście. Ważna zmiana Duffa dla mnie taki cichy bohater.
Kibic siatkówki
dodano: 2014-10-11 17:02:19
Wreszcie to powoli zaczyna przypominać grę ZESPOŁU z jakimś pomysłem, a nie snucie się albo bieganie po boisku bez celu kilku indywidualistów. Mam nadzieję, że ta fatalna gra na początku to wynik braku zgrania i jeszcze w tym sezonie coś z tego będzie. Trzeba jednak pamiętać, że Olsztyn to bardzo przeciętny zespół w tym sezonie. Ich celem jest walka o ósemkę. Trzeba pamiętać, że poza wielką czwórką mocne są w tym sezonie Gdańsk i Radom, więc tracić punktów z Olsztynem, tak jak z Warszawą - nie przystoi.
benny
dodano: 2014-10-11 16:44:26
I czemu tak nie od początku?! Grać do końca!
benny
dodano: 2014-10-11 16:00:44
Zaczynam tęsknić za Clarkiem, serio. To co pokazuje Jarosz to totalne dno. Szymański po drugiej stronie to w porównaniu do niego wirtuoz. A Waliński po raz kolejny udowadnia, że to nie poziom do pierwszej szóstki zespołu Plusligi. Coś pokończy, ale bezjajeczność i obojętność w połowie jego akcji wkurza mnie niesamowicie.
Kibic siatkówki
dodano: 2014-10-11 15:56:48
To jest DNO TOTALNE! Pogonić tego świrka - niby trenera i tych niby zawodników patałachów :( Won, nie przynoście wstydu Bydgoszczy! Makowski, wróć! :(
benny
dodano: 2014-10-11 15:47:36
Z resztą nie ma o czym gadać, gramy na poziomie pierwszej ligi. Już mi brakuje słów na to wszystko, wstyd
benny
dodano: 2014-10-11 15:45:42
Ja nie mogę patrzeć przede wszystkim na wyczyny Woickiego, który wyrasta na najgorszego rozgrywającego ligi oraz Jarosza, bądź co bądź byłych reprezentantów Polski. Po prostu beznadzieja
xxx
dodano: 2014-10-11 15:41:12
widzi, widzi, ale żal patrzeć:(
benny
dodano: 2014-10-11 15:32:27
Czy ktoś widzi co się dzieje i co my gramy? Kompletna żenada.
black
dodano: 2014-10-11 10:15:42
od rana nerwy..., czas się wlecze..., a to jeszcze ponad 4 godz.
Pokaż starsze komentarze

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem