Zanim dywagacje na temat aktualnej tabeli i tego, co może się w niej jeszcze zmienić, warto zerknąć jak prezentowały się obydwie drużyny w ostatniej kolejce. Bydgoszczanie na własnym parkiecie podejmowali ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. To był dla naszego zespołu bardzo ważny mecz. Wiedzieliśmy, że aby zachować co najmniej szóste miejsce po rundzie zasadniczej, musimy zdobyć chociaż punkt. Dzięki niemu unikaliśmy w pierwszej rundzie play-off PGE Skry Bełchatów bądź Asseco Resovii Rzeszów. Ta sztuka nam się powiodła, choć łatwo nie było i do końca czwartego seta towarzyszyły nam wielkie emocje i spora nerwów. Rywale prowadzili w całym meczu 2:0. Wybiegając na parkiet w trzeciej partii wiedzieliśmy, że nie możemy już popełnić błędu. Udało się wyrównać, dzięki czemu po czwartym secie cieszyliśmy się z pewnego szóstego miejsca. Niewiele zabrakło również, by wygrać, jednak ostatecznie dwa punkty pojechały do Kędzierzyna. Mecz z ZAKSĄ był dobry w wykonaniu podopiecznych Vitala Heynena. Świetnie spisał się Wojciech Jurkiewicz, wprowadzony już w pierwszym secie za Justina Duffa. Atakował na poziomie 83%. Liderem drużyny był natomiast Jakub Jarosz, który zapisał na swoim koncie 23 punkty.
Spokojnie spać mogą również radomianie, którzy co prawda swój ostatni mecz przegrali, jednak mają pewne miejsce w ósemce po rundzie zasadniczej, a dokładniej mówiąc miejsce ósme. W pojedynku z Politechniką Warszawską również wywalczyli jeden punkt, przegrywając w tie-breaku 12:15. Dobrze zaprezentowali się w bloku, zdobywając tym elementem 14 punktów, z czego pięć Wojciech Żaliński. To ten zawodnik był najlepiej punktującym siatkarzem swojej drużyny (21). Mimo atutu własnej hali podopieczni Roberta Prygla pomylili się 12 razy w zagrywce, przy tylko trzech zdobytych bezpośrednio punktach. Również i w tym spotkaniu „ściany” pomagać będą Czarnym.
Wydawało się, iż to spotkanie może być niezwykle ważne. Być może jednak, biorąc pod uwagę, że mecz ten rozegranie zostały w niedzielę, wszystko będzie już jasne. W tym momencie wiemy, iż niżej w tabeli już nie spadniemy, a naszym rywalem w pierwszej rundzie play-off będzie: Jastrzębski Węgiel albo Lotos Trefl Gdańsk.
Jeśli jastrzębianie wygrają seta w meczu z Cuprum będą już pewni czwartego miejsca. Gdyby to sprawiło, że lubinianie rozstrzygną spotkanie na swoją korzyść 3:1, nasi siatkarze stracą szansę na awans na piątą pozycję, a tym samym będziemy już pewni, iż naszym rywalem będzie Lotos Trefl Gdańsk. Jeśli jednak jastrzębianie wygrają całe spotkanie, przy naszym zwycięstwie nad Czarnymi Radom, zamienimy się miejscami z Cuprum Lubin, a tym samym grać będziemy z Jastrzębskim Węglem. Pewni trzeciej lokaty nie mogą być jednak gdańszczanie, którzy mierzą się z Politechniką Warszawską. Gdyby zespół ze stolicy wygrał z Treflem, to w przypadku wygranej jastrzębian 3:1 to oni zajmą trzecie miejsce. By być pewnym miejsca trzeciego, podopieczni Andrei Anastasiego muszą wygrać 3:1. Wówczas nawet jeśli Jastrzębski Węgiel zwycięży w trzech setach, lepszy stosunek małych punktów będą mieli gdańszczanie.
Można zatem bawić się w liczenie punktów i setów. Najważniejsze jest jednak optymalne przygotowanie do najbliższego meczu. Już teraz jednak możemy przekazać, iż jeśli grać będziemy z Jastrzębskim Węglem, pierwsze spotkanie rozegrane zostanie w Bydgoszczy 25 lutego, natomiast jeśli zmierzymy się z Lotosem Treflem, w hali Łuczniczka na pierwszym spotkaniu fazy play-off spotkamy się 28 lutego.
Cerrad Czarni Radom – Transfer Bydgoszcz
22.02.2015, godzina 17:00